Od 27 grudnia w naszym mieście rozpoczęły się szczepienia przeciw COVID-19. Na samym początku szczepienia zaaplikowano medykom – w ich gronie znajduje się znana lekarka dr Ada Rozewicz, która dzieli się wrażeniami i podkreśla konieczność przyjęcia szczepionki.
Pierwsi medycy zaszczepieni
W Rudzie Śląskiej od 28 grudnia rozpoczęły się masowe szczepienia medyków. Wśród nich są pracownicy szpitali i pozostałych placówek wykonujących działalność leczniczą, w tym stacji sanitarno-epidemiologicznych. Dotyczy to również pracowników Domów Pomocy Społecznej i Miejskich Ośrodków Pomocy Społecznej, pracowników aptek i uczelni medycznych. Wśród zaszczepionych Rudzian jest dr Ada Rozewicz, wskazująca na konieczność zaszczepienia się, aby uniknąć powikłań.
Zaszczepmy się!
Lekarka twierdzi, że na 100 zarażonych COVID-19 osób, na koronawirusa umierają dwie, co stanowi poważne niebezpieczeństwo. Nie należy również zapominać o licznych powikłaniach wiążących się z przejściem tej choroby zakaźnej. Bez szczepionek, aby nabrać odporności zbiorowej musiałoby się zarazić ponad 2/3 społeczeństwa, co skutkowałoby śmiercią około pół miliona osób. Zapewnia również, że szczepionka typu mRNA, którą została zaszczepiona nie wpływa w żaden sposób na ludzkie DNA.
Lekarka demaskuje mity
Dr Ada Rozewicz podkreśla, że szczepionki w żaden sposób nie zagrażają płodności – gdyby tak było, ludzkość już by wymarła, gdyż szczepimy się od wieku. Zaznacza, że szczepionka powstała poprzez współpracę wielu wybitnych naukowców, którzy korzystali ze wcześniejszych doświadczeń przy tworzeniu przeciwciał. Dr Rozewicz myśli, że jest to jedna z najlepiej przebadanych szczepionek na świecie. Ministerstwo Zdrowia również zabrało głos w tej sprawie. Zaznaczono, że każda ze szczepionek przechodzi staranne badania, których dobry wynik może dopuścić je do obiegu.
Pani doktor zdaje sobie sprawę z tego, że do twórców i wyznawców spiskowych teorii nie dotrą jej argumenty. Takie słowa zamieściła na swoim profilu facebookowym:
„Zaszczepiłam się dzisiaj, nadal żyję, czuję się świetnie. Nie zauważyłam też, by z powodu szczepionki wyrosły mi skrzydła łuski, czy trzecia kończyna. Jeśli się coś podobnego wydarzy, pochwalę się Wam. Dzisiaj był mój szczęśliwy dzień, otrzymałam pierwszą dawkę szczepionki na Covid-19”