Wiadomości z Rudy Śląskiej

"Zakręt mistrzów": Kierowca stracił panowanie nad samochodem i uderzył w bariery

  • Dodano: 2020-08-04 13:00, aktualizacja: 2020-08-09 23:11

Do poważnie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło na DTŚ na wysokości Chebzia, czyli na tak zwanym zakręcie mistrzów. Kierowca jadący na trasie w stronę Gliwic stracił panowanie nad samochodem i uderzył w bariery energochłonne. Na szczęście nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu.

Do zdarzenia doszło 4 sierpnia przed godziną 11:00 na Drogowej Trasie Średnicowej na wysokości Chebzia. Kierowca Fiata Pandy, który poruszał się w kierunku Gliwic, nagle stracił panowanie nad samochodem i uderzył w barierki energochłonne.

Na szczęście nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu. Na miejscu występowały utrudnienia w ruchu.

Zobaczcie nagranie monitoringu Business Control MONITORING:

Komentarze (23)    dodaj »

  • kierowca

    Ciekawe dlaczego jeszcze nie zainstalowali radaru?

  • doktorek

    Przejeżdżam ten zakręt przynajmniej 2 razy w tygodniu w obie strony. Nie wiem, ile trzeba jechać, żeby się tam nie wyrobić--130, 140/h? Na nagraniu widać, że ten kierowca ostro szarżował i szczęście, że nie zrobił nikomu krzywdy.

  • observer

    Kiedyś pokusiłem się tutaj o komentarz w temacie umieszczenia w okolicach zakrętu mistrzów fotoradaru. Od razu dostałem w...twarz..że nie wolno, nie ma takiej możliwości, ze to ograniczanie praw człowieka itd, itp..Więc niech nadal się obijają po barierkach. Mam tylko nadzieję że nikt tam nie zginie.

  • Olo

    Nie montuje się fotoradarów na jezdniach z kilkoma pasami ruchu...

  • kierowca

    taki fotoradar stoi na wjeżdzie na A4 w Katowicach

  • ....

    A gdzie ty geniuszu widzisz przekroczenie prędkości? Co ci da fotoradar? Pieniądze do kasy? Weź zacznij myśleć, albo nie wypowiadaj się na tematy, które się nie znasz. Fotoradar zwiększyłby jedynie ilość wypadkow, bo większość ludzi zaczęłaby hamowac mimo, ze jada prawidłowa prędkością- co widać przy każdym fotoradarze. Ograniczenie do 70 i fotoradar? Ludzie jada przez odcinek 30/h. To nie jest bezpieczne. A hamowanie w zakręcie tylko zmniejsza przyczepność, o która i tak ciężko, bo większość ludzi jezdzi na słabych i starych oponach. Kiedy wreszcie zrozumiecie, ze predkosc nie odpowiada za większość wypadkow?

  • No jak to?

    Hamowanie, nawet na zakręcie nie ma wpływu na przyczepność. Na przyczepność ma wpływ nawierzchnia, stan opony i ewentualnie, to co jest między nimi, czyli np. woda, śnieg, mokre liście, czyli ogólnie współczynnik tarcia. Samo hamowanie może tylko i wyłącznie doprowadzić do utraty równowagi gwarantującej pozostanie pojazdu na zamierzonym kursie, co stanie się w momencie uzależnionym od tego co powyżej opisane, czyli od jakości tej przyczepności gwarantowanej przez nawierzchnię, oponę i to co pomiędzy nimi. A abstra[...]ąc od prędkości dozwolonej, orientując się na pojęcie prędkości bezpiecznej, to nie trudno się z tobą nie zgodzić - tak, prędkość nie odpowiada za większość wypadków, a odpowiada za nie jej niedostosowanie do warunków jazdy, czyli między innymi, do panującej w danych warunkach pogodowych przyczepności.

  • grzegorz

    Hamowanie nie ma wpływu?? ale brednie.

  • ....

