Wiadomości z Rudy Śląskiej

Kochłowicka Przystań ma szansę na lepsze jutro. Będzie przetarg na dzierżawcę ośrodka

  • Dodano: 2019-05-24 08:00, aktualizacja: 2019-05-24 11:31

Kiedyś tętniła życiem, stanowiła popularne miejsce odpoczynku i rekreacji, a dziś straszy. Kochłowicka „Przystań”, bo o niej mowa, właśnie otrzymała szansę na drugie życie. 12 czerwca zaplanowano przetarg, podczas którego prawdopodobnie zostanie wyłoniony nowy dzierżawca. Czy pojawi się taki śmiałek? A jeśli tak, to czy uda mu się przywrócić blask obiektowi pogrążonemu w ruinie?


Choć "Przystań" odstrasza, w dalszym ciągu odwiedzana jest przez rzesze spacerowiczów, a także wędkarzy dzierżawiących stawy w ramach Stowarzyszenia Wędkarskiego „Karp”. Obiekt nie miał szczęścia do właścicieli. Nie pomogła także trudna sytuacja własnościowa. Poprzedni dzierżawca, Marian Mendecki, wynajął to miejsce w 1999 roku. Na własny koszt wyremontował restaurację i doprowadził tu wodę i prąd. Koszty remontu były olbrzymie i