Wiadomości z Rudy Śląskiej

Protest ws. sportu: "Nie ma kasy na drużyny? Nie ma miejsca dla Grażyny!" brzmiały okrzyki

  • Dodano: 2020-01-31 07:00, aktualizacja: 2020-01-31 07:57

W czwartek o godzinie 16 na Placu Jana Pawła II w Rudzie Śląskiej rozpoczął się protest przeciw polityce finansowania sportu przez miasto. "Nie ma kasy na drużyny? Nie ma miejsca dla Grażyny!" skandowali protestujący. Protest pod nazwą "Żółta kartka dla zarządu i rady miasta" zgromadził przede wszystkim reprezentantów rudzkich klubów, zarówno prezesów, trenerów jak i sportowców. Oprócz nich nie zabrakło także mieszkańców, którym nie jest obojętny los sportu w naszym mieście.

Chwile po godzinie 16 przed tłum protestujących wyszli organizatorzy, którzy odczytali treść dwóch pism, które za moment miały być wręczone prezydent miasta Grażynie Dziedzic oraz przewodniczącej Rady Miasta Aleksandrze Skowronek.

Środowiska sportowe w Rudzie Śląskiej apelują, aby Pani, wraz ze swoimi zastępcami, przy konstruktywnej współpracy z Radą Miasta, rozpoczęła pracę na rzecz dofinansowania klubów sportowych w kwocie 4,5 miliona złotych w roku 2020. Jesteśmy zbulwersowani faktem, że zarząd miasta Ruda Śląska nie zabezpieczył środków na ten cel. Liczymy, że refleksja, którą Pani wyciągnie po dzisiejszym dniu, pozwoli pani natychmiast zabrać się do naprawy tej dramatycznej sytuacji – brzmi pismo reprezentantów rudzkich klubów sportowych do prezydent miasta Grażyny Dziedzic.

Środowisko sportowe w Rudzie Śląskiej apeluje, aby Rada Miejska, której pani przewodniczy, zaczęła współpracować z zarządem miasta Ruda Śląska na rzecz dofinansowania klubów sportowych w kwocie 4,5 miliona złotych w 2020 roku. Jesteśmy zbulwersowani faktem, że zarząd miasta Ruda Śląska nie zabezpieczył środków na ten cel. Kwota 300 tysięcy złotych na małe granty, którą opozycja zabezpieczyła, jest kroplą w morzu potrzeb i doprowadzi w krótkim czasie do katastrofy sportowej w naszym mieście – brzmi z kolei pismo wystosowane do przewodniczącej Rady Miasta Aleksandry Skowronek.

Chwilę później do protestujących wyszli przedstawiciele władz miasta – wiceprezydenci Krzysztof Mejer oraz Anna Krzysteczko, którzy starali się dziennikarzom i protestującym wytłumaczyć, skąd wynika tak trudna sytuacja finansowa miasta i dlaczego w budżecie nie zostały zabezpieczone większe środki na wsparcie dla sportowych klubów.

 

Jak pisaliśmy wcześniej, ze względu na szereg czynników, wśród  których można wymienić zmiany w opodatkowaniu PIT, podwyżkę płacy minimalne, podwyżki dla nauczycieli oraz znaczny wzrost kosztów bieżących, budżet Rudy Śląskiej jest niezwykle napięty. Powoduje to, że miasto musi zrezygnować z nakładów finansowych na te cele, które nie są obowiązkowe. Dofinansowanie dla sportu jest zadaniem nieobowiązkowym, fakultatywnym, a więc zostało w tym roku cofnięte.

Nieco inaczej sprawę przedstawiła przewodnicząca Rady Miasta Aleksandra Skowronek, która winą za taka sytuację obciąża właśnie obóz prezydent Grażyny Dziedzic.

Ja chcę przypomnieć państwu, że w grudniu, w momencie kiedy Rada Miasta uchwalała budżet, w projekcie budżetu nie było w ogóle pieniędzy na sport w Rudzie Śląskiej. Decyzją radnych i pracą radnych znaleźliśmy pieniądze, przesunęliśmy kwotę 300 tys. złotych, aby kluby sportowe mogły dostać mały grant – tłumaczyła Aleksandra Skowronek – my nie jesteśmy dysponentem środków budżetowych, tylko prezydent miasta – dodała przewodnicząca.

Trzeba jednak podkreślić, że o trudnej sytuacji finansowej zarząd alarmował już od dawna, a jedną z istotnych kwestii, które przyczyniły się do powiększenia dziury budżetowej w miejskim skarbcu, jest kwestia kosztów, jakie miasto ponosi w związku z rosnącymi cenami odbioru odpadów. System  odbioru odpadów powinien być w pełni autonomiczny finansowo, miasto nie powinno do niego dopłacać, ale to wymagałoby podniesienia cen, a na to nie było zgody radnych. Ceny zatem pozostały bez zmian, dziura finansowa powiększyła się, a jedną z konsekwencji jest kryzysowa sytuacja dla rudzkiego sportu.

W tej osobliwej przepychance obie strony przerzucają się odpowiedzialnością, chociaż każda też ma swoje uargumentowane racje. Jak mówi stare porzekadło: kowal winny, cygana powiesili. Zmiany, jakie zaproponował rząd, niosą fatalne skutki finansowe dla większości polskich samorządów, a te muszą sobie jakoś poradzić w nowej sytuacji. Szkoda, że w Rudzie Śląskiej jedną z ofiar tych zmian będzie prawdopodobnie sport.

Czy apel protestujących przyniesie jakieś realne skutki przekonamy się w najbliższej przyszłości.

Komentarze (47)    dodaj »

  • Fryniorz

    I gdzie ta Pogoń byla? Cala drużyna i inni? Śmieszni są i tyle.. zabierają od ludzi zamiast być wczoraj i walczyć o swoje...

  • Alucard

    C o masz do Pogoni my byliśmy a śmieszny to ty jesteś

  • Alucard

    C o masz do Pogoni my byliśmy a śmieszny to ty jesteś

  • Alucard

    C o masz do Pogoni my byliśmy a śmieszny to ty jesteś

  • Alucard

    C o masz do Pogoni my byliśmy a śmieszny to ty jesteś

  • NINA

    BRAWO---sportowiec musi walczyć,,,,,

  • marika

    kowal winny, cygana powiesili - dobre

123

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również