Rażąco zaniedbana, wychudzona i brudna. Nieleczona od lat. W takim stanie Fionka pod koniec stycznia br. trafiła do rudzkiego schroniska. Po kilku miesiącach rekonwalescencji suczka odnalazła nową kochającą rodzinę.
Dramat Fionki rozegrał się na jednej z posesji w Orzeszu
O dramacie suczki informowaliśmy na początku tego roku. Pies przebywał na jednej z posesji w Orzeszu w fatalnych warunkach. Kiedy mundurowi, pod koniec stycznia br., weszli na podwórze, na którym się znajdowała, była przemarznięta, brudna, odwodniona i wygłodzona. Jak określił weterynarz, jej stan zdrowia był krytyczny. W dniu interwencji ważyła zaledwie 10 kg, czyli o połowę mniej niż powinna. Była tak chuda, że wystające kości w okolicy miednicy przebiły jej skórę.
Zwierzę tego samego dnia trafiło do kliniki weterynaryjnej, a po kilku dniach do rudzkiego schroniska "Fauna", gdzie dochodziła do siebie.
- Fiona została odebrana interwencyjnie. Jako pracownicy schroniska widzieliśmy już wiele, ale widok wychudzonego ciałka Fiony na długo pozostanie w naszej pamięci. [...] Miesiącami musiała niewyobrażalnie cierpieć. Miała rany na przednich łapach, prawdopodobnie wygryzała sobie łapy z bólu. Na szczęście pewnego dnia przyszedł ratunek. Ktoś dostrzegł Fionkę i zawiadomił policję. Tylko dzięki temu zgłoszeniu udało się uratować Fionę przed śmiercią głodową - pisali pracownicy TOZ Fauna w marcu br.
Kiedy towarzystwo opieki nad zwierzętami walczyło o każdy lepszy dzień dla Fionki, policjanci z mikołowskiego Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą robili wszystko, by wyjaśnić okoliczności, w których doszło do zaniedbania psa oraz ustalić osobę odpowiedzialną za ten okrutny czyn. Wszczęto postępowanie w sprawie znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Podejrzaną jest 19-letnia mieszkanka Orzesza, która pod koniec lutego usłyszała w tej sprawie zarzuty. Kobieta jednak nie przyznała się do czynu, twierdząc, że do zaniedbania psa przyczynił się poprzedni właściciel.
Fionka znalazła nową kochającą rodzinę
Wczoraj na stronie Towarzystwa Ochrony Zwierząt "Fauna" pojawiła się świetna wiadomość. Fionka po kilku miesiącach rekonwalescencji i dochodzenia do zdrowia wreszcie znalazła nową kochającą rodzinę.
- Kochani, chcemy podzielić się z Wami wspaniałą wiadomością. Na pewno wszyscy pamiętają odebraną na początku roku zagłodzoną sunię, która trafiła do naszego schroniska. Otóż Fionka, bo tak jej było na imię, znalazła dom i w weekend opuściła schronisko. Sunia jest już w dobrej formie i jak widać na pierwszym zdjęciu, jest bardzo szczęśliwa w nowym domu. Jej opiekunowie piszą, że Fionka to szczeniaczek zamknięty w ciele starszej pani - czytamy na stronie TOZ "Fauna". - Gdy pierwszy raz zobaczyliśmy Fionkę i jej wychudzone ciało nie wiedzieliśmy, czy uda się wygrać walkę o jej życie. Na szczęście się udało! Dla nas to ogromna radość patrzeć na zdjęcia Fionki w domu. Dziękujemy nowym opiekunom za adopcję! Życzymy Wam wszystkiego dobrego!