Fotopułapka działa. Dzięki niej udało się ustalić tożsamość kolejnej osoby, która nielegalnie pozbywała się odpadów, tworząc dzikie wysypisko. Tym razem padło na zużyte opony.
W mieście działają 3 fotopułapki
Fotopułapki to sposób na osoby wyrzucające śmieci w miejscach niedozwolonych. W wielu miejscach pojawiają się kamery. To lokacje znajdujące się pod szczególnym nadzorem. Dlaczego? Główną przyczyną konieczności monitorowania konkretnych obszarów jest to, że niektórzy upodobali je sobie jako miejsce wyrzucania śmieci. Dzięki fotopułapkom montowanym tam, gdzie pojawia się problem nielegalnego pozbywania się odpadów, osoby łamiące prawo nie będą już bezkarne. Obecnie Ruda Śląska dysponuje trzema takimi urządzeniami. Co dwa tygodnie zmieniają one swoje lokalizacje, dzięki czemu Straż Miejska monitoruje sporo terenów, a sprawcy łapani są na gorącym uczynku.
- Ulica Wiejska. Kierowca samochodu widocznego na zdjęciu chwilę wcześniej wyrzucił 6 opon samochodowych. Nie wiedział, że jest filmowany przez fotopułapkę – poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych wiceprezydent Krzysztof Mejer.
Jak się okazuje, sprawca został już ukarany mandatem i to niemałym, bo wynoszącym 1000 zł.
- A wystarczyło pojechać do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych i tam oddać te opony za darmo – dodaje wiceprezydent.
W maju ktoś wyrzucił trzy lodówki..
Do podobnego zdarzenia doszło pod koniec maja tego roku. Wtedy fotopułapka zamontowana na ulicy Świętochłowickiej w Kochłowicach zarejestrowała samochód z Chorzowa, którego kierowca porzucił w Rudzie Śląskiej stare lodówki.
