Jeszcze wczoraj pisaliśmy o akcie wandalizmu na ulicy Brańskiego w Rudzie Śląskiej, gdzie pijany 35. latek przy użyciu scyzoryka przebijał opony stojących na parkingu samochodów – dzisiaj to jego samochód został solidnie zdemolowany.
Kto sieje wiatr, zbiera burzę – ktoś wymierzył sprawiedliwość na własną rękę
Kto sieje wiatr, zbiera burzę – mówi stare przysłowie, które idealnie pasuje do sytuacji, która przydarzyła się na osiedlu przy ulicy Brańskiego. Jeszcze w piątek pewien mężczyzna, wydaje się, że w akcie bezrozumnego, pijackiego wandalizmu, uszkodził aż piętnaście zaparkowanych tam samochodów. Jak się później okazało, sam również był mieszkańcem ul. Brańskiego, więc de facto przebijał opony pojazdów należących do jego sąsiadów. Ci przyłapali go na gorącym uczynku i oddali w ręce policji – teraz przebywa w areszcie i czeka na postawienie zarzutów, za które grozi mu pozbawienie wolności nawet do 5 lat.
W nocy z poniedziałku na wtorek ktoś postanowił jednak wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę – samochód należący do niedzielnego wandala został solidnie zdemolowany. Sprawcy powybijali szyby, popisali farbą, obrzucili nieznaną substancją oraz – jakżeby inaczej – poprzebijali opony. Trzeba jednak pamiętać, że taki akt zemsty jest przecież takim samym złamaniem prawa, a w związku z tym sprawców demolki również mogą czekać konsekwencje.
Wandal dziś wraca do domu – czy będzie potrafił tam jeszcze mieszkać?
Czekający na zarzuty mężczyzna jeszcze dzisiaj ma zostać zwolniony do domu, ponieważ w tym przypadku sąd prawdopodobnie nie wyda nakazu aresztowania. Kiedy wróci, czeka go niemiła niespodzianka, chociaż ciepłego przywitania to raczej spodziewać się nie powinien. Czy będzie potrafił mieszkać wśród sąsiadów, którym wcześniej tak bardzo się naprzykrzył? Czas pokaże.