Wiadomości z Rudy Śląskiej

Ruda Śląska: Projekt budżetu na 2020 r. gotowy. Będą cięcia

  • Dodano: 2019-11-28 08:15, aktualizacja: 2019-11-28 06:55

89 mln zł mniej na inwestycje oraz cięcia wydatków m.in. na sport, zabytki i kulturę.

To najważniejsze konsekwencje dla przyszłorocznych finansów Rudy Śląskiej, które spowodowały ustawowe zmiany w prawie. Projekt budżetu władze Rudy Śląskiej złożyły w Regionalnej Izbie Obrachunkowej w Katowicach. Do połowy grudnia ma ona teraz czas na zaopiniowanie dokumentu.

Pod koniec roku, nad budżetem będą obradować rudzcy radni.

Przygotowując projekt budżetu miasta na przyszły rok stanęliśmy przed ogromnym wyzwaniem i koniecznością podjęcia wielu trudnych decyzji – podkreśla prezydent Grażyna Dziedzic. - Jeszcze niedawno planowaliśmy, że w 2020 r. zrealizujemy inwestycje na poziomie 156 mln zł, jednak zmiany ustawowe w prawie spowodowały dla miejskiej kasy wielomilionowe obciążenia i ubytki w dochodach. Sytuacja jest wręcz dramatyczna, a co gorsza, nic temu nie zawiniliśmy. Ponosimy konsekwencje „odgórnych” decyzji na szczeblu rządowym i parlamentarnym. Z podobnymi problemami muszą się teraz mierzyć samorządy w całej Polsce. Z tego powodu musieliśmy zrezygnować z wielu potrzebnych zadań i obniżyć budżet inwestycyjny do 67 mln zł. Poza tym radykalnie ograniczyliśmy wydatki bieżące. Nie było jednak innego wyboru. Omawiałam to z rudzianami podczas jesiennej tury spotkań w dzielnicach. Zaskoczyło mnie wtedy to, z jakim zrozumieniem przyjmują oni naszą sytuację i bardzo za to dziękuję – dodaje.

Z podobnymi problemami, co władze Rudy Śląskiej, mierzą się obecnie samorządy w całej Polsce

Największym źródłem problemów są ustawowe zmiany w systemie podatkowym, które wpływają bezpośrednio na zmniejszenie dochodów bieżących. Z tego powodu Rudę Śląską pozbawiono w 2020 r. dochodów na poziomie 27 mln zł. Do tego trzeba doliczyć wzrost wydatków związanych z podwyżkami dla nauczycieli, co kosztować będzie dodatkowych 19 mln zł. Niestety, kwoty tej nie uda się pokryć z otrzymywanej od rządu subwencji oświatowej, która pokryje jedynie 65% wydatków na wynagrodzenia w oświacie.

Kolejna problematyczna sprawa to wzrost wydatków spowodowanych podwyższeniem pensji minimalnej, z wyłączeniem z podstawy dodatku stażowego. To z kolei obciąży budżet dodatkowymi 9 mln zł.

Miasto jest pracodawcą dla ponad 5,7 tys. osób - to pracownicy urzędu miasta, ale także wszystkich miejskich jednostek organizacyjnych, takich jak instytucje kultury, MOPS, MOSiR, czy wszystkie publiczne szkoły i przedszkola. W przyszłym roku, aż 41 proc. wydatków bieżących będzie przeznaczonych na wynagrodzenia w tej sferze – tłumaczy prezydent Dziedzic.

Wiele zadań realizowanych siłami samorządu jest tak naprawdę obowiązkiem państwa, które co prawda przekazuje środki, lecz niestety, nie są one wystarczające – uważa skarbnik miasta Ewa Guziel. - Do systemu oświaty w przyszłym roku dopłacimy prawie 114 mln zł. W dalszym ciągu będziemy dokładać też do zadań zleconych, które realizuje Biuro Geodety Miasta, USC, Wydział Spraw Obywatelskich, a także częściowo MOPS. Dla przykładu w tym roku dla miejskiej kasy to obciążenie rzędu 5 mln zł – wylicza.

Żeby zbilansować budżet, władze miasta na etapie jego projektowania musiały zwiększyć dochody budżetowe przy jednoczesnym ograniczeniu wydatków.

