Czy stołówka zniknie z Licem im. Gustawa Morcinka?

Czas czytania: 2 min.

Los stołówki w Liceum Ogólnokształcącym im. G. Morcinka w Rudzie Śląskiej stoi pod znakiem zapytania. Zgodnie z wyliczeniami, ostatnio korzystało z niej około 20 uczniów. Jej dalsze utrzymanie jest nierentowne. Miasto proponuje szkole catering.

Sprawą stołówki w Morcinku zainteresował się radny Marek Wesoły, który złożył w tej sprawie interpelację. W odpowiedzi miasto dokonało analizy funkcjonowania kuchni w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2 im. Gustawa Morcinka w Rudzie Śląskiej, która wykazała, że w szkole wydawanych jest około 20 obiadów dla uczniów. Tymczasem średnia liczba uczniów w ostatnich czterech latach wynosi 249. Pokazuje to, że niewielu z nich stołuje się w szkole. Co więcej, aby kuchnia mogła dalej poprawnie funkcjonować konieczny jest remont, a ten oszacowano na ok. 100 tys. zł. Koszty związane z jej utrzymaniem też nie należą do najmniejszych. Czy warto zatem utrzymać szkolą kuchnię?

– Mając na uwadze powyższe, a także przeprowadzone rozeznanie przedmiotowego problemu w innych szkołach tego typu, dla których organem prowadzącym jest miasto Ruda Śląska, proponuje się rozważyć wykorzystanie cateringu. Firmy cateringowe zatrudniają doświadczonych dietetyków i dbają o jakość, różnorodność oraz zdrowie i smak posiłków. Dodatkowym plusem jest możliwość zamawiania posiłków (śniadań, obiadów) również dla młodzieży o specjalnych potrzebach żywieniowych, na przykład dietach bezmięsnych, bezglutenowych, bez laktozy – czytamy w odpowiedzi UM na interpelację radnego.

Należy też podkreślić, że pracownicy kuchni nie stracą pracy, ponieważ zaproponowano im etaty w innych palcówkach oświatowych.

Komentarze (15) DODAJ

Tylko catering.
Lub Amaro z biedry magazyn
Magda gesler bydzie
Mam pytanie. Te 20 obiadów to sami uczniowie?? Znam szkoły gdzie grono pedagogiczne również korzystało ze stołówki,, za grosze ''.....
Czterdzieści cztery lata temu tez tam jadłam.Jedliśmy na dwóch przerwach ,bo na jednej wszyscy nie mogli się zmieścić. Obiady były smaczne.
Jeśli gotują tak jak kiedyś to się nie dziwię. Chodziłam do Morcinka a wcześniej do SP30 i G3. Przez wszystkie te lata jadałam obiady w szkolnej stołówce. Do dziś pamiętam smak zupy szpinakowej i risotta! W Morcinku z obiadów zrezygnowałam po miesiącu, szczególnie w pamięci utkwiły mi buchty z MARGARYNĄ!
Biorą 500+ i nie stać ich na obiad dla dziecka a może wolą piwo ?
100 tysięcy na remont? HA! Nie oslabiajcie mnie. Od stanu surowego nowe pomieszczenie będzie remontowane czy jak?
Kuchnia przystosowana do gastronomii tyle kosztuje.
Moje dziecko na tej stolówce kupowało pyszne obłożone bułki za grosze, w czerwcu już był problem, najlepiej wszystko zamknąć a dzieci niech kupują czipsy i cole w biedronce.
A może sama szykuj mu pięknie obłożone bułki - wtedy dzieciak nie będzie kupował chipsów
Po pierwsze jestem facetem a po drugie jedzenia z domu syn nie zjadał a tym w szkole się zachwycał, taki urok dzieci, my byliśmy racy sami.
W latach 90- tych stołówka była pełna uczniów, obiady były smaczne. To se ne vrati...
Pamiętam lata 1999-2003 kanapki (połówki bułki) z potartym serem za 60gr człowiek kombinował jak zejść przed innymi żeby się załapać. ;-D
Sensacja!

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe