Wielu rudzian zadaje sobie pytanie, czy w związku z rosnącymi cenami ogrzewania zimą wróci zdalna nauka? Jak do zimy przygotowane są rudzkie placówki oświatowe? Zapytaliśmy o to w rudzkim magistracie.
Sezon grzewczy. MEiN zmienił przepisy
Rozporządzenie Ministra Edukacji i Nauki w sprawie organizowania i prowadzenia zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość, ogłoszone 9 września 2022 roku, wskazuje przypadki, w których dyrektorzy szkół mogą zdecydować o rozpoczęciu nauki zdalnej w placówkach. Dotychczas zawieszenie zajęć stacjonarnych było stosowane w związku z pandemią koronawirusa, jednak nowe zapisy wskazują na dodatkowe okoliczności:
- odbywające się imprezy i uroczystości o charakterze państwowym oraz międzynarodowym,
- nadzwyczajne sytuacje, które zagrażają bezpieczeństwu uczniów,
- nieodpowiednia temperatura panująca na zewnątrz lub w budynku szkoły.
Biorąc pod uwagę niepokojące doniesienia dotyczące dostaw i cen energii w zbliżającym się sezonie grzewczym, pojawia się coraz więcej wątpliwości, czy tym razem to nie epidemia, a niskie temperatury doprowadzą do pracy zdalnej.
MEiN nie widzi jednak przesłanek do nauki zdalnej z powodu braku opału.
- Nie widzimy przesłanek do tego, aby organy prowadzącego rezygnowały ze stacjonarnego funkcjonowania placówek w związku ze wzrostem cen energii czy brakiem opału. [...] W sytuacji problemów związanych z realizacją zadań własnych gminy zwracamy się do dyrektorów szkół i innych placówek edukacyjnych o kontakt z kuratorami oświaty i poinformowanie o zaistniałych problemach. Rząd RP przygotował szereg rozwiązań osłonowych m.in. dla jednostek systemu oświaty. Przewidziane są rekompensaty, dodatki, zamrożenie cen gazu, a także środki dla jednostek samorządu terytorialnego na pokrycie wzrostu cen energii, zakupu opału. Nie widzimy przesłanek do tego, aby organy prowadzącego rezygnowały ze stacjonarnego funkcjonowania placówek w związku ze wzrostem cen energii czy brakiem opału – czytamy w komunikacie na stronie ministerstwa.
MEiN wskazało, że dzięki rozwiązaniom przyjętym w ustawie z 26 stycznia 2022 r. o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców paliw gazowych w związku z sytuacją na rynku gazu, do końca 2023 r. m.in. szkoły i przedszkola będą korzystać z zamrożonych cen gazu.
Jak informuje PAP, jednostki systemu oświaty otrzymają jednorazowy dodatek na pokrycie 40 proc. wzrostu kosztów ogrzewania za sezon za zakupiony:
- węgiel kamienny,
- brykiet,
- pelet zawierający co najmniej 85 proc. węgla kamiennego,
- pelet drzewny,
- inny rodzaj biomasy,
- gaz skroplony LPG,
- olej opałowy.
Wniosek o dodatek będzie można złożyć do 30 listopada 2022 r. Gmina na rozpatrzenie i wypłatę będzie miała maksymalnie miesiąc.
Nie wszyscy są jednak przekonani do tej argumentacji ministerstwa. Rodzice boją się wprowadzenia kolejnych zajęć zdalnych. Samorządowcy również mają co do optymistycznych założeń ministerstwa, mieszane uczucia. Jeszcze w lecie samorządowcy ostrzegali, że rosnące ceny węgla i braki w skupach mogą spowodować trudności w ogrzewaniu placówek.
Jak na zimę przygotowane są rudzkie szkoły?
Jak informuje Adam Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta, rudzkie placówki oświatowe są w większości ogrzewane przez PEC Ruda Śląska, w mniejszej części ogrzewanie zapewnia Węglokoks lub Carbo Energia. W Rudzie Śląskiej funkcjonują również placówki oświatowe, dla których źródłem ciepła są olej opałowy lekki lub gaz ziemny oraz nieliczne szkoły, w których kotłownie opalane są ekogroszkiem albo węglem.
Jak przekonuje rzecznik rudzkiego magistratu, szkoły w mieście są dobrze przygotowane do zimy. Jednak nie wyklucza możliwości wprowadzenia zajęć zdalnych.
- Na razie nie mamy informacji o problemach z zapewnieniem ogrzewania budynków placówek oświatowych w sezonie jesienno-zimowym, w związku z czym nie planujemy nauczania zdalnego z takiego powodu, ale nie wykluczamy takiej możliwości, jeśli będzie to konieczne - mówi Adam Nowak.