Przy dochodach mamy ograniczone pole manewru. Ponad 44 proc. dochodów własnych stanowią środki z PIT. Zostają podatki i opłaty lokalne, które stanowią ok 34 proc. dochodów własnych – wskazuje skarbnik miasta. Żeby „załatać dziury” w budżecie władze Rudy Śląskiej, wzorem innych miast, chciały podwyższyć stawki podatku od nieruchomości. Uchwał w tej nie przegłosowała jednak większość Rady Miasta. – W obecnej sytuacji to jedyna możliwość, żeby „podreperować” budżet. Tak się dzieje w całej Polsce. W ostatnim czasie uchwały w sprawie podniesienia podatku od nieruchomości podjęto m.in. w Katowicach, Gliwicach, Świętochłowicach, czy Mikołowie - wymienia skarbnik Guziel.

Jednocześnie rudzcy samorządowcy musieli podjąć trudną decyzję, dotyczącą rezygnacji z niektórych zadań inwestycyjnych i ograniczenia wydatków bieżących.

W pierwszej kolejności musieliśmy zabezpieczyć wydatki na tzw. obowiązkowe, m.in. na wynagrodzenia, czy zadania związane z realizacją zadań statutowych. Dopiero potem mogliśmy dokonywać cięć i dotyczyło to tylko zadań fakultatywnych, czyli nieobowiązkowych – zastrzega Grażyna Dziedzic.

W ten sposób w projekcie budżetu miasta na 2020 r. nie ma pieniędzy na dotacje na sport, zabytki, organizację kolonii i półkolonii, czy stypendia naukowe i sportowe. 

 Na promocję miasta zarezerwowaliśmy jedynie 50 tys. zł i to w większości tylko dlatego, żeby osiedle robotnicze „Ficinus” nie zostało skreślone ze Szlaku Zabytków Techniki – tłumaczy prezydent Dziedzic.

Ogółem przyszłoroczne wydatki budżetowe zaplanowane zostały w kwocie 871,5 mln zł, natomiast dochody na poziomie 895,7 mln zł. Uzyskana w ten sposób nadwyżka w całości przeznaczona zostanie na spłatę wcześniejszych kredytów i pożyczek. Miasto nie będzie też zaciągać nowych zobowiązań, w ten sposób zmniejszy się również ogólne zadłużenie miasta z 247,9 mln zł do 223,7 mln zł. Na inwestycje w projekcie budżetu zapisano ponad 67 mln zł, z czego blisko 30 mln zł pochodzić ma ze środków unijnych. Najwięcej, bo 16 mln zł przeznaczonych ma być na rewitalizację.

Kontynuować będziemy rekultywację terenu po koksowni Orzegów, budowę Traktu Rudzkiego oraz rewitalizację podwórek. Ponad 15 mln zł przeznaczyć chcemy na inwestycje związane z energooszczędnością i ograniczaniem niskiej emisji – zapowiada prezydent Grażyna Dziedzic.

14 mln zł mają pochłonąć inwestycje drogowe, m.in. dokumentacja i wykupy gruntów potrzebne do budowy kolejnego odcinka trasy N-S, odwodnienie ul. Wyzwolenia, czy przebudowa dróg gruntowych. Niespełna 4 mln zł przeznaczonych ma być na realizację zadań w ramach budżetu obywatelskiego. 2 mln zł  zabezpieczono na kolejny etap modernizacji hali sportowej w Halembie, a 1 mln zł na modernizację Wielkiego Pieca.

Sesja budżetowa, podczas której Rada Miasta ma obradować nad budżetem, ma się odbyć w grudniu br.

Komentarze (54)    dodaj »

  • zażenowana

    Witam. Skąd pomysł cięcia dotacji do żłobków niepublicznych skoro miasto nie jest w stanie zapewnić wystarczającej liczby miejsc w żłobkach państwowych? Dlaczego opłata w żłobkach państwowych pozostaje bez zmian w 2020? Może trzeba to zbilansować. Mniejsza dopłata do żłobków państwowych przy jednoczesnym zachowaniu częściowej dotacji do żłobków niepublicznych dla dzieci które nie dostały się do żłobków państwowych. Z tego co mi wiadomo miasto do każdego dziecka w żłobku państwowym dopłaca blisko 1400 zł albo i więcej (jeśli ktoś dokładną kwotę proszę o informację)? A dotacja do żłobku niepublicznych wynosiła jedynie 200 zł i chcą ją obciąć? Coś tu chyba jest nie tak?

  • boluś

    Patrząc jak u nos działo [...]okracja myśla że gaszącym światło w Rudzie bydzie tyn BUC z Kartuz ' Mejer !

  • Wkur#$&$# obywatel

    Ludzie Ruda Śląska umiera kto ma choć trochę oleju w głowie ten spie$#&$# z tego syfu ja w kwietniu przeprowadzam się do Katowic bo tu niema przyszłości mimo że mieszkam tu 27 lat pamiętajcie"Ostatni gasi światło "

  • pracownik listopadowy

    Zapytam tylko: jak tam "Florianka"? ;)

  • Wojciech Kostka

    Skoro największa dziura jest w budżecie na oświatę, a w szczególności w zakresie wypłat, to może rozwiązaniem byłby apel władz miasta do rodziców o masowe wypisywanie dzieci z lekcji religii np. od najbliższego semestru. W przypadku spadku liczby zainteresowanych poniżej 4 na klasę (o ile się nie mylę), prawo dopuszcza organizowanie grup międzyszkolnych, co może pomóc zmniejszyć liczbę zainteresowanych jeszcze bardziej. Majac na uwadze liczbę szkół oraz lekcji religii (2 godziny tygodniowo na klasę) to oszczędności z likwidacji tych zajeć mogłyby być bardzo wymierne w skali roku.

  • Noris

    Dlaczego religie może matematyke

  • Bladius

    Ja córki w przedszkolu od samego początku nie zapisuję na lekcję religii i w szkole też nie będzie zapisana.

  • Krej

    Aleś ty głupi

  • Tomek

    Na inwestycje Ruda Śląska, która ma 140 tysięcy mieszkańców przewiduje 67 mln zł rocznie, natomiast Knurów, który ma 37 tysięcy mieszkańców na inwestycje przeznacza 61 mln zł rocznie. Inni potrafią dać radę, a inni tylko marudzą jak jest źle.

  • Piter z Bielszowic

    Pani Dziedzic i jej przy[...]asy skarżą się, cytuję "...Sytuacja jest wręcz dramatyczna, a co gorsza, nic temu nie zawiniliśmy ...". No i właśnie tu jest sedno sprawy, ponieważ nasi "wspaniali" rządzący miastem nie potrafią nic zrobić aby przyciągnąć inwestorów, opracować jakąś strategię rozwoju uwzględniającą pozyskanie dodatkowych źródeł dochodu dla miasta. Potrafią tylko płakać i liczyć na podatki, które płacą mieszkańcy.Żeby było ciekawiej, cytuję dalej naszą "przewodniczkę miasta" we współudziale z kolejną "pretty women księgowości": "...Ponad 44 proc. dochodów własnych stanowią środki z PIT. Zostają podatki i opłaty lokalne, które stanowią ok 34 proc. dochodów własnych ... żeby „załatać dziury” w budżecie Rudy Śląskiej ... musimy podwyższyć stawki podatku od nieruchomości. W obecnej sytuacji to jedyna możliwość, żeby podreperować budżet". Wniosek jest tylko jeden. Ludzie, którzy rządzą miastem, nie powinni nim rządzić. Nie mają pojęcia, wiedzy o aktywnym zarządzaniu, przedsiębiorczości, marketingu. W żadnej prywatnej spółce nie zdaliby egzaminu. W niczym nie różnią się od nieudolnych polityków strony rządzącej i opozycyjnej. Nie mają też odrobiny godności i honoru aby przyznać się do tego, że jedyną rzeczą na której im zależy to utrzymać "ciepłą posadkę", najdłużej jak to możliwe. Budżetówka to najlepszy "zakład pracy", w którym czy się siedzi, czy się leży ... kilka tysiaków się należy. Reasumując, nic się nie zmieni w naszym mieście, bo ludzie biznesowo uzdolnieni, nigdy nie będą zainteresowani pracą w administracji publicznej, samorządowej. Tam trafiają niestety tylko i wyłącznie tzw. "dwie lewe ręce".

  • Mieszkaniec

    Brawo za trafne podsumowanie!

