37-latek mając 2,6 promila alkoholu, doprowadził do pożaru w mieszkaniu, w którym przebywał wraz z 5-letnią córką. Zapomniał o podgrzewanym na kuchence jedzeniu. Mężczyzna został zatrzymany.
Ruda Śląska. Zamiast opiekować się 5-letnią córką, wywołał pożar
We wtorkowy wieczór 14 lutego w mieszkaniu znajdującym się w kamienicy przy ul. Dunajewskiego wybuchł pożar. Zaniepokojeni widokiem dymu sąsiedzi o zdarzeniu poinformowali służby. Na miejscu interweniowała policja oraz straż pożarna, która szybko ugasiła pożar.
W momencie zdarzenia w mieszkaniu przebywały dwie osoby, 37-latek i jego 5-letnia córka. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Prawdopodobną przyczyną zaprószenia ognia była podgrzewana i pozostawiona na palniku kuchennym potrawa. Mieszkanie zostało zabezpieczone i dziś biegły z zakresu pożarnictwa przeprowadzi w nim oględziny.
37-letni ojciec został zatrzymany
Jak się okazało, 37-letni rudzianin, zamiast opiekować się 5-letnią córką, pił alkohol. Przeprowadzone badanie wykazało w jego organizmie 2,6 promila alkoholu.
– W chwili wybuchu pożaru dziecko wraz kompletnie pijanym ojcem przebywało w pokoju obok. Badanie stanu trzeźwości przeprowadzone przez policjantów na miejscu wskazało, że nieodpowiedzialny 37-latek miał w swoim organizmie 2,6 promila alkoholu. Został on zatrzymany przez rudzkich policjantów, a dzieckiem zajęła się matka, która wróciła z pracy – przekazuje asp.szt. Arkadiusz Ciozak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej.
Teraz 37-latka czekają srogie konsekwencje. Policjanci zatrzymali go, a kiedy wytrzeźwieje, zostanie przesłuchany. Wkrótce prokurator podejmie decyzję o zarzutach, które zostaną mu postawione.