Rozmawiamy z Andrzejem Nowakiem, pełnomocnikiem ds. Transportu Zbiorowego.
Pełni Pan funkcję pełnomocnika od 3 miesięcy. Jak pierwsze wrażenia?
Temat z pewnością jest trudny. Nie znam takiej osoby, która byłaby w pełni zadowolona z komunikacji zbiorowej na terenie miasta. Sam również jeżdżę tramwajami i autobusami, na bieżąco zbieram informacje w tym zakresie, widzę, że w tej materii jest wiele do zrobienia. Chcę, by te zmiany każdy mógł dostrzec namacalnie.
Jakie zadania są Panu powierzone?
Reprezentuję prezydent miasta w stosunkach z instytucjami, władzami, organizacjami oraz przedsiębiorcami w zakresie organizacji transportu zbiorowego na terenie miasta. Opracowuję projekty aktów prawnych, przygotowuję materiały, informacje i analizy w zakresie współpracy miasta Ruda Śląska z innymi podmiotami, uczestniczę w spotkaniach dotyczących organizacji transportu zbiorowego.
Czy miał Pan już interwencje ze strony mieszkańców?
Tak, w tym czasie zgłosiło się do mnie z interwencją ponad 40 osób. Zgłaszają się z różnymi sprawami – czasem opowiadają spokojnie i rzeczowo, innym razem podchodzą do tematu bardzo emocjonalnie, wręcz nerwowo. W tym miejscu chciałbym przypomnieć, że nie jestem rzecznikiem KZK GOP. Mówię o tym, ponieważ znaczna liczba mieszkańców z którymi miałem już okazję rozmawiać wciąż myśli, że taką funkcję pełnię w Urzędzie Miasta. Jest to oczywiście nieprawda.
Istotną kwestią jest to, że podejmuję rozmowy w sprawach codziennych, np. braku bezpośredniego połączenia tramwajowego z dojazdem do centrum Bytomia (powodem są prowadzone prace drogowe), zmianą przystanku przy ul. Kłodnickiej (powodem są prowadzone prace w zakresie przebudowy kanalizacji).
Wnioskowaliśmy jako Miasto o poprawę stanu technicznego autobusów obsługujących linię „121” - mam nadzieję, że poprawa w tym temacie od początku lipca (po rozstrzygnięciu procedury przetargowej na obsługę wspomnianej linii) już dla mieszkańców jest dostrzegalna.
Uwagi i interwencje ze strony mieszkańców pojawiają się i będą pojawiać zawsze – zdaję sobie z tego doskonale sprawę. Potwierdzeniem tych słów są opinie przedstawiciela Urzędu Miasta w Żorach, gdzie od maja funkcjonuje tam bezpłatna komunikacja miejska. Pomimo wprowadzenia darmowych przejazdów również i tam uwagi i krytyczne głosy ze strony mieszkańców są słyszalne.
Czego jeszcze dotyczą interwencje? Czy są one przez Pana weryfikowane?
W komunikacji miejskiej najważniejszym elementem jest jakość oferowanych usług.
W tym miejscu należy zaznaczyć, że w skład tego elementu wchodzi: punktualność, częstotliwości i jakość taboru, którym podróżujemy do wyznaczonego celu oraz (o czym nie należy zapominać) cena, którą płacimy za wspomnianą usługę.
Bardzo sobie cenię trafne rzeczowe uwagi, nawet jeżeli one są krytyczne. Zgłosił się do mnie pasażer, który zwrócił uwagę na notoryczne, niestosowne zachowanie kierowcy. By to sprawdzić sam jadę tym autobusem i weryfikuję wspomniane zgłoszenie. Czasami (o ile oczywiście zgłoszenie się potwierdza) kończy się na zwróceniu uwagi, jednakże czasami niezbędna jest stosowna informacja bezpośrednio przekazywana do KZK GOP celem wyciągnięcia konsekwencji w stosunku do „nieuprzejmego” kierowcy.
Ja to wciąż praktykuję, nie jestem typem urzędnika, który spędza 8 godzin dziennie za biurkiem. Nie wyobrażam sobie, bym mógł mówić o komunikacji autobusowo – tramwajowej nie korzystając z niej.
Jestem przekonany, że komunikacja miejska obsługująca całą konurbację górnośląską, by mogła stać się konkurencją dla aut prywatnych, wyraźnie musi poprawić, to o czym wspominałem na wstępie, a mianowicie jakość świadczonych usług wraz z elementami tworzącymi spójność tej oceny, a mianowicie: punktualnością, częstotliwością kursów i jakością taboru. Nie ulega wątpliwości, że konkurencyjna cena adekwatna do jakości oferowanych usług jest również bardzo istotnym elementem.
Ważna jest również skuteczność interwencji.