    „doprowadzić do utraty równowagi gwarantującej pozostanie pojazdu na zamierzonym kursie”- w skrócie wylecenie na inne auto lub w barierki. Wiec tak, głównym winowajcą jest hamowanie i łyse 20 letnie opony. Widać, ze jesteś związany z policja lub z opisywaniem wypadkow. Wasze ulubione stwierdzenie- niedostosowanie. Są sytuacje, miejsca, w których nie przewodzisz, że ktoś ci wyleci na drogę, ktoś inny wyleci z zakrętu, czy będzie chociażby gulik. Zawsze w takich przypadkach dopisują niedostosowanie prędkości, chociaż nawet nie badają auta, wiec nie maja bladego pojęcia ile dana osoba jechała. I nie. Nie chodzi tu o predkosc. Chodzi tu o myślenie i umiejętności jazdy. Ktoś mi wyskakuje na drogę? To odbijam kierownica, a nie zamykam oczy. Gulik? Lub inna sytuacja? To samo. Mówisz o warunkach pogodowych. Dziwnym trafem słoneczny dzień, nie jest mokro, bo nie padało od kilku dni, jest wypadek. Co policja wpisuje? Niedostosowanie prędkości do warunków. Dlaczego? Idk, może im to weszło już w nawyk, może premie dostają od tego. To nie jest predkosc, a brak umiejętności. Co uczyli na kursach? Luk na słupkach? No naprawdę przydatna umiejetność, na pewno w życiu codziennym ktoś nam ustawi słupki idealnie jak na egzaminie i wystarczy 1,5 obrotu kierownica. Czy uczyli jak się zachowywać gdy jedt ślisko? Czy uczyli jak zachowywać się i jak wychodzić z poślizgu? Jak jeździć w zakrętach (bez gazu lub delikatnie z, ale totalnie bez hamulca)? Nie. Nic z tego, wiec zacznijmy od podstaw i wpierw zacznijmy ludzi uczyc i uświadamiać, a nie dopisywac jakieś brednie i karać- coraz to wyższymi mandatami czy kolejnymi ograniczeniami. (Nie mówię o ewidentnych I świadomych przekroczeniach, typu przejazd przez czerwone, wymuszenie pierwszeństwa czy zapieprzanie w mieście 200, ale to że jeden czy dwóch debili myśli, ze 50 to 200, to nie jest powód by reszta społeczeństwa miała cierpieć i znosić kolejne zakazy czy obostrzenia).

  • No jak to?

    Jak ja kocham takich co nie znając kogoś, wiedzą czym się zajmuje! Ubaw po pachy! Ja wezmę tego twojego posta i pójdę zapytać do ZUSu, czy mi jakaś policyjna emerytura wcześniejsza nie przysługuje. Na warunki jazdy składa się nie tylko pogoda ale też: natężenie ruchu, konfiguracja drogi - z którą związane będą np. ustawione ograniczenia, stan drogi - dziurawa czy nie, z pozarywanymi twoimi mitycznymi gulikami zwanymi po polsku studzienkami, czy bez nich, na obszarze zabudowanym gdzie jak sam piszesz może ci ktoś wyskoczyć, czy poza nim - gdzie może ci wyskoczyć np. jeleń itp. itd. I kolejny raz muszę się z tobą zgodzić - nie chodzi tu o prędkość a o myślenie i umięjętności. Wynikiem myślenia będzie np. to, że na tym samym samym odcinku drogi w czasie dobrej pogody nie przekroczę tego na co pozwalają mi przepisy i moje umiejętności, a po deszczu będą może musiał zwolnić poniżej limitu ustanowionego przepisami - czyli dostosuję prędkość do warunków jazdy. Co do umiejętności, z twojego posta wynika, że są one dużo wyższe niż przeciętne, a kto wie czy prawa jazdy nie robiłeś np. w Skandynawii i do tego np. spędzasz masy czasu, za własne pieniądze, na płytach poślizgowych w jakiejś prywatnej szkole jazdy. Tylko ktoś z tak wysokimi umiejętnościami jak ty, musi pamiętać o jednym: że tacy kierowcy jak ty to elita i nie mogą być egoistami, bo większość z nas na drodze to tacy, którzy tobie być może do pięt nie dorastają i nie mają nawet takiej wyobraźni jak ty, i muszą mieć na drodze to co tobie na drodze przeszkadz, np. czasami jakieś ograniczenie, jakiś fotoradar, czy nawet patrol, żeby wrócić na właściwe tory. Tak, że dla tak dobrych kierowców jak ty, to tor wyścigowy czy jakaś prywatna szkoła doskonalenia jazdy - bez ograniczeń, a z nami zwykłymi szaraczkami za wolantem - niestety przepisy jednakowe dla wszystkich i to o czym piszesz - myślenie... także o innych, którzy potrafią mniej i sami na niektóre rzeczy nie wpadną i trzeba im je np. podać na znakach z odpowiednim marginesem błędu. Szerokości!!!

