Miejska Komisja Wyborcza zakończyła zbieranie od kandydatów list poparcia. Do grona zarejestrowanych kandydatów nie dołączyła Bożena Modzelewska, startująca z ramienia Konfederacji. Zabrakło jej tylko 38 podpisów!
Niewiele brakowało
To koniec wyborów w Rudzie Śląskiej dla Konfederacji. Bożena Modzelewska nie została zarejestrowana przez Miejską Komisję Wyborczą, ponieważ nie udało jej się zebrać wystarczającej ilości głosów. Zabrakło ich naprawdę niewiele, bo zaledwie 38. Informuje, że podpisy zbierano do ostatniego momentu, jednak to nie wystarczyło.
Komitet Bożeny Modzelewskiej złożył 3142 podpisy, z czego komisja odrzuciła 180 z nich.
- Zabrakło mi 38 podpisów. Komisja odrzuciła 180 podpisów, głównie ze względu na nieprawidłowe adresy i wiek osób na listach. Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że w naszym sztabie zawiodła organizacja pracy a przede wszystkim dysponowaliśmy zbyt małą ilością osób, która zaangażowała się w zbiórkę podpisów. Trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość i poprawić to co nie zadziałało. Przy okazji chciałabym podziękować wszystkim, którzy ofiarnie włączyli się do pomocy w zbiórce oraz przeprosić tych, którzy na mnie liczyli a których zawiodłam - mówi Bożena Modzelewska.
Kandydaturę Modzelewskiej w Rudzie Śląskiej promowali m.in. Grzegorz Braun, Dobromir Sośnierz oraz Janusz Korwin-Mikke.
Kandydatka poinformowała już, że nie ma zamiaru odwoływać się od decyzji Miejskiej Komisji Wyborczej.
Listy były podrobione?
Pod koniec zeszłego tygodnia w mediach pojawiła się informacja, że 2 kandydatki na prezydenta Rudy Śląskiej, w tym Bożena Modzelewska, złożyły podrobione podpisy na listach. Kandydatka Konfederacji postanowiła ustosunkować się do tych zarzutów w mediach społecznościowych.
- Oświadczam, że zawiadomienie do prokuratury o rzekome fałszowanie podpisów przez mój komitet wyborczy, o którym dziś rozpisują się media, jest prywatną inicjatywą pana Jarockiego, byłego już członka komisji. Miejska Komisja Wyborcza nie postawiła mi żadnych zarzutów, co oznacza że nie dopatrzono się łamania prawa. – czytamy w komentarzu Bożeny Modzelewskiej.
Kandydatka obiecała, że szersze wyjaśnienia pojawią się niebawem.