Strażniczka z Rudy Śląskiej poświęciła swój prywatny czas i pomogła starszemu małżeństwu

Czas czytania: 1 min.

O tym, że strażnicy miejscy nie tylko nakładają mandaty czy też wkładają wezwania za wycieraczki nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów, ale również wspomagają mieszkańców w rozwiązywaniu ich codziennych, nieraz trudnych problemów, mogło przekonać się starsze małżeństwo mieszkające w naszym mieście.

Podczas rutynowej kontroli gospodarki odpadami opowiedzieli oni dzielnicowej o swoich dość poważnych problemach rodzinnych.

Strażniczka poświęciła swój prywatny czas na pomoc mieszkańcom w redagowaniu pism do różnych instytucji. Sprawa okazała się na tyle ciekawa, że zainteresowały się nią media, w których być może starsi państwo będą mogli opowiedzieć o swojej sytuacji i uzyskać potrzebną pomoc w jej rozwiązaniu. Małżeństwo odwdzięczyło się słowami podziękowania i bukietem kwiatów.

Tagi:

pomoc

Komentarze (11) DODAJ

To pokazuje jak ważna jest rola dzielnicowego w Straży Miejskiej, bo i takie są jego zadania, rozwiązywanie lokalnych problemów, dbanie o spokoj i bezpieczeństwo. Wszyscy Ci co są negatywnie nastawienie to pewnie ze względu na swoje łamanie przepisów otrzymali mandat. A wszyscy Ci którzy przestrzegają przepisow szanują Straż, a takie zachowania doceniają. Powinnismy być dumni, że są osoby, które bezinteresownie są coś w stanie zrobić. Za to nie ma nagrody, ani premii, to jest dobro, które wraca. Każdy kto pisze negatywne komenatrze niech się zastanowi nad własnym życiem czy jest szczęśliwy
och ty
sporo tu jadu a przecież każdy przejaw pozytywnej, ludzkiej aktywności godny jest szacunku !!
jan yahu pawul
Żadna z niej bohaterka niech lepi mandaty żeby łatać budżet od pomagania jest mops.
mieszkaniec
Skoro.jest dzielnicową to taka postawa należy do jej obowiązków.Tak mnie przynajmniej ostatnio uczyli w SP Katowice.
yeti
Raczej wątpię, by zajmowanie się prywatnymi, rodzinnymi problemami innych ludzi należało do obowiązków czy to strażnika czy policjanta. To, że podejmują się pomocy takim ludziom to już tak naprawdę ich dobra wola. Swoją drogą zadziwiające jest to jak inni mało doceniają takie postawy. Nie każda pomoc musi być spektakularna. Dla tych starszych osób to co zrobiła Pani strażnik było na tyle ważne, że podziękowali jej tak jak umieli - kwiatami i dobrym słowem. To jest ważne. A dla was malkontenci mam znane powiedzonko starożytnych Czechów, w sam raz na tę okazję - Shame on you.
kociołek sprzeczności
To bardzo fajnie że tak postąpiła, tyle tylko, że chyba wszyscy poświęcamy nie raz swój prywatny czas w pracy i nikt o tym nie pisze nawet w brukowcu. Nie wspomnę o prowadzących własną działalność, bo li tylko prywatny czas poświęcają.Ale pochwała wzrokowa jak najbardziej się strażniczce należy
ratatuj
Hi hi żródło Strasz Wiejsko' i syćko jasne!
boluś
Jak ma na imię ta funkcjonariusza?
kris
Grażynka.
wiadomo
funkcjonariusz. te odmiany sa wręcz śmieszne.
max
Santo Subito!
zbigniew

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe