Nero to psiak, którego interwencyjnie odebrano z tragicznych warunków – jego właścicielka nie poddawała go odpowiedniemu leczeniu. Gdy trafił do schroniska, pracownicy postanowili zawalczyć o jego zdrowie. Po długim i kosztownym leczeniu, Nero w końcu stanął na łapy. Schronisko musi jednak spłacić faktury za leki i zabiegi, którym poddawano psiaka.
Uratowany od pewnej śmierci
Pracownicy „Fauny” w samą porę uratowali Nero – psiak żył w bardzo złych warunkach, skazany na powolną śmierć. Jego właścicielka przetrzymywała go w jednym z pomieszczeń w domu, z którego nie był wypuszczany.
– Nero był skrajnie zaniedbany, jego opiekunka skazała go na długotrwałe cierpienie, nie podejmując się leczenia. Miał zaawansowany stan zapalny uszu, ogromną ranę pod okiem, brudną śmierdzącą sierść, przerośnięte pazury oraz zaniki mięśniowe - przekazuje w poście na temat Nero TOZ "Fauna".
Gdy Nero trafił pod opiekę rudzkiego schroniska, pracownicy przez kilka miesięcy walczyli o jego zdrowie. Na szczęście wszystko się udało – psiak odzyskał siły i wrócił do zdrowia!
- Przeszedł kilka zabiegów i w końcu możemy powiedzieć, że na nowo cieszy się życiem bez bólu. Teraz do szczęścia brakuje mu kochającego domu, który otoczy go miłością i wynagrodzi mu stracone lata.
Nero czeka w schronisku na nowego, kochającego właściciela - więcej informacji na temat psiaka znajdziecie w galerii adopcyjnej!
Kosztowne leczenie
Walka o zdrowie Nero była długa i kosztowna – jak przekazuje schronisko, koszt leczenia wyniósł około 7000 złotych. Nie było jednak mowy o tym, aby nie pomóc psiakowi, walczono o niego od samego początku. Schronisko „Fauna” uruchomiło zbiórkę – zebrane środki zostaną przekazane na spłatę rachunków medycznych za leczenie Nero.
Jeżeli chcecie wesprzeć schronisko, wystarczy kliknąć poniższy baner!
