Krzysztof Mejer, kandydat na prezydenta Rudy Śląskiej otrzymał poparcie ze strony Rafała Kandziory - rudzkiego radnego sejmiku województwa z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Mejer z poparciem PiS?
Już za kilka dni odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich w Rudzie Śląskiej. Zmierzą się w niej Michał Pierończyk oraz Krzysztof Mejer. Największym zaskoczeniem po pierwszym głosowaniu była przegrana posła Marka Wesołego. Wszyscy zastanawiali się kogo były kandydat na prezydenta z ramienia PiSu poprze w drugiej turze. Jak do tej pory Marek Wesoły milczy w tej sprawie. Jednak kilka dni temu Krzysztof Mejer za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że otrzymał poparcie ze strony innego polityka z ramienia PiS - Rafała Kandziory - rudzkiego radnego sejmiku województwa.
- Z radnym sejmiku województwa Rafałem Kandziorą od lat dobrze nam się współpracuje, bo mamy wspólny mianownik - dobro Rudy Śląskiej, a politykę zawsze zostawiamy na boku. Liczy się dla nas merytoryka i działanie dla naszej Małej Ojczyzny, a nie rozgrywki i układy polityczno-towarzyskie, jakich dziś jesteśmy świadkami. Cieszę się, że Pan Radny zapewnił mnie o chęci dalszej współpracy i życzył mi powodzenia w drugiej turze wyborów. Właśnie takich partnerskich relacji potrzeba samorządom. To zawsze wychodzi na dobre, bo dzięki takiemu współdziałaniu udało się zrealizować wiele ważnych dla mieszkańców projektów, a przede wszystkim zdobyć na nie pieniądze. To pokazuje, jak istotne jest trwanie w jednym, zwartym, samorządowym szeregu, granie przez cały czas do jednej bramki, a nie zmienianie na potrzeby chwili koszulek klubowych - napisał Krzysztof Mejer.
Decyzja działacza Prawa i Sprawiedliwości dla wielu rudzian była sporym zaskoczeniem. Głównie dlatego, że wcześniej Krzysztofa Mejera popierali głównie politycy z opozycyjnych ugrupowań m.in. Platformy Obywatelskiej, Polski 2050, czy Lewicy. Rafał Kandziora swoją decyzję umotywował w krótkim oświadczeniu, które opublikował na Facebooku.
- Moi Drodzy, w życiu są rzeczy ważne i mniej ważne. Wybory samorządowe należą z pewnością do tych pierwszych, bo to Wasza ocena kandydata na prezydenta jest kluczowa. Daje władzę konkretnej osobie na kilka lat. Dlatego czytajcie, dyskutujcie, spierajcie się, przekonujcie się, bo to gwarancja naszego dobrego wyboru. Jak wiadomo, jesteśmy już po pierwszej turze głosowań. Bardzo mnie zbudował Wasz dojrzały wybór. Martwi jedynie frekwencja. Liczyłem na to, że Marek Wesoły będzie jednak w drugiej turze. Stało się inaczej, ale szanuję ten wybór - napisał Rafał Kandziora.
Radny sejmiku województwa śląskiego w dalszej części oświadczenia poinformował, że swojego poparcia udzielił właśnie Krzysztofowi Mejerowi.
- Nasze głosy 25 września 2022 r. zadecydują o tym, czy prezydentem Rudy Śląskiej zostanie Michał Pierończyk, czy Krzysztof Mejer. Popatrzcie, proszę na otoczenie polityczne, popierające kandydatów. Rozważcie predyspozycje pretendentów pod kątem doświadczenia, umiejętności, liderowania, zdolności negocjacyjnych, itd. Dodam tylko, że dobrze by oceniać pełną kadencję, by każdy mógł być rozliczony za swój czas. Przypomnę tylko, że za niedługo tj. prawdopodobnie w kwietniu 2023 roku, znowu wybierzemy kogoś, kto zostanie prezydentem w Rudzie Śląskiej. Udzieliłem poparcia kandydatowi, który według mnie jest lepszym rozwiązaniem dla Rudy Śląskiej - czytamy we wpisie radnego.
Sprawa wywołała zaskoczenie wśród rudzian i nie tylko
Poparcie radnego Prawa i Sprawiedliwości dla byłego wiceprezydenta Rudy Śląskiej wywołała zaskoczenie m.in. w rudzkim kole Platformy Obywatelskiej. Sprawę postanowiła skomentować Urszula Koszutska - radna sejmiku województwa śląskiego i jednocześnie przewodnicząca rudzkiego koła PO.
- Przypomnę, że pan radny (Kandziora - przyp. red.) reprezentuje klub Prawa i Sprawiedliwości. Tę formację polityczną, która ogranicza samorządy. Jestem ciekawa, co na takie poparcie powiedzą Arkadiusz Chęciński, Piotr Kuczera - komentowała Urszula Koszutska.
Radna nawiązała akurat do Arkadiusza Chęcińskiego - prezydenta Sosnowca i Piotra Kuczery - prezydenta Rybnika, ponieważ obaj są członkami PO oraz ruchu Tak dla Polski!, a w wyborach prezydenckich w Rudzie Śląskiej stanęli po stronie Krzysztofa Mejera. Samorządowcy nie zdecydowali się jednak na oficjalne zabranie głosu w tym temacie.
Sprawę Skomentował jednak Maciej Kopiec - poseł Nowej Lewicy. 1 sierpnia oficjalnie poparł Krzysztofa Mejera w walce o fotel prezydenta Rudy Śląskiej. Poseł nie krył swojego zaskoczenia informacją umieszczoną na profilu Mejera.
- Partia Prawo i Sprawiedliwość skutecznie blokuje istnienie tożsamości śląskiej, czyli zabiera szanse na istnienie także mojej małej ojczyźnie. Nie można być z PiS i małych ojczyzn wspierać. To się wyklucza. Pan Radny jest także przeciwko 1500 parom, które chciały, by województwo pomogło im leczyć się z bezpłodności metodą in vitro oraz współpracownikiem Wojciecha Kałuży. Szokujący wpis i szokujące zdjęcie - napisał poseł.
Wielu mieszkańców Rudy Śląskiej zastanawia, czym spowodowana jest decyzja Krzysztofa Mejera. Czy gra toczy się o ponad 8 tysięcy głosów rudzian, którzy zagłosowali na posła Prawa i Sprawiedliwości?