W ubiegłym tygodniu rudzcy radni nie przyjęli zgłoszonego przez prezydent Grażynę Dziedzic projektu uchwały w sprawie nowej stawki opłaty za odbiór odpadów komunalnych. Argumentowali to tym, że miasto nie przedstawiło projektu uchwały osłonowej dla najuboższych mieszkańców. Radni ustosunkują się do projektu uchwały, po raz kolejny już 14 grudnia podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta.
Obecnie rudzianie, którzy segregują śmieci, płacą 21,70 zł miesięcznie od osoby. Ci, którzy śmieci nie segregują, wydają 43,40 zł. Według pierwszego projektu uchwały, po podwyżce od stycznia rudzianie mieliby płacić odpowiednio 30 zł i 60 zł. Rudzcy radni nie przyjęli jednak tej propozycji. Swoją decyzję argumentowali tym, że miasto nie przedstawiło projektu uchwały osłonowej dla najuboższych mieszkańców.
Kilka dni temu wiceprezydent Krzysztof Mejer poinformował, że w Biuletynie Informacji Publicznej pojawiły się nowe projekty uchwał śmieciowych. Jedna dotyczy opłaty śmieciowej a druga programu osłonowego. Zmieniły się jednak proponowane kwoty podwyżki.
Jak zaznacza wiceprezydent, ostatnia decyzja radnych, skutkowała tym, że opłata śmieciowa będzie musiała być wyższa, ponieważ nie wejdzie w życie od 1 stycznia. Jeżeli radni zagłosują za podwyżkami cen, od lutego 2021 roku za odpady segregowane zapłacimy 31 złotych. Za niesegregowane zaś - 62 złote.
- Opublikowaliśmy w Biuletynie Informacji Publicznej projekty uchwał śmieciowych. Jedna dotyczy opłaty śmieciowej a druga programu osłonowego. Równocześnie wysłaliśmy do przewodniczącej Rady Miasta wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej w tej sprawie. Dotrzymaliśmy danego słowa i przed końcem tygodnia przesłaliśmy projekt uchwały osłonowej dla najuboższych mieszkańców. Ci, którzy oglądali sesję, pamiętają słowa przewodniczącej, która powiedziała, że nam nie ufa, że nie przedstawimy projektu tej uchwały. Tym uzasadniała brak poparcia dla opłaty śmieciowej w wysokości 30 zł. Prosiłem wówczas radnych, by jednak nam uwierzyli. Podkreślałem, że brak poparcia dla tej uchwały będzie skutkował tym, że opłata śmieciowa będzie musiała być wyższa, ponieważ nie wejdzie w życie od 1 stycznia. Teraz przewodnicząca dziwi się, że projekt nowej uchwały dotyczy podniesienia opłaty śmieciowej do 31 zł, a nie do 30 zł. Może gdyby Pani przewodnicząca i pozostali radni z jej klubu i klubu radnych PiS słuchali naszych argumentów, to nie doszłoby do takiej sytuacji - pisze wiceprezydent Krzysztof Mejer.
Ruda Śląska dopłacała z budżetu miasta do "śmieci" kilka milionów
Dlaczego władze miasta wnioskują o podwyżkę cen za wywóz śmieci? Jak zaznacza wiceprezydent Mejer, obowiązująca dotychczas w mieście opłata śmieciowa w wysokości 21,70 zł nie pokrywała wszystkich kosztów. Miasto musiało do "śmieci" dopłacać z budżetu miasta ponad 9 mln złotych.
- W życiu niestety jest tak, że jak się komuś daje, to zwykle kosztem czegoś. Dając 9 mln złotych na śmieci, nie mieliśmy pieniędzy na składki ZUS dla pracowników samorządowych, na pełne oświetlenie uliczne, sport, czy też na działalność organizacji pozarządowych. W sumie w ostatnich latach dopłaciliśmy do śmieci z budżetu miasta ponad 28 mln złotych - napisał wiceprezydent.
Jak wskazuje wiceprezydent, podwyżka cen za wywóz śmieci jest spowodowana koniecznością zapewnienia samofinansowania się systemu gospodarki odpadami. Zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach system gospodarowania odpadami komunalnymi zorganizowany przez samorząd powinien się samofinansować, co przekłada się na obowiązek ustalania wysokości ponoszonych przez mieszkańców gmin opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi - na poziomie zabezpieczającym pokrycie kosztów funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi. Innymi słowy, miasto nie może dopłacać do systemu gospodarki odpadami.
- Dlaczego w przyszłym roku nie planujemy dołożyć do śmieci z budżetu miasta? Odpowiedź na to pytanie jest prosta. Nie mamy na to już pieniędzy. Przyszłoroczny budżet będzie jeszcze trudniejszy od tegorocznego. Poza tym rząd oraz Regionalne Izby Obrachunkowe, nadzorujące finanse samorządów, przypominają i ostrzegają, że opłata śmieciowa musi uwzględniać wszelkie koszty związane z finansowaniem systemu gospodarki odpadami. Zwracam tu uwagę na słowo MUSI! - pisze wiceprezydent.
Miasto przygotowuje obecnie drugi przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych w 2021 roku. Pierwszy musiał zostać w ubiegłym tygodniu unieważniony z przyczyn formalnych, jednak obie złożone oferty zawierały stawki wyższe, niż aktualnie obowiązująca.
- Przez ostatnie dwa lata za odbiór jednej tony odpadów płaciliśmy średnio około 702 zł brutto. W unieważnionym przetargu jedna oferta opiewała na 780 zł, a druga na 860 zł za tonę – informuje Krzysztof Mejer.
Aby złagodzić skutki podwyżki dla mieszkańców z najniższymi dochodami, prezydent Grażyna Dziedzic zaproponowała wprowadzenie programu osłonowego. Władze miasta proponują, by w Rudzie Śląskiej opłata dla objętych programem osłonowym była niższa o 9 zł.
Wojna o podwyżkę cen za wywóz śmieci
Warto przypomnieć, że radni obradowali już nad podwyższeniem stawek w ubiegłym roku - wtedy jednak nie wyrazili na to zgody. Później jeszcze kilkukrotnie, podczas sesji Rady Miasta podejmowany był ten temat. Radni byli jednak nieugięci w swoich decyzjach. 14 grudnia podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Ruda Śląska - radni po raz kolejny ustosunkują się do propozycji podwyżki cen za wywóz śmieci.
Statystyki odpadów komunalnych wytworzonych w Rudzie Śląskiej od 1 stycznia do 31 października 2020 r. przedstawiają się następująco:
- odpady niesegregowane (zmieszane) - ok. 27,4 tys. ton,
- odpady wielkogabarytowe - ok. 3,6 tys. ton,
- bioodpady - ok. 7,9 tys. ton,
- papier - ok. 1,5 tys. ton,
- tworzywa sztuczne i metal - ok. 1,4 tys. ton,
- szkło - ok. 1,9 tys. ton.
Jeżeli radni zagłosują za podwyżkami cen, od lutego 2021 roku za odpady segregowane zapłacimy 31 złotych. Za niesegregowane zaś - 62 złote.
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Piszcie w komentarzach.