Miasto rozstrzygnęło nowy przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów w Rudzie Śląskiej. Jak podkreśla wiceprezydent Krzysztof Mejer, jeśli nikt nie wniesie odwołania, to od 1 czerwca bieżącego roku odpady w naszym mieście będzie odbierać nowy podmiot - konsorcjum pod przewodnictwem firmy BM Recykling z Siemianowic Śląskich.
- Oferta złożona przez tę firmę była tańsza od drugiej oferty (PreZero + Remondis) o ponad 32 złote. Od czerwca za odbiór tony odpadów będziemy płacić 810 złotych brutto. Do tej pory płaciliśmy 855 zł - napisał wiceprezydent Mejer.
Zmiana wykonawcy oznacza wymianę w całym mieście pojemników na odpady.
- Niewątpliwie będzie z tym sporo zamieszania, za co z góry przepraszam. Spróbujemy to tak zorganizować, by nie było kłopotów - napisał wiceprezydent.
Procedura przetargowa jeszcze się nie zakończyła. Firmie, która nie została wskazana przez komisję przetargową, przysługuje odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej. Ma na to 10 dni.
Część mieszkańców Rudy Śląskiej zastanawia się teraz, czy zmiana firmy odbierającej odpady w naszym mieście wpłynie na wysokość opłaty śmieciowej. Jak informuje wiceprezydent, miasto nie planuje podwyższyć opłaty za śmieci. Nie oznacza to jednak, że opłata będzie niższa.
- Do końca roku nie planujemy podwyżki opłaty śmieciowej. Co dalej? Wszystko zależy od ilości zebranych w tym roku odpadów. [...] Obecna opłata śmieciowa była kalkulowana dla ceny ponad 780 złotych za tonę odpadów. A to oznacza, że nie możemy sobie pozwolić na obniżkę obecnej opłaty - napisał wiceprezydent w odpowiedzi na jeden z komentarzy.