Kolejny sukces rudzkich lekarzy! Kilka dni temu zespół ginekologów i neonatologów z Szpitala Miejskiego w Goduli przeprowadził po raz kolejny wysoce specjalistyczną "procedurę exit" na noworodku z guzem szyi. Przeczytajcie o szczegółach tego zabiegu.
Szpital Miejski w Rudzie Śląskiej poinformował we wtorek 30 lipca br. o kolejnej przeprowadzonej przez tamtejszych lekarzy z sukcesem wysoce specjalistycznej "procedurze exit".
Procedura exit jest stosowaną w perinatologii procedurą polegającą na tym, że gdy rodzi się dziecko z poważnymi problemami w czasie cięcia cesarskiego, lekarze nie odcinają go od pępowiny. Utrzymują krążenie pępowinowe i w tym czasie neonatolodzy, w razie potrzeby także chirurdzy dziecięcy, wykonują procedury, które ratują dziecku życie.
- Udaje nam się to świetnie skoordynować i jesteśmy z tego bardzo dumni. Z powodzeniem po raz pierwszy procedurę exit wykonaliśmy w Goduli przed rokiem. Do tej pory przeprowadziliśmy 5 takich, logistycznie bardzo skomplikowanych, zabiegów. Dziś mój zespół wspólnie z neonatologami pod kierownictwem prof. Janusza Świetlińskiego ratował życie noworodka, który miał guza szyi, uciskającego drogi oddechowe"- tłumaczy ordynator Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej dr hab. n. med. Wojciech Cnota.
W szpitalu w Goduli przeprowadza się również unikatowe w skali kraju i regionu zabiegi jeszcze w łonie matki - operacje fetoskopowe.
- Operacje fetoskopowe, tylko my robimy je na Śląsku. Zabiegi te polegają na ratowaniu życia bliźniaków w dość specyficznym powikłaniu ciąży bliźniaczej, jakim jest zespół przetoczenia zwany również zespołem podkradania. Jest to zjawisko, w którym jeden bliźniak drugiemu jeszcze w łonie matki, kolokwialnie mówiąc, kradnie krew - tłumaczy ordynator Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej dr hab. n. med. Wojciech Cnota.
Procedura fetoskopowa polega na tym, że lekarze niewielką kamerą wchodzą do macicy ciężarnej, włóknem laserowym niszczą połączenia naczyniowe, zamykają je i przez to ten "złodziejski proceder” się kończy.
- W tej chwili mamy na koncie kilkadziesiąt wykonanych z sukcesem tego typu zabiegów. Wykonujemy ich coraz więcej i nie są już dla nas czymś wyjątkowym - mówi dr hab. n. med. Wojciech Cnota.
Od roku Godula jest także ośrodkiem referencyjnym dla przypadków łożysk wrośniętych, które są przypadkami bardzo niebezpiecznymi dla matek i dzieci.
- Tylko w pierwszej połowie 2019 roku zrobiliśmy dziesięć takich operacji, a to jest bardzo duża liczba. Zyskaliśmy duże doświadczenie, wypracowaliśmy swoje procedury, które działają i maksymalizują szanse powodzenia, uratowania życia tych pacjentek. Teraz większość przypadków łożysk wrośniętych trafia do nas, tym samym do Rudy Ślaskiej przyjeżdżają pacjentki z całego południa kraju - podkreśla kierownik Oddziału Klinicznego Ginekologii i Położnictwa SUM w Rudzie Śląskiej.