Obecna kadencja radnych Rady Miasta Ruda Śląska rozpoczęła się w 2018 roku i potrwa do 2023 roku. Jako że minęła już jej połowa, pytamy radnych o ich pomysł na rozwój miasta i inwestycje, które udało się już zrealizować. Na pytania odpowiada radny Marek Szymański.
Magdalena Mikrut-Majeranek: Z czego Ruda Śląska może być dumna? Czym miasto może się pochwalić na arenie wojewódzkiej?
Marek Szymański: Myślę, że Ruda Śląska ma wiele powodów do dumy. Jako że w kręgu moich zainteresowań znajduje się zarówno sport, jak i historia, uważam, że możemy się szczycić wieloma sportowcami tak na arenie wojewódzkiej, ogólnopolskiej, jak i światowej. Mam tu na myśli wielu wybitnych piłkarzy takich jak: legenda polskiej piłki Ernest Pohl, Władysław Żmuda wychowankowie KS SLAVIA RUDA ŚLĄSKA, olimpijczyk Marek Garmulewicz, Natalia Strzałka z ZKS SLAVIA RUDA ŚLĄSKA, Otylia Jędrzejcza, Kamil Jenel – mistrz Polski Kickboxingu, Adam Łaskawski wicemistrz świata wyciskanie sztangi leżąc, Paweł Przybylski mistrz świata w kulturystyce. Również w kulturze mamy wiele znanych nazwisk takich jak m.in. Grzegorz Poloczek - artysta, Kasia Moś – reprezentantka Polski na Eurowizji, Henryk Bista – satyryk i artysta estradowy.
Ruda Śląska może również poszczycić się swoją historią, co za tym idzie wieloma zabytkami, które warto zwiedzić m.in. Pałac Ballestremów (dzisiejszy hotel Adria), Kolonia Robotnicza Ficinus ( Wirek), Kolonia Carl Emanuel (Ruda 1 – karmańskie). Niedawno odnowiono Dworzec PKP w Chebziu, Koksownię Orzegów oraz Muezum w Rudzie 1. Mam nadzieję, że uda się w przyszłości zrewitalizować tereny przy Szybie Franciszek, który mógłby być wizytówką naszego miasta ze względu na sąsiedztwo z trasą PKP.
Miasto posiada wiele terenów zielonych. Czy posiada Pan jakieś swoje ulubione miejsce na spacery i spędzanie wolnego czasu?
M. Sz.: Jako że jestem mieszkańcem dzielnicy Ruda 1, w moim bezpośrednim sąsiedztwie znajdują się pozostałości „Puszczy Kokotek”, dlatego też często spaceruję z dziećmi po terenie tzw. lasku. Stamtąd idziemy aż do dworca w Chebziu, gdzie oglądamy przejeżdżające pociągi. W zimie korzystamy z górki w Parku Gorgol, która przyciąga wielu mieszkańców. Z kolei latem spędzamy czas na terenach przyszkolnych Szkoły Podstawowej nr 3 tj. na boisku trawiastym, pumptracku oraz w małpim gaju. Uważam to za ogromny plus w naszej części dzielnicy. Za czasów mojego dzieciństwa nie było takich miejsc. Tym bardziej doceniam, że tak blisko mamy takie atrakcje i możemy spędzać tam czas z dziećmi. Dodatkowym atutem jest duży plac zabaw przy ul. Norwida, znajdujący się na terenie RSM.
Uważam, że świetnym terenem, aczkolwiek niedocenionym, jest okolica wokół obiektu sportowego KS SLAVIA RUDA ŚLĄSKA. Bardzo dużo terenów zielonych oraz umiejscowienie samego obiektu mogłoby tworzyć jedno z kultowych miejsc rekreacyjno-sportowych na mapie naszego miasta. Przypomnę tylko, że kiedyś był tam basen otwarty, który do dziś wspominają mieszkańcy bardzo pozytywnie.
A czego brakuje w mieście?
M. Sz.: Sam jestem rodzicem trójki dzieci, a po licznych rozmowach przeprowadzonych ze znajomymi oraz z mieszkańcami naszego miasta mogę stwierdzić, że brakuje nam miejskich żłobków oraz przedszkoli. Rodzice chcący pracować, a w tych czasach to nie tak oczywiste, muszą często wozić swoje pociechy do miast ościennych i to jest przerażające.
Co do samych obiektów, które mogłyby powstać w mieście, to marzy mi się letni park wodny, oczywiście więcej placów zabaw, wybiegi dla psów oraz trasy rowerowe łączące całe miasto. Uważam również, że brakuje nam dużych wydarzeń kulturalno-sportowych, koncertów, eventów oraz tego, co posiadają inne miasta tętniącego życiem, czyli Rynku.
Jak Pan sądzi, czy cokolwiek z wymienionych tu elementów uda się zmienić, bądź wprowadzić w najbliższym czasie? Nie mówię oczywiście o Rynku, bo to zupełnie inna historia.
