Mężczyzna, który bezpodstawnie wezwał policyjny patrol zostanie ukarany.
Rudzianin zadzwonił na numer alarmowy i powiadomił, że żona przeszkadza mu spokojnie pić piwo i prosi o interwencję. Chwilę później zadzwonił znów odwołać interwencję twierdząc, że żona już nie żyje. Takie zgłoszenia są traktowane mimo wszystko bardzo poważnie.
Do zdarzenia doszło wczorajszej nocy, gdy rudzianin zadzwonił na numer alarmowy i prosił o pomoc, gdyż żona przeszkadzała mu w spokojnym piciu piwa. Mężczyzna, chwilę później zadzwonił jeszcze dwa razy odwołując już interwencję. W trakcie rozmowy z operatorem Centrum Powiadamiania Ratunkowego, jako powód podał, iż żona już nie żyje, po czym się rozłączył. Dyżurni, traktują takie zgłoszenia bardzo poważnie, natychmiast wysłani tam zostali mundurowi, którzy byli najbliżej adresu zgłaszającego.
Policjanci nie potwierdzili słów zgłaszającego, za to sporządzili odpowiednią dokumentację, która pozwoli na skierowanie wniosku do sądu o jego ukaranie. Za bezpodstawne wezwanie policji, rudzianin może zostać ukarany wysoką grzywną.