Niestety wprowadzanie zmian jest bardzo czasochłonne i nie widać natychmiastowych efektów. Jednak jeśli coś uda się sprawdzić i usystematyzować, sprawia to satysfakcję. Do głowy przychodzą mi dwie sprawy: zweryfikowanie rozkładu jazdy tramwaju czasowej linii nr „10”, oraz wprowadzenie bezpłatnej komunikacji miejskiej w ramach Dni Rudy Śląskiej. Pomysł ten spotkał się ze znacznym zainteresowaniem mieszkańców, uczestniczących w imprezie i pochlebnymi recenzjami na ten temat.
Dodatkowo rozbieżności pojawiają się również między mieszkańcami.
Tak. Przykładem jest umiejscowienie przystanku w Rudzie Śląskiej - Orzegowie. Część mieszkańców była bardzo zadowolona z faktu, że autobus zatrzymuje się niemal pod ich oknami. Z kolei inna grupa wyraziła swój sprzeciw wobec tej lokalizacji, zwracając uwagę na głośne i czasami niestosowne zachowanie pasażerów oraz hałas zatrzymujących się pojazdów.
Oczywiście nie może nas to zniechęcać, należy działać i poszukiwać możliwie najlepszych rozwiązań. Wciąż aktualnym problemem z którym się borykamy jest usadowienie torowiska w ciągu ulicy Piastowskiej w Rudzie 1. Na tej ulicy zagrożenie dla kierowców jest cały czas realne, niektórzy kierowcy czasami nie wiedzą jak prawidłowo się zachować stwarzając tym samym zagrożenie bezpieczeństwa innym uczestnikom drogi. Szczególnie kłopotliwy jest przejazd pod wiaduktem. Sprawa ta jest dla nas bardzo ważna i wymaga usystematyzowania.
Najważniejsze Pana zadanie to kontakt z KZK GOP oraz Tramwajami Śląskimi?
Zgadza się. Temat jest trudny, KZK GOP organizuje transport publiczny od 1991 roku. Nie było, w mojej ocenie, do tej pory prezydenta miasta, który z takim zaangażowaniem jak dotychczas poważnie podszedłby do tego tematu. Do pracy z przedstawicielami ww. podmiotów w mojej ocenie trzeba podchodzić z pewną stanowczością oraz systematycznością. Celem jest to, by Ruda Śląska była partnerem w rozmowach, by liczono się z naszym zdaniem i naszymi potrzebami. To jest najważniejsze.
KZK GOP jest monopolistą, być może dlatego tak trudno o wprowadzenie zmian.
Można by tak powiedzieć i to oczywiście może być jedna z przyczyn. Ja jako pełnomocnik chcę konsekwentnie dążyć do zamierzonych celów. Mam odwagę wypowiedzieć się zarówno pozytywnie, jak i krytycznie. Wyraźnie, podczas walnego zgromadzenia, wypowiadam się na temat tego, co nie podoba się mieszkańcom w zakresie komunikacji tramwajowej w mieście. Po 3 miesiącach pracy zauważam, że zaczynamy być coraz bardziej dostrzegani.
Miasto Ruda Śląska zalegała ze składkami należnymi wobec KZK GOP. Obecnie te opłaty zostały już uregulowane?
Zadłużenie z ubiegłych lat zostało uregulowane. Komunikacja miejska sama się nie finansuje, by ona mogła funkcjonować niezbędne są środki z budżetu miasta. Same wpływy ze sprzedaży biletów są niestety niewystarczające.
Czy ma Pan również kontakt z przedsiębiorcami, którzy obsługują linie mini bus na terenie miasta?
Jestem otwarty i gotowy do spotkania z nimi jeżeli widzą taką potrzebę. Ja ze swej strony pragnę zauważyć, że nie wpłynęło do mnie żadne zgłoszenie, czy też uwaga mieszkańców na temat nieprawidłowości związanych z ich funkcjonowaniem. To cieszy i napawa optymizmem.
Czy można określić sprawy jako najpilniejsze do załatwienia?
Dla mnie wszystkie interwencje, zgłaszane przez mieszkańców i osób które korzystają z komunikacji zbiorowej na terenie miasta Ruda Śląska traktowane są jako: niezwłoczne do wykonania. Warto wspomnieć, że istotne są również działania długofalowe, jak chociażby analiza potrzeb przewozowych oferowanych przez organizatora transportu zbiorowego z uwzględnieniem sieci i rozkładów jazdy.
Nie ulega wątpliwości, że wszystkie działania w temacie poprawy funkcjonowania komunikacji autobusowo-tramwajowej mają nadrzędny cel, którym jest nie tylko poprawa wizerunkowa tego środka transportu, ale przede wszystkim realna poprawa jego funkcjonalności.
Na zakończenie pragnę przypomnieć, że każdy mieszkaniec może również ze mną bezpośrednio sie spotkać i porozmawiać - jestem do dyspozycji - biuro nr 117 (I-sze piętro budynku Urzędu Miasta). Ze względów organizacyjnych osoby, które chcą się ze mną spotkać zachęcam do wcześniejszego kontaktu telefonicznego celem ustalenia terminu spotkania. Telefon do mnie jest następujący: (32) 244 90 00 wew. 1170.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję bardzo.