Ruda Śląska to jedno z ostatnich miast, gdzie w centrum można zaparkować auto za darmo. To miało się zmienić. Zarząd miasta jeszcze w kwietniu br. informował, że w Nowym Bytomiu wprowadzona zostanie strefa płatnego parkowania. Postanowiliśmy dopytać o dalsze plany w tej sprawie w rudzkim magistracie.
Dyskusja na temat wprowadzenia strefy płatnego parkowania w dzielnicy Nowy Bytom trwa już od wielu lat. Codziennie przyjeżdża tu wielu mieszkańców Rudy Śląskiej, by załatwić swoje sprawy w Urzędzie Miasta, biurze terenowym ZUS czy jednym z kilku mieszczących się tu banków. Rudzianie narzekają, że w ścisłym centrum Nowego Bytomia bardzo trudno znaleźć wolne miejsce parkingowe.
Płatna strefa parkowania w Nowym Bytomiu
W kwietniu br. ówczesny wówczas wiceprezydent Rudy Śląskiej Krzysztof Mejer o planach wprowadzenia płatnego parkowania w mieście poinformował po spotkaniu z mieszkańcami Nowego Bytomia.
- "Nareszcie" - usłyszałem od jednego z mieszkańców podczas dzisiejszego spotkania dzielnicowego, gdy powiedziałem, że planujemy wprowadzić w Nowym Bytomiu strefę płatnego parkowania. Nie dojdzie do tego tak szybko, bo najpierw musimy zapewnić alternatywne miejsca postojowe, ale cieszy mnie, że sami zmotoryzowani widzą taką potrzebę, a także chcą ograniczenia ruchu samochodowego w centrum miasta. To świadczy o tym, że w tym zakresie w naszym społeczeństwie zachodzą pewne pozytywne zmiany przyzwyczajeń. Są one jednak wciąż zbyt małe, bo z drugiej strony usłyszałem niezadowolenie z faktu, że straż miejska "wlepia" mandaty za postój w miejscach niedozwolonych... - napisał wówczas wiceprezydent Rudy Śląskiej.
Pod wpisem wiceprezydenta Rudy Śląskiej rozgorzała dyskusja. Nie brakowało zwolenników i przeciwników wprowadzenia strefy płatnego parkowania w Nowym Bytomiu.
Wstępnie strefa miała się zamykać pomiędzy ulicami: Objazdową, gen. Józefa Hallera, Piotra Niedurnego, Parkową i Czarnoleśną. Dokładny obszar miał być znany, po przeprowadzeniu analizy, która miała określić rotację parkujących pojazdów oraz zakładany poziom rotacji parkujących samochodów, z uwzględnieniem różnych poziomów wysokości opłat za postój. Dodatkowo urząd miał zapewnić alternatywne miejsca postojowe. Pojawił się pomysł wybudowania parkingu przy ulicy Grochowskiej.
Czy w Nowym Bytomiu powstanie strefa płatnego parkowania?
W czerwcu w wyniku śmierci prezydent Grażyny Dziedzic odwołany został cały ówczesny zarząd miasta. We wrześniu odbyły się przedterminowe wybory i rudzianie na swojego nowego prezydenta wybrali Michała Pierończyka. W czasie kampanii wyborczej Michał Pierończyk wypowiadał się o stworzeniu płatnej strefy parkowania bardzo ostrożnie.
- Większość miast aglomeracji ma już strefy płatnego parkowania. W Rudzie Śląskiej zastanawialiśmy się nad takim pomysłem w Nowym Bytomiu, w kontekście przebudowy rynku i uspokojenia ruchu w tej dzielnicy. Jakiekolwiek działania w tym zakresie będą poprzedzone konsultacjami społecznymi - mówił podczas z jednej z przedwyborczych debat.
Od tego czasu temat stworzenia płatnej strefy parkowania w centrum Nowego Bytomia ucichł. Postanowiliśmy dopytać o dalsze plany w tej sprawie w rudzkim magistracie.
Jak poinformował Adam Nowak - rzecznik prasowy Urzędu Miasta, obecnie w naszym mieście nie jest planowana taka strefa.
- W sprawie strefy płatnego parkowania pragnę poinformować, że w chwili obecnej w naszym mieście nie jest planowana taka strefa. Dodam, że strefa płatnego parkowania miałaby obejmować część dzielnicy Nowego Bytomia (centrum), jednakże przed jej utworzeniem konieczne są inne rozwiązania, które niejako skompensują niedogodności jej utworzenia np. rozwiązania w zakresie dostępności komunikacji miejskiej oraz utworzenia wielopoziomowego lub innego parkingu. Ponadto konieczne byłoby przeprowadzenie analizy deficytu miejsc postojowych. Należy zaznaczyć, że strefę płatnego parkowania, zgodnie z ustawą o drogach publicznych ustala się na obszarach charakteryzujących się znacznym deficytem miejsc postojowych, jeżeli uzasadniają to potrzeby organizacji ruchu, w celu zwiększenia rotacji parkujących pojazdów samochodowych lub realizacji lokalnej polityki transportowej. Także w celu ograniczenia dostępności tego obszaru dla pojazdów samochodowych lub wprowadzenia preferencji dla komunikacji zbiorowej - poinformował Adam Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Ruda Śląska
Co sądzicie o tej decyzji nowego zarządu Rudy Śląskiej? Piszcie w komentarzach!