Fundacja Zapasy Sportem Wszystkich Dzieci ma już rok. O tym, co udało się w tym czasie zrealizować opowiada Jerzy Sekura, prezes fundacji, utytułowany zawodnik i trener.
Fundacja Zapasy Sportem Wszystkich Dzieci działa już od roku
Fundacja została powołana rok temu, aby prowadzić działalność w zakresie wspierania, rozwoju i promocji polskiego sportu zawodowego i młodzieżowego w szczególności zapasów i innych sportów walki. Jej siedziba znajduje się w Rudzie Śląskiej, która słynie z zapasów. Położona jest w Nowym Bytomiu przy ul. Jadwigi Markowej 20a. Pomysłodawcą i założycielem fundacji jest Jerzy Sekura, trener rudzkiego klubu KS Pogoń, który z zapasami związany jest od 10. roku życia.
Minął rok od powołania do istnienia Fundacji Zapasy Sportem Wszystkich Dzieci. Jak można podsumować miniony czas?
- W ciągu roku wykonaliśmy ogrom pracy. Hala, w której dziś trenujemy, jeszcze rok temu była ruiną. Dzięki pomocy wielu osób udało nam się ją wyremontować i stworzyć w niej warunki do prowadzenia treningów. Dzięki temu dziś szkolimy tu młodych wojowników – wspomina Jerzy Sekura.
To tytaniczny wysiłek i ogrom pieniędzy.
- Dokładnie, a w dodatku ogrom pracy. Cały czas szukamy pomocy, ale wiemy już, że jest wielu ludzi dobrej woli, którzy pomagają bezinteresownie. Bez nich nie udałoby się wyremontować naszej hali. Pierwsze urodziny pokazały, że rudzianie mają olbrzymie serca - dodaje.
Zapasy to jedna z najstarszych dyscyplin sportowych na świecie. Jak bardzo są obecnie popularne?
- Jeśli chodzi o skalę krajową, to zapasy utrzymują się na dobrym poziomie. Wiadomo, jest to sport olimpijski i cały czas jest uznawany za najlepszy sport ogólnorozwojowy dla dzieci. Jako przykład mogę podać Stany Zjednoczone, gdzie zapasy znajdują się w programie każdej szkoły. U nas też Polski Związek Zapaśniczy stara się popularyzować tę dyscyplinę m.in. za sprawą ministerialnego programu „Mata w każdej szkole”. Zapasy na pewno nie są tak popularne jak piłka nożna. Nie mamy Lewandowskiego, ale w Rudzie Śląskiej zapasy zawsze były na wysokim poziomie, a my staramy się odbudować pozycję zapasów. Skupiamy się m.in. na kształceniu najmłodszej grupy, mając nadzieję, że zawodnicy wyrosną na porządnych zapaśników – podkreśla Jerzy Sekura.
Ze względu na miejskie tradycje, zapasy w Rudzie Śląskiej to jeden z popularniejszych sportów.
- Na treningu mamy po 30 dzieci. To bardzo dużo. Kiedyś na treningi przychodziły po 2-3 osoby. Obecnie prowadzimy zajęcia dla różnych grup wiekowych. Mamy np. Akademię Bambini dla dzieci już od 4. roku życia, potem jest grupa w wieku od 8 do 12 lat, dorośli i seniorzy – wylicza Sekura.
Zapasy zapewniają nie tylko dobrą kondycję fizyczną, ale stanowią alternatywę dla spędzania wolnego czasu.
- Edukujemy też rodziców, że dzieci powinny się ruszać. Tym bardziej w obecnych czasach, kiedy większość z nich spędza dnie z nosami w telefonach i komputerach, a my chcemy, żeby przestawili się na zdrowy tryb życia – mówi prezes Fundacji Zapasy Sportem Wszystkich Dzieci.
Co zrobić, aby zapisać się na zajęcia?
- Każdego zapraszamy na zajęcia próbne. Jeżeli dziecku się to spodoba, przekazujemy rodzicom lub opiekunom wniosek, który należy wypełnić. Opłata za udział w zajęciach jest symboliczna i wynosi 50 zł. Współpracujemy też z MOPSem, dzięki czemu dzieci, które mają trudną sytuację materialną, nie muszą płacić za treningi. Jednym z naszych celi statutowych jest praca właśnie z takimi dziećmi – przyznaje Jerzy Sekura.
Fundacja organizuje rozmaite akcje charytatywne – także na rzecz innych podmiotów. Tak było w przypadku akcji Milion Swingów Dla Autyzmu Polska, w wyniku której udało się zebrać pieniądze na przybory szkolne dla Kubusia i jego klasy 1b ze Szkoły Podstawowej nr 12 Specjalna im. św. Łukasza w Rudzie Śląskiej.
- To była piękna akcja! To ogólnopolska inicjatywna, w którą postanowiliśmy się włączyć. Dziecko jednej z trenujących u nas mam jest uczniem Szkoły Podstawowej nr 12 Specjalnej św. Łukasza, dlatego zdecydowaliśmy, że zbierzemy środki na rzecz tej placówki – przyznaje.
A plany na najbliższe miesiące?
- Cały czas się rozwijamy. Remont ciągle trwa, nie wszystko jest gotowe na 100 procent. Realizujemy go własnymi silami. Udało nam się zrobić basen dla dzieci i w okresie zimowym dzieciaki morsowały, a teraz chcemy zakupić pompę, żeby w okresie letnim dzieci również mogły korzystać z basenu – mówi Jerzy Sekura.
Wspomniany basen znajduje się tuż obok hali sportowej. Projekt basenu letniego realizowany jest głównie z myślą o dzieciach, które nie mogą sobie pozwolić na kupno biletów na basen miejski.
- Teren, na którym dziś znajduje się basen, był mocno zaniedbany, ale dzięki pomocy jednej z firm, udało się go uporządkować i postawić tam basen – podkreśla trener.
Fundacja ma wiele pomysłów na rozwój i wzmocnienie pozycji zapasów w Rudzie Śląskiej oraz pomoc dzieciom pochodzącym z najuboższych rodzin. O ile chętnych do działania nie brakuje, o tyle ich kreatywność mogą ograniczać kwestie finansowe. Jednak, jak pokazał miniony rok, i z tym problemem członkowie fundacji świetnie sobie radzą. Fundacji i jej podopiecznym życzymy sukcesów i nieustannego rozwoju!