  • Mario

    W obecnej sytuacji finansowej kraju, to niezależnie kto by nie rządził w naszym mieście sytuacja wyglądałaby tak samo. Co do ciebie Piter, to powiem ci, że mamy w mieście kilka osób, które znają się na wszystkim; są najlepszymi lekarzami, prawnikami, księgowymi, architektami, urbanistami, zarządcami, sportowcami, itd (są oczywiście najlepsi w ich mniemaniu), a tak serio, to są idiotami, w dodatku nieszczęśliwymi. Ciągle wszystko i wszystkich obrażają, szczególnie tych, którzy w życiu coś osiągnęli. Często słyszę, albo czytam jak te jednostki rozwiązałyby taki, czy inny problem. W rzeczywistości ci ludzie na niczym się nie znają, tylko dużo gadają, ewentualnie piszą skargi na coś lub na kogoś, czy to do takiej, czy do innej instytucji. Żal mi tych facetów. A ty Piter albo jesteś jednym z nich, albo do nawiedzonych z Goduli, Wirku i Halemby dołączył jeszcze nawiedzony z Bielszowic. Weź ty chłopie idź sobie gdzieś do ludzi pogadać, na spacer po lesie, na basen, lub gdziekolwiek indziej, weź kilka głębokich oddechów i przestań już hejtować. Miłego dnia :-)

  • Piter

    Chłopie jak mosz jakliś problem to idź do lekarza, albo napij się (lub przestań pić) zanim zaczniesz analizować jakieś komentarze. Piszesz nie na temat, może jesteś którymś z przy[...]asów rządzących miastem.

  • Mario

    A ten dalej swoje... Nie znasz się na zarządzaniu miastem, bo tego nigdy nie robiłeś, więc nie wypowiadaj się w tej sprawie. To po pierwsze. A po drugie, problemy finansowe polskich samorządów wynikają ze złej polityki państwa i wszechobecnego rozdawnictwa, a nie złej polityki samych samorządów. I tak pewnie tego nie zrozumiesz, bo większość Polaków ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Ty jesteś tego najlepszym przykładem. :-) Pozdrawiam

  • mirek

    Nasze wladze tez sie na tym nie znaja w przeciwnym razie nie bylo by potrzeby tyli vice prezydentow i doradcow obecnej prezydent miasta

  • Rudzianka

    Mario swoim wpisem właśnie udowodniłeś że jesteś dokładnie taki sam jak ci, jak to napisałeś, z Goduli, Wirku, Halemby itd. Opisałeś siebie. Brawo. Najlepiej to być przeswiadczonym o swojej wyjątkowości. A prawda zawsze leży po środku. I tak jak winne jest rozdawnictwo tak samo "władza" naszego miasta od lat już działa nieudolnie. Nie da się temu zaprzeczyć.

  • Jacek

    Też mi się wydaje że prawda leży po środku

  • normalny

    Proszę zauważyć, że Ruda Śląska jest na 39 z 49 miast pod względem zamożności (ranking z 2018r). Proszę nie mydlić nam oczu złą sytuacją w kraju, Przecież mamy koniunkturę i najniższe bezrobocie od 15 lat. (a trwa min. 5 lat). Prawdą jest, że "menedżerowie" z Magistratu nie wykorzystali szansy jaką daje najlepsze położenie w regionie (Gliwice-Katowice). Brak perspektyw rozwoju, chybione inwestycje oraz brak wizji przyciągnięcia kapitału jest problemem Rudy Śląskiej. Co Warszawę obchodzi jakie decyzje podejmuje się lokalnie w Rudzie Śląskiej?! Żenujące, gdyby Pan powiedział coś takiego w firmie prywatnej to po skierowano by Pana do działu HR po dokumenty...

  • Świadek

    Nie jest tak żle z finansami 170.000 wczoraj dali na kościół w Goduli ,,,,,ABY NASZEJ PANI nagłowe nic nie spadło.

  • Mario

    Ruda Śląska nigdy nie dogoni Katowic czy Gliwic. Te miasta zawsze będą bardziej atrakcyjne dla inwestorów, szczególnie tych zachodnich. Ale w Rudzie Śląskiej corocznie przybywa inwestorów i to dla miasta strategicznych. Teraz na ul. Hallera i na ul. Zabrzańskiej budujemy hale magazynowe i tam powstaną setki nowych miejsc pracy.

123

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również