Wiadomości z Rudy Śląskiej

374 kilometry modlitwy i wysiłku. Biegowa pielgrzymka z Wadowic wróciła do domu

  • Dodano: 2025-10-17 13:00

Trzy dni, 374 kilometry i czternastu biegaczy – rudzka pielgrzymka biegowa do Wadowic zakończyła się sukcesem. Uczestnicy wystartowali we wtorek 14 października o godz. 9:00 z placu Jana Pawła II po porannej mszy św. w kościele pw. św. Pawła. W czwartek 16 października przed południem dobiegli do bazyliki w Wadowicach, a wieczorem wrócili do Rudy Śląskiej, domykając trzydniową sztafetę „Śladami Jana Pawła II”. W tym roku trasa wiodła m.in. przez czeski Ołomuniec – miasto, które papież odwiedził 30 lat temu. 

Sztafeta pamięci o wyborze Karola Wojtyły

Bieg to coroczna inicjatywa upamiętniająca rocznicę wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża (16 października 1978 r.). W edycji 2025 rudzcy biegacze ponownie połączyli sport z modlitwą i symbolem jedności – hasłem „Aby wszyscy byli jedno!”, przypominanym także przy okazji papieskiej wizyty w Ołomuńcu. 

Uczestnicy – członkowie Klubu TKKF „Jastrząb” – rozpoczęli dzień od mszy św. w parafii św. Pawła, po czym o 9:00 wyruszyli z placu Jana Pawła II. Harmonogram zakładał m.in. wizytę w Ołomuńcu 14 października, przybycie do Wadowic w czwartek 16 października ok. 11:30 i powrót do Rudy Śląskiej po południu tego samego dnia. Tak też się stało – biegacze zamknęli pętlę, wracając do rodzinnego miasta. 

Tegoroczny przebieg wiódł przez czeskie miasta, w tym Opawę i Ołomuniec – miejsce kanonizacji św. Jana Sarkandra przez Jana Pawła II. Wątek ten organizatorzy podkreślali jako symboliczny, nawiązujący do 30. rocznicy papieskiej wizyty. 

Nie zawody, a pielgrzymka

To nie klasyczny wyścig z czasem. To bieg-sztafeta, w którym ostatnie kilometry zbiega się wspólnie, w duchu wspólnoty. Trzonem inicjatywy od lat są rudzianie skupieni wokół TKKF „Jastrząb”, mający na koncie dziesiątki tysięcy kilometrów w pokojowych sztafetach po Europie – m.in. do Watykanu, Brukseli czy Fatimy. 

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również