  • Kamila

    Jeśli ktoś nie potrafi jeździć i stanowi zagrożenie dla innych, to nie powinien wsiadać za kierownice. Sorry, ale na drodze nie jesteśmy sami jak to napisałeś i tu tez przyda się myślenie o innych. Boje się zakrętów czy szybszych dróg? To nie jeżdżę. Tylko tyle i aż tyle

  • No jak to?

    Na szczęście nie ty decydujesz, kto potrafi a kto nie i na szczęście nie każdy kto przestrzega przepisów, jest tym, który jeździć nie potrafi, za to każdy kto ma gdzieś przepisy i innych współużytkowników drogi, uważa się za najlepszego kierowcę na świecie. Wg ciebie zdaje się, każdy, kto nam na filmikach z tego zakrętu dostarcza tyle radości, to jest ten co się nie boi i potrafi jeździć najlepiej na świecie? No przecież zaiwania że hej, nie zważając na to, że na wilgotnej drodze to i na liniach na jezdni można się pośliznąć, to przecież nie ma wyobraźni ale odwagę ma, a wg ciebie jak ma odwagę, to dobry jest! Czyż nie?

  • Kamila

    Jeśli ktoś nie potrafi jeździć i stanowi zagrożenie dla innych, to nie powinien wsiadać za kierownice. Sorry, ale na drodze nie jesteśmy sami jak to napisałeś i tu tez przyda się myślenie o innych. Boje się zakrętów czy szybszych dróg? To nie jeżdżę. Tylko tyle i aż tyle

  • STRAŻ

    Gołym okiem widać że zapie.....ał tym autkiem na tle innych i wszystko.Teraz możecie się wyżywać i pisać farmazony.

  • kolo

    ale nikt nie stanął znieczulica lepiej ominąć i mieć wszystko gdzieś życze wam jak coś wam się stanie to też nikt nie zareaguje

  • Albert

    Wszystko zależy od sytuacji. Na nagraniu widać że nic sie nie stało, a kierowca reaguje. Ja jak sie wysypałem na a4 (auto zostało na boku) to musiałem stać obok wraku, nie mogłem nawet usiąść bo wszyscy sie zatrzymywali. Także wszystko zależy od powagi wydarzenia. Ludzie naprawdę reagują i pomagają.

  • Jorg

    Małe autko, krótki rozstaw osi, łyse gumy, cienki kierowca i bubel nie droga. Mieszanka wypadkogenna

  • anty

    geniuszu ty umysłowy powinni cie zamknąć a pytanie jestes wyborcą PiSu?

  • Grześ

    Nie wiem o co pijesz do jorga ale z po wpisie widać że to ty jesteś pisu bo chcesz zamykać za czyjeś myślenie.

  • anty

    idac tropem myslenia Jorga to on chce wyeliminowac z ruchu małe auta, krotki rozstaw osi, łyse opony (bo przeciez jorg tam poleciał na DTS i sprawdzil i widział heheh) i zweryfikowal umiejetnosci kierowcy (pewnie go wziol na pas zieleni i rorg mu egzamin zrobil) aaaaa i jorg jest ekspertem od mieszanek asfaltowych bo stwierdzil po filmie z kamery jaki tam jest asfalt na drodze. GENIUSZ a ty grześ czy uwazasz ze wszyscy co ogladali ten film to nie maja oczu i trzeba pisac w komentarzach co jest na filmie? własnie o to chodzi ze ani jorg ani ty nie myslicie samodzielnie opisujecie to co widziecie anie nie analizujecie

12

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również