Wiadomości z Rudy Śląskiej

Zniszczone barierki i rozbite auta. Bilans kolizji na "zakręcie mistrzów" w 2019 roku

  • Dodano: 2020-02-14 13:00, aktualizacja: 2020-02-17 11:54

Jak piszą internauci, każde miasto ma swój "zakręt mistrzów". Znany jest ten w Katowicach, jednak nie tylko. Ruda Ślaska również posiada swój  - opisywanym miejscem jest łuk na DTŚ na wysokości wiaduktu w Chebziu. W głównej mierze przez nieostrożność i szybką jazdę kierowców w ubiegłym roku w tym miejscu doszło do 6 wypadków i 65 kolizji!

Jeden z najniebezpieczniejszych punktów na DTŚ

Odcinek Drogowej Trasy Średnicowej na wysokości rudzkiej dzielnicy Chebzie należy do jednego z najniebezpieczniejszych na trasie między Gliwicami a Katowicami. Co rusz dochodzi tam do wypadków. Kierowcy pędzący grubo ponad 100 km/h często wypadają z lekko skręcającej trasy. Sytuacja wygląda jeszcze gorzej w przypadku niekorzystnych warunków atmosferycznych. Podczas opadów deszczu czy śniegu na tym konkretnym zakręcie na DTŚ kierowcy często tracą panowanie nad pojazdem i uderzają w bariery lub wypadają z drogi. W 2017 roku pobity został w tym miejscu niechlubny rekord - w ciągu jednego deszczowego dnia doszło tam do 16 stłuczek.

W 2019 roku w tym miejscu doszło do 65 kolizji i 6 wypadków, w których ucierpiało 8 osób. Są to dane zebrane przez rudzką policję. Do największej ilość kolizji na rudzkim "zakręcie mistrzów" doszło w maju, listopadzie i grudniu.

Bilans kolizji i wypadków na rudzkim "zakręcie mistrzów" w 2019 roku:

  • styczeń - 7 zdarzeń drogowych,
  • luty - 5 zdarzeń drogowych w tym 1 wypadek (1 osoba ranna),
  • marzec - 5 zdarzeń drogowych ,
  • kwiecień - 6 zdarzeń drogowych w tym 1 wypadek (1 osoba ranna),
  • maj - 10 zdarzeń drogowych w tym 2 wypadki (2 osoby ranne),
  • czerwiec - 3 zdarzenia drogowe,
  • lipiec - 7 zdarzeń drogowych,
  • sierpień - 1 zdarzenie drogowe,
  • wrzesień - 5 zdarzeń drogowych,
  • październik - 5 zdarzeń drogowych,
  • listopad - 9 zdarzeń drogowych w tym 1 wypadek (1 osoba ranna),
  • grudzień - 8 zdarzeń drogowych w tym 1 wypadek (3 osoby ranne).

Pod koniec kwietnia 2019 roku na tym odcinku Drogowej Trasy Średnicowej stanął pierwszy na DTŚ "Czarny punkt". Tablica została postawiona w związku ze złożoną interpelacją. Komisja ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego uznała to rozwiązanie za zasadne. Znak ma ostrzegać kierowców przed niebezpiecznym wirażem. Niestety wielu kierowców nie ściąga nogi z gazu nawet pomimo "czarnego punktu". W Internecie możemy znaleźć wiele sugestii, że w tym miejscu powinien stanąć fotoradar.

Czy ustawienie fotoradaru w tym miejscu da rezultat?

Zdania na ten temat są podzielone. Najlepszym wyznacznikiem dobrego działania fotoradaru są statystyki zdarzeń drogowych w miejscu, gdzie został on postawiony. Ostatnie doniesienia z Gliwic pokazują, że może to być dobre rozwiązanie.

W 2017 roku na zjeździe z autostrady A1 na autostradę A4 na węźle Sośnica doszło do 95 kolizji i wypadków. Przez wiele lat to miejsce uchodziło za jedno z najbardziej niebezpiecznych punktów na drogach województwa śląskiego. Na autostradzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 140 km/h. Rozpędzeni kierowcy, skręcając w zjazd z dużą prędkością, nie potrafili wyhamować na tzw. "ślimaku" i uderzali w barierki z dużą prędkością, co kończyło się licznymi kolizjami oraz wypadkami. W związku z tym GDDKiA zdecydowało w 2018 roku o ustawieniu na feralnym zjeździe fotoradaru. W niespełna pół roku nowy fotoradar zrobił kierowcom łamiącym przepisy... 26,5 tys. zdjęć! Jak się okazuje w 2019 roku, doszło tam tylko do 1 zdarzenia drogowego. W porównaniu do statystyk z 2017 roku (95 kolizji) jest to ogromna różnica.

Wcześniej podobne rozwiązanie zastosowano w Katowicach na zjeździe z DK86 na autostradę A4. Tam również w znacznym stopniu ograniczyło to liczbę kolizji oraz wypadków.

Policja apeluje - jedźmy wolniej!

Jak mówi st. asp. Arkadiusz Ciozak rudzka policja, jak i władze miasta, również wnioskowały o zamontowanie fotoradaru przed pechowym łukiem na wysokości Chebzia. Inspekcja Transportu Drogowego nie przychyliła się jednak do tych próśb.

"Noga z gazu"! Nie pozostaje nam nic innego jak apelować o rozwagę i zachowanie szczególnej ostrożności w tym miejscu. Gdyby wszyscy stosowali się do obowiązującego na tym odcinku ograniczenia, to nie byłoby tam zdarzeń drogowych. Od kilku lat razem z miastem czynimy starania o ustawienie w tym miejscu stacjonarnego fotoradaru, lecz jak widać w ostatnim komunikacie ITD, na rok 2020 to miejsce nie zostało wzięte pod uwagę - mówi st. asp. Arkadiusz Ciozak.

Policja apeluje - jedźmy wolniej! Uważajmy na to, co dzieje się w ruchu drogowym, a nie wokół drogi! Bierzmy też pod uwagę warunki atmosferyczne!

Komentarze (28)    dodaj »

  • Seweryn

    Szacun dla Ciebie za znajomość techniki jazdy. Pierwszy raz widzę człowieka w komentarzach na temat tego miejsca który ogarnia temat! :D

  • Lelek

    Aby jedna mądrze pisze!!!

  • jan

    zestawienie 3 zdjęć powyzej /kolejność logicxna / -sugestywne

  • zonk

    Polak z definicji nie znosi zakazów. Co innego jak np jedzie z Grażyną do Chorwacji. To wtedy przez Austrię pilnuje nawet żeby nie przekroczyć o 1 km/h bo by całe wczasy dał na mandat. Tylko fotoradar tam pomoże. te wszystkie wypadki były przez prędkość.

  • Sąsiad

    I potrafi nie siedzieć na zdeżaku i nie miga światłami i nie wyprzedza prawym pasem i nie wyskakuje z prawego pasa bez migacza (lub po jednym mignięciu) prosto pod pysk .

  • frank

    Włączyć myślenie

  • xxx

    Tylko fotoradar zrobi robotę

  • Binia

    A tam fotoradar... Prog zwalniający tam zrobić!!!

12

Dodaj komentarz

W związku z nadchodzącą ciszą wyborczą, możliwość komentowania artykułów na naszej stronie zostanie tymczasowo zablokowana.
Dziękujemy za zrozumienie i zachęcamy do powrotu do dyskusji po zakończeniu ciszy wyborczej.

Czytaj również