Wiadomości z Rudy Śląskiej

Masowa wycinka drzew w okolicach halembskiej "Polany”. Jaki jest jej powód?

  • Dodano: 2023-02-27 13:45

Od kilku dni w sieci jest głośno o wycince drzew na „Polanie”, w okolicach ulicy Gałczyńskiego w Halembie. Od lat halembska „Polana” jest miejscem rekreacji dla pobliskich mieszkańców, którzy nie kryją swojego oburzenia. W sprawie wycinki interweniowali prezydent miasta Michał Pierończyk, radny Łukasz Wodarski, katowickie koło Partii Zieloni, a także poseł Marek Wesoły.

Wycinka drzew na „Polanie”

Uwadze mieszkańców okolic halembskiej „Polany” nie umknął fakt, że w miejscu rekreacji zaczyna ubywać drzew. Co ciekawe, ich zdaniem pod topór trafiły nie tylko chore drzewa, które zagrażały bezpieczeństwu użytkowników lasu, ale także te uważane za zdrowe. Wiele drzew jeszcze czeka na wycinkę – zostały już oznaczone. Zaniepokojeni sytuacją mieszkańcy zwrócili się do radnego Łukasza Wodarskiego z prośbą o interwencję. 

- Rozumiem przycinkę drzew, które zagrażają mieszkańcom, ale to, co się dzieje wokół „Polany”, nie mieści mi się w głowie. Mnóstwo zdrowych drzew zostało wyciętych – czytamy w poście radnego. 

Łukasz Wodarski zaapelował do prezydenta miasta Michała Pierończyka oraz do wiceprezydenta Jacka Morka o zainteresowanie się masową wycinką.

Magistrat odpowiada

Wielu zaniepokojonych mieszkańców zwróciło się z pytaniami dotyczącymi wycinki do rudzkiego Urzędu Miasta. Do sprawy odniósł się prezydent Michał Pierończyk, który wyjaśnił, że lasy administrowane są przez Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe Nadleśnictwo Katowice. Twierdzi, że wszystkie wycinki odbywają się na podstawie zapisów „Planu Urządzenia Lasu” opracowywanego raz na 10 lat. Co ciekawe, nadleśnictwo nie informuje miasta o planowanych w danym roku wycinkach. Aby uspokoić mieszkańców, magistrat zwrócił się do nadleśnictwa z prośbą o wyjaśnienia.

- Z naszych informacji wynika, że obecnie Nadleśnictwo Katowice prowadzi trzebież górnego piętra lasu, który stanowią brzozy brodawkowate i robinie akacjowe. Są to drzewa wysokie, które ograniczają rozwój niższych gatunków, a ich stan fitosanitarny pogarszał się. Drzewa te były obserwowane przez leśniczych przez ostatnie lata.  Odkrycie lasu pozwoli prawidłowo rozwijać się klonom pospolitym, klonom jaworom i lipom drobnolistnym. Decyzja o wycince górnego piętra została podjęta, gdyż brzozy posiadały wypróchnienia i patogeny grzybów a na akacjach zwiększyła się łamliwość konarów. Stwarzało to zagrożenia dla ludzi korzystających z tego terenu do rekreacji – czytamy w poście Michała Pierończyka.

Prezydent obiecał, że gdy tylko UM otrzyma odpowiedź od nadleśnictwa, podzieli się nią z mieszkańcami.

„Polana” w oku kamery

Sprawą wycinki na „polanie” zainteresowała się telewizja regionalna TVP 3. 22 lutego na antenie regionalnej telewizji wyemitowano krótki reportaż o dewastacji zielonego zakątka. Jak twierdzi radny Łukasz Wodarski, gdy w okolicach „Polany” pojawili się dziennikarze z kamerami, pracownicy prowadzący w tym miejscu wycinkę natychmiast zniknęli z lasu. 

W materiale wypowiedział się leśnik reprezentujący katowickie nadleśnictwo, który wyjaśnił powody wycinki.

-To jest wycinka sanitarna, której jednocześnie celem jest zadbanie o bezpieczeństwo mieszkańców – mówi na antenie TVP3 Aleksander Zakrzewski, inżynier nadzoru Nadleśnictwa Katowice.

W materiale wypowiedział się również radny Wodarski, który podkreśla, że mieszkańcy rzeczywiście apelowali o podcięcie drzew, szczególnie tych znajdujących się blisko parkingu. Zauważa jednak, że to, co dzieje się w okolicach polany, nie jest podcinką, a konkretną wycinką. Informacje te potwierdza Górnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa „Nasz Dom”.

- Z „Polaną” nie mamy nic wspólnego. Lasy Państwowe same prześwietlają chore drzewa. W związku z tym, że zauważyli, że jest bardzo dużo połamanych brzóz, musieli sami podjąć taką decyzję. Spółdzielnia prosiła tylko o interwencję przy Gałczyńskiego 4 – mowa o dwóch brzozach, które są mocno nachylone oraz przy Brzechwy 13, blisko parkingu – mówi pracownik GSM „Nasz Dom”.

Fragment lasu objęty wycinką porośnięty jest przez dojrzały drzewostan brzozowy, dlatego wiele drzew jest już przegniłych i wymaga wycięcia z uwagi na bezpieczeństwo użytkowników „Polany”. Jak zauważa autor reportażu, wiele drzew wymagało wycięcia ze względu na swój stan, jednak mieszkańcy wciąż nie są w stanie uwierzyć, że wszystkie wycięte i przeznaczone do wycinki drzewa są chore. Leśnicy zapewniają, że lasek jest bezpieczny, gdyż miejsce powstałe w wyniku wycinki stanowi przestrzeń dla nowych gatunków.

Interwencja poselska Marka Wesołego

Łukasz Wodarski zaniepokojony postępującą z dnia na dzień wycinką poprosił o interwencję poselską rudzianina Marka Wesołego.   

- Właśnie jestem po rozmowie z Nadleśniczym Stanisławem Jeziorańskim. Według jego relacji wycinka chorych drzew odbywała się na wniosek wspólnoty mieszkaniowej będącej w sąsiedztwie lasu. Podjęto się wycięcia chorych drzew, które bezpośrednio zagrażały bezpieczeństwu dzieci na placu zbaw czy też przechodniów. Nadleśnictwo Katowice usuwa tylko te drzewa, które są chore i deklaruje, że zostaną wykonane w tym miejscu nasadzenia i posadzona zostanie dodatkowa zieleń- krzewy itp. – czytamy w stanowisku opublikowanym przez posła.

W związku z interwencjami podjętymi przez mieszkańców, rząd i samorząd, wycinka miała zakończyć się 24 lutego. 

Partia Zieloni odpowiada

Sprawa wycinki halembskiej „Polany” stała się tak głośna, że zainteresowało się nią katowickie koło Partii Zieloni. Krystian Mrukwa, przewodniczący, udał się na miejsce wycinki, aby zweryfikować, czy słowa leśników z Nadleśnictwa Katowice o złym stanie drzewostanu są prawdziwe. Po przyjrzeniu się przekrojom pni wyciętych drzew nie ma wątpliwości – większość z nich nie nosi śladów choroby.

- Lasy Państwowe ustami swojego pracownika, w lokalnej telewizji oświadczyły, iż jest to wycinka sanitarna. Sanitarna na tak dużą skalę? Jak zobaczycie na zdjęciach pnie drzew w większości są zdrowe w przekroju. Bezpieczeństwo ludzi! To sztandarowy argument tej firmy, jak i urzędników miejskich, kiedy dochodzi do masakry drzew na dużą skalę. Poznaczone drzewa na całym terenie, nie tylko na skraju lasu.

Podkreśla także, że wycinka drzew na "Polanie" nie była uwzględniona w Planie Urządzania Lasu.

- PUL to dokument ściśle określający co, kiedy i w jakiej ilości będzie wycinane na przestrzeni kolejnych lat. W związku z tym widać wyraźnie mataczenie pracowników leśnych, bo jakoś trzeba tą siekierezadę wytłumaczyć. PUL-e opracowują zresztą same LP. Są one zatwierdzane przez resort środowiska.

W związku z nieuzasadnioną zdaniem partii wycinką, przewodniczący katowickiego koła wystosował do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach pismo z prośbą o podanie większej ilości informacji na temat wycinki. Na ten moment Dyrekcja Lasów Państwowych nie ustosunkowała się do pisma – o postępach w sprawie będziemy informowali na bieżąco!

Pomóż chronić rudzkie lasy!

Ciągłymi wycinkami zieleni w naszym mieście zaniepokoił się także radny Rafał Wypior, który stworzył petycję w sprawie ochrony rudzkich lasów. 

- Jako mieszkańcy Rudy Śląskiej jesteśmy zaniepokojeni wycinaniem drzew i degradacją naszego środowiska. Nasze lasy są jednym z najcenniejszych zasobów naturalnych, dlatego apelujemy o ograniczenie wycinania drzew w pobliżu naszych osiedli oraz opóźnienie planowanych wycinek w pozostałych częściach lasu. Nie czekaj, udostępnij tego posta, podpisz petycję i pokaż, że zależy Ci na naszych rudzkich lasach!  - apeluje radny.

Aby podpisać petycję, wystarczy kliknąć poniższy przycisk!

PODPISZ PETYCJĘ!

Komentarze (15)    dodaj »

  • elwer

    Etam to nie lasy,t zapadliska,chaszcze,pognite pnie,dzikie porosy zgnite pnie poprostu chore pnie,to ino wszystko,jazda na szmel,anasadzac nowy las.

  • Wycinać deweloper już łapy zaciera

  • Been

    Dojrzeli problem bo wyskoczył w samym centrum miasta. Lasy są dookoła wycinane na skalę nie widzianą od 20 lat. Jamna, paniok, przy bunkrze na Kochłowickiej. To rabunkowa gospodarka i słusznie się ją kojarzy z pisowskimi LP.

  • Morfeusz

    Teraz to już w całym kraju tną drzewa na wielką skalę Mówmy otwarcie To jest już Jawny Bandytyzm !!!!!

  • Hanys

    Niech wycinają. Tam tylko halembska [...] siedzi.

  • stary konar

    Polacy znają się na wszystkim, począwszy od spalarni śmieci, poprzez elektrownie atomowe a kończąc na wycince drzew...

  • giekar

    Albo prawo nie dorasta do zmieniającej się rzeczywistości, albo ktoś próbuje mieszkańcami kuglować. Sprawa jest wyjątkowo niejasna i tak też została tu opisana. Nadleśnictwo podjęło działania na wniosek jakiejś tajemniczej wspólnoty mieszkaniowej ? To ja też coś chętnie zawnioskuję. To są drzewa na terenie Miasta, więc "nic o nas, bez nas".

  • Gały

    Niech tną. W tym lasku tylko menele i okoliczne pijaczki przesiadują. Drzewa połamane po każdym nawet niedużym wietrze. Strach tamtędy przechodzić wieczorem.

  • doktorek

    Od kilku lat Lasy Państwowe wycinają polski drzewostan bez opamiętania, twierdząc przy tym, że to normalna gospodarka leśna. Pozyskane drewno nie jest nawet przetwarzane w naszych tartakach, tylko ładowane na statki i płynie gdzie? Do kraju w którym nasz rząd zaciągnoł potężne kredyty, czyli do Chin. Być może w ten sposób spłacamy część długów.

  • leśniczy

    Dalej popierajcie Waszego Prezydenta i Morka. Daleko nie zajdziecie.

  • dobry komuch pisowski

    co by tu jeszcze ukraść lub zniszczyć?

  • mieszkaniec

    nawet komuchy tak nie rabowały, jak pisiory

  • Górnik

    pis kradnie i niszczy, co popadnie, jak bolszewicy. ciemny lud wybrał, to ma.

  • Obserwator

    Lasy państwowe tną drzewa na premię wielkanocną i w nosie mają mieszkańców i ich dobro i świeże powietrze oraz rekreację jak również zwierzynę ."Dojna ojczyzna " w regionalnym wydaniu !

  • topór

    taka polityka Lasow byle niszczyc

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również