Krzysztof Mejer, były wiceprezydent Rudy Śląskiej, decyzją Rady Nadzorczej został odwołany ze stanowiska wiceprezesa zarządu Funduszu Górnośląskiego. Jaki jest powód tej decyzji?
Krzysztof Mejer odwołany
17 października Rada Nadzorcza Funduszu Górnośląskiego podjęła decyzję o odwołaniu ze stanowiska wiceprezesa zarządu Krzysztofa Mejera, samorządowca, byłego wiceprezydenta i radnego Rudy Śląskiej. Pełnił tę funkcję od sierpnia 2023 roku.
- Chciałbym podziękować wszystkim pracownikom spółki za współpracę i wspólnie spędzony czas. Miałem zaszczyt i przyjemność pracować z wyjątkowym zespołem, który nie tylko profesjonalnie realizował powierzone zadania, ale także tworzył atmosferę współpracy i wzajemnego wsparcia. Jestem pełen uznania dla ich pracy i zaangażowania - to właśnie tacy ludzie tworzą siłę każdej organizacji, a Fundusz może być dumny z tak doświadczonej i kompetentnej kadry. Niejedna spółka i niejeden prezes chciałby taki zespół mieć u siebie. Dziękuję każdemu z osobna i całemu zespołowi za wspólną 14 miesięczną podróż, która była dla mnie inspirującym doświadczeniem i źródłem cennych nauk z zakresu zarządzania. – czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez Krzysztofa Mejera w mediach społecznościowych.
Jak przekazał nam Krzysztof Mejer, na stanowisku zastąpi go Agnieszka Siemińska. Rada Nadzorcza nie poinformowała go jednak o powodach swojej decyzji. Zwróciliśmy się w tej sprawie do Funduszu Górnośląskiego, jednak na ten moment nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi.
Krzysztof Mejer
To rudzki samorządowiec, mocno zaangażowany w sprawy lokalne. Wcześniej pracował jako dziennikarz i specjalista ds. Public Relations. Od 2015 roku, za czasów prezydentury Grażyny Dziedzic, pełnił stanowisko wiceprezydenta miasta. Jego mandat wygasł w 2022 roku, po śmierci pani prezydent. Startował w przedterminowych wyborach na prezydenta Rudy Śląskiej - przegrał wówczas z obecnie urzędującym Michałem Pierończykiem. W wyborach samorządowych w 2024 roku uzyskał mandat radnego miasta Ruda Śląska, jednak finalnie z niego zrezygnował, gdyż prawo nie pozwalało mu na łączenie obowiązków radnego ze zobowiązaniami wiceprezesa zarządu Funduszu Górnośląskiego.