M. Sz.: Nie mi to oceniać. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie powstanie więcej takich obiektów, choć wszyscy wiemy, że fundusze miejskie są, jakie są i to nie my radni tworzymy budżet tylko władze miasta.
Miasto boryka się z licznymi problemami, które z nich są najpoważniejsze?
M. Sz.: Sądzę, iż aktualnie największy problem stanowią wszelkiego rodzaju podwyżki. Przykładowo, jeśli drożeje prąd, paliwo, to za tym idzie transport i cena towarów. To przekłada się na coraz wyższe ceny praktycznie na wszystko, co związane jest z funkcjonowaniem miasta. Należy również dodać, że czas pandemii odbił piętno na miejskiej kasie. Stratnych jest wiele firm, które zamknięto, ale skutki pandemii odczuwa także Aquadrom.
Czy istnieje realny sposób rozwiązania problemów, które Pan sygnalizuje?
M. Sz.: Nie da się tutaj jednoznacznie odpowiedzieć. Myślę, że problemów będzie coraz więcej. Z jednej strony to wspomniane podwyżki, z drugiej strony okoliczności związane z obostrzeniami COVID 19. Nikt nie wie ,co czeka samorządy w przyszłości.
Czym Ruda Śląska może przyciągać mieszkańców okolicznych miast?
M. Sz.: Myślę, że na pewno wyżej wymienione obiekty historyczne mogą być atrakcją przyciągającą mieszkańców innych miast. Oczywiście jest to też miejski AquaPark, z którego korzystamy wraz z dziećmi. Bardzo ciekawe miejsce to Muzeum PRL. Warto się tam wybrać. Nowopowstały obiekt FOOTBAL-On przyciąga wiele klubów sportowych z okolicznych miast i nie tylko.
Za radnymi połowa kadencji, z którego projektu, który udało się zrealizować, jest Pan najbardziej zadowolony?
M. Sz.: Otwarcie Jadłodzielni w dzielnicy Ruda1 było dla mnie jednym z lepszych pomysłów. Jest to miejsce, dzięki któremu mieszkańcy mogą podzielić się jedzeniem z osobami potrzebującymi. Działa świetnie dzięki pomocy firmie ADI DREW, która ufundowała budkę na lodówkę, właścicielowi klubu sportowemu KTJ MMA RUDA ŚLĄSKA Damianowi Sewerynowi, który zapewnił nam prąd oraz mieszkańcom, którzy przekazali lodówkę.
Na pewno jestem również zadowolony z organizacji wraz z Panią Elą Żurek drugiej edycji Jarmarku Bożonarodzeniowego przy Parafii Matki Boskiej Różańcowej, który przyciągnął licznie mieszkańców przed Świętami. Często organizuję zbiórki funduszy poprzez stronę zrzutka.pl. Środki zbierane są na różnego rodzaju cele m.in. charytatywne, na obozy sportowe, Jarmark oraz inne bieżące akcje. W sumie udało się już zebrać blisko 100 000 zł.
Wśród projektów, z których jestem zadowolony, muszę wymienić powstanie muralu z okazji 100-lecia Powstań Śląskich, który namalowany na murze przy ul. Nałkowskiej. Istotne było też odnowienie kapliczki przy ul. Górniczej. Udało nam się tego dokonać wspólnym wysiłkiem, razem z mieszkańcami dzielnicy. Cieszę się też, że udało się zorganizować mecz z okazji stulecia istnienia KS SLAVIA RUDA ŚLĄSKA, wiele innych akcji kulturalno-sportowych oraz zmienić nazwę ulicy, przy której zlokalizowany jest klub. Przypomnijmy, że od niedawna ulica nosi nazwisko wybitnego sportowca Ernesta Pohla.
Jakie projekty wdrożyłby Pan, gdyby było to możliwe?
M. Sz.: Gdybym miał taką możliwość na pewno postawiłbym na renowację całego obiektu sportowego KS SLAVIA RUDA ŚLĄSKA wraz z terenami przyległymi. Postulowałbym także wybudowanie letniego parku wodnego, stworzenie ścieżek rowerowo-biegowych łączących sąsiadujące miasta, czyli Zabrze i Bytom wzdłuż rzeki Bytomki. Stworzyłbym dodatkowe przedszkola oraz żłobki miejskie w każdej dzielnicy, aby rodzice nie musieli się martwić czy ich dziecko zostanie przyjęte. Wtedy udałoby się uniknąć zawożenia pociech do placówek zlokalizowanych w ościennych miastach.
Plan brzmi świetnie, ale realizacja może być problematyczna. A co szykuje Pan w najbliższym czasie?
M. Sz.: 11 grudnia w godzinach 11:00 – 21:00 organizujemy III Jarmark Bożonarodzeniowy w dzielnicy Ruda 1, który odbędzie się przy parafii Matki Boskiej Różańcowej w Rudzie 1. Już teraz chciałbym serdecznie zaprosić na niego wszystkich mieszkańców.
Dziękuję serdecznie za rozmowę!
