Industrialna Fryna na archiwalnych zdjęciach z I połowy XX w. Bardzo się zmieniła?

Czas czytania: 2 min.

Fryncita, jakiej nie pamiętamy? Zobaczcie zdjęcia z pierwszej połowy XX wieku, kiedy dzisiejszy Nowy Bytom stanowił jeszcze osobną gminę, a w jej sercu znajdowała się prężnie działająca „Friedenshutte”, czyli Huta „Pokój”.

Zdjęcia pokazują Frynę z pierwszej połowy XX wieku 

Na zdjęciach znajdujących się w naszej galerii można zobaczyć m.in. kopalnię węgla “Wanda-Lech” w Nowym Bytomiu  z 1938 roku. Była to  głębinowa kopalniawęgla kamiennego, a działa w latach 1938-1968 (zdjęcia udostępnił Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny – Archiwum Ilustracji). Wiele fotografii pochodzących z archiwum Henryka Poddębskiego ukazuje z kolei dzisiejszą hutę “Pokój”. Najczęściej pojawiającym się na zdjęciach obiektem jest Wielki Piec (zdjęcia pochodzą z zasobów Polony). Zaprezentowano m.in. kolejkę napowietrzną w hucie “Pokój”, spuszczanie pieca martynowskiego, walcownię szyn oraz piece do wypalania rudy. Charakterystyczną fotografią jest także ta przedstawiająca uczestników uroczystości odbywającej się w hucie “Pokój”. Widoczni na zdjęciu są m.in.: dyrektor Stanisław Surzycki (2. z lewej) i wojewoda śląski Michał Grażyński (3. z lewej), a pamiątka pochodzi z Ilustrowanego Kuriera Codziennego.

Huta “Pokój” działa od 1840 roku

Huta “Pokój” to jeden z największych zakładów w regionie. Od 1840 roku daje zatrudnienie okolicznym mieszkańcom. Jak wyglądała w pierwszej połowie XX wieku? Można to zobaczyć na archiwalnych zdjęciach, na których zaprezentowano wnętrze zakładu.

Huta wpisała się na dobrew krajobraz Nowego Bytomia. Początkowo huta składała się m.in. z wielkiego pieca opalanego koksem, hali odlewniczej, kotłowni i stolarni. Niebawem wspomniany wielki piec zyska nowe życie dzięki rewitalizacji.

W ciągu tylu dekad działalności zakład gościł wielu znamienitych gości. Przykładowo, w 1936 roku gościł tu m.in. minister gospodarki Belgii Philip van Isacker. Przez wiele lat hutą zarządzał jako dyrektor generalny koncernu Stanisław Surzycki, który w 1934 roku otrzymał doktorat honoris causa Akademii Górniczej za działalność naukowo-techniczną na polu metalurgii żelaza i stali. Zginął w 1944 roku podczas Powstania Warszawskiego.

 

Komentarze (2) DODAJ

Ale wielbłądy, kopalnia Wanda-Lech to dzisiejsza kopalnia Pokój, ówczesny Pokój (szyby Anna, Maria, Barbara i Żużlowy)fedrował do około 1994 jako drugi ruch KWK Pokój, a ostatni szyb był czynny do 2003.
jbl
no no co ty tam wiesz
leber

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe