Transplantacja serca miała być dla pana Ryszarda początkiem nowego życia. Niestety równo tydzień po operacji stan 62-latka uległ pogorszeniu. Mężczyzna potrzebuje kosztownej rehabilitacji, na którą nie stać jego najbliższych.
Mieszkaniec Rudy Śląskiej potrzebuje naszej pomocy!
13 lutego br. 62-letni rudzianin Ryszard Stojanowski, mąż i ojciec dwójki dzieci, przeszedł przeszczep serca. Miał to być początek nowego życia, a rozpoczęła się tragedia. Tydzień po operacji organizm odrzucił przeszczepiony narząd, a serce się zatrzymało. Lekarze reanimowali mężczyznę i wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej. Niestety, kiedy po kilku dniach mieli go wybudzić, nie udało się. Wtedy rozpoczął się kolejny dramat najbliższych pana Ryszarda.
- Okazało się, że w trakcie zatrzymania akcji serca, doszło do niedotlenienia mózgu oraz do czterokończynowego porażenia. Jedyny sposób walki, to aktywna i bardzo długa rehabilitacja! - przekazuje Agata, córka pana Ryszarda.
Mężczyzna wymaga intensywnej rehabilitacji, jednak rodzina usłyszała odmowę ze wszystkich klinik, które zapewniają bezpłatny roczny pobyt. Mimo spełniania wszystkich wymogów przeszkodą stało się nowe serce. Na ryzykowną rehabilitację zdecydowały się jedynie prywatne ośrodki, ale tutaj pojawił się kolejny problem. W takich ośrodkach rehabilitacja jest bardzo kosztowna. Miesięczny koszt to ponad 30 tys. zł.
- Przeszkodą dla nas w walce o zdrowie taty są koszty rehabilitacji, na które nie stać nas w całości. Miesięczny pobyt w takim ośrodku to ponad 30 tysięcy złotych. Tata potrzebuje wielu miesięcy ciężkiej rehabilitacji, aby odzyskać sprawność i choć w części wrócić do nas – przekazuje córka 62-letniego rudzianina. - W imieniu mojej rodziny błagam o pomoc! Rehabilitacja to jedyna szansa, aby tata do nas wrócił. Ktoś podarował mu największy skarb jakim jest serce. Pozwólmy, aby pomogło mu posłużyć jak najdłużej! - dodaje.
Rehabilitacja to jedyna szansa, na powrót pana Ryszarda do zdrowia. W domu czeka na niego stęskniona żona i 9-letni syn Karol, który nie widział ojca od grudnia minionego roku.
Trwa internetowa zbiórka
Dla pana Ryszarda założono internetową zbiórkę. Aby wesprzeć jego rodzinę w opłaceniu kosztów rehabilitacji, wystarczy wpłacić dowolną kwotę TUTAJ. Na ten moment z potrzebnych ok. 320 tys. zł uzbierano zaledwie 5,6 tysiąca.