Lekarze związkowcy sprzeciwiają się nowym zasadom walki z pandemią

Czas czytania: 2 min.

Lekarze z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy sprzeciwiają się nowym zasadom walki z pandemią, czyli badaniu chorych pacjentów z COVID-19 w wieku powyżej 60 lat w ich domach.

Twierdzą, że to dodatkowe ryzyko dla nich i innych pacjentów

“ZarządKrajowy OZZL sprzeciwia się nowym zasadom walki z pandemią, które zostały ogłoszone przez premiera oraz ministra zdrowia i polegają na obowiązkowych badaniach pacjentów powyżej 60. roku życia z pozytywnym wynikiem SARS-CoV-2 przez lekarzy POZ w warunkach domowych” – napisali wewtorek lekarze OZZL.

Zaapelowali o zniesienie przepisów, bo twierdzą, że “sparaliżują one działalność lekarzy POZ, jednocześnie pozbawiając opieki zdrowotnej pozostałych pacjentów cierpiących na inne, często przewlekłe choroby”.

“Takie rozwiązania są nierealne pod względem zarówno technicznym, jak i wydolnościowym systemu podstawowej opieki zdrowotnej oraz powodują dalsze narastanie olbrzymiego długu zdrowotnego” – podsumowali.

Lekarze z OZZL zwrócili uwagę nato, że lekarze rodzinni realizujący obowiązkową wizytę domową u pacjenta z pozytywnym wynikiem SARS-Cov-2 nie będą mogli zabezpieczyć się poprzez prawidłowe ubranie i zdjęcie uniformu ochronnego w warunkach domowych. Ponadto nie będą wykonywać swoich podstawowych obowiązków w poradniach POZ.

“Takie nieprzemyślane rozwiązanie może doprowadzić do istotnego zagrożenia epidemicznego w odniesieniu do samych lekarzy POZ jak i ich rodzin, a także innych pacjentów przyjmowanych w POZ. Istnieje realne i istotne ryzyko, że obowiązkowe wizyty domowe nie tylko nie poprawią sytuacji epidemicznej, ale wręcz ją pogorszą, także kosztem zdrowia innych pacjentów, którzy często potrzebują nagłej pomocy lekarzy POZ” – podkreślili.

Dlatego też zarząd Krajowy OZZL sprzeciwia się pomysłom, które “wprowadzane są ad hoc, bez zrozumienia istoty działania systemu POZ”. Zaapelowali do lekarzy i pacjentów o poparcie ich stanowiska. (PAP)

Komentarze (8) DODAJ

dajcie im po 1000 od łebka to będą u nich 2 razy dziennie
mało im
A w jaki jeszcze sposób ucierpi reszta pacjentów którzy chorują na inne choroby, większą część z nich jest "leczona" przez teleporady. Druga rzecz, bronią się konowały jak mogą bo mają wygodne stołki pod [...]mi w poradniach. Dlaczego ludzie z pogotowia nie protestują przeciwko leczeniu chorych na covid w ich domach? Brak słów. Do roboty!
karolina
Trzeba rozróżniać prawdziwych lekarzy i wolontariuszy pracujących na oddziałach kowidowych od konowałów chcących tylko kasy, tych drugich powinno się opluć.
dam
Skoro to taka łatwa i przyjemna praca, dlaczego nie zatrudniacie się jako lekarze ? Praca pewna.
majk
Starsi ludzie są bardziej narażeni na covid a muszą do wielmożnych państwa lekarzy przyjść do przychodni gdzie w poczekalni albo się zarażą albo kogoś zarażą, bo lekarze nie mają czasu by ich odwiedzić w domu, gdzie im się tak spieszy ? do prywatnych gabinetów ? przyjmować za 200 zł wizyta ? gdyby im państwo dało 200 za wizytę to by biegali po klatkach i szukali staruszków, Lekarze wiecznie im mało.
bombon
Do roboty w końcu!!!
ewa
lenie !!!!!!!!!!!!strachliwe lenie !!!!!!!!!!
rudzianin

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe