Rudzianie pożegnali Elżbietę Żurek - nauczycielkę i społeczniczkę. Za swoje działania na rzecz potrzebujących została nagrodzona Aniołem Wolontariatu. Nie ma chyba w Rudzie Śląskiej osoby, która by o niej nie słyszała.
Pogrzeb Elżbiety Żurek
Ceremonia pogrzebowa Elżbiety Żurek rozpoczęła się o godzinie 8:00 w kościele pw. św. Józefa w Rudzie Śląskiej. Kościół wypełniony był po brzegi. Żałobnicy stali nawet przed świątynią.
Społeczniczkę żegnała kochająca rodzina, przyjaciele, uczniowie z I Liceum Ogólnokształcącym im. Adama Mickiewicza, gdzie pracowała, jako nauczycielka informatyki, koleżanki, koledzy i znajomi. Pojawili się także przedstawiciele władz miasta, radni, strażacy oraz przedstawiciele wielu rudzkich organizacji pozarządowych. W ostatniej drodze towarzyszyło jej kilkaset osób.
Zmarła rudzka społeczniczka Elżbieta Żurek
Elżbieta Żurek na co dzień pracowała w I Liceum Ogólnokształcącym im. Adama Mickiewicza, jako nauczycielka informatyki, a po godzinach angażowała się w życie miasta i jego mieszkańców. Za działania na rzecz potrzebujących otrzymała Anioła Wolontariatu.
Elżbieta Żurek była także założycielką grupy "Radzi Rudzie". Grupa ta powstała w 2017 roku. Zrzeszała wtedy kilkadziesiąt osób, które zaangażowane były w powstrzymanie wycinki platanów przy ul. Mickiewicza. Obecnie grupa liczy ponad 10 tysięcy członków, którzy aktywnie angażują się w różne inicjatywy organizowane na terenie Rudy Śląskiej.
- Była sercem i duszą tej grupy. Angażowała się we wszystkie ważne dla mieszkańców sprawy - zarówno te duże jak i małe, z którymi się do niej zgłaszali. Dzięki jej ogromnemu społecznemu zaangażowaniu udało się w grupie Radzi Rudzie zebrać wiele aktywnych osób, które poświęcały i poświęcają swój czas i siły na rzecz innych. Niewątpliwym sukcesem nas wszystkich jest to, że grupa licząca ponad 10 000 osób nie stała się miejscem pyskówek i hejtu, lecz miejscem kulturalnego ścierania się czasami bardzo różnych poglądów. [...] Grupa stała się również miejscem, w którym mieszkańcy sygnalizują na bieżąco różne awaryjne, lub wymagające pilnej reakcji UM sprawy. W ostatnim czasie chorowała bardzo ciężko i gdy wybuchła wojna na Ukrainie, walczyła już ostatkiem sił o swoje życie, dlatego zabrakło jej w pierwszym szeregu ludzi organizujących pomoc uchodźcom. Jednak żegnając się na kilka godzin przed śmiercią, prosiła, żebyśmy nadal kontynuowali to wszystko, co robiła grupa, bo Radzi Rudzie to jej ukochane dziecko - napisał na grupie Janusz Żurek - mąż społeczniczki.
W marcu 2020 roku u pani Elżbiety zdiagnozowano chłoniaka. Od tego czasu na rzecz kobiety organizowano liczne akcje charytatywne, mające na celu wsparcie jej leczenia i powrotu do zdrowia. Pod koniec lutego 59-latka zachorowała na Covid-19. Społeczniczka zmarła w nocy z czwartku na piątek (3-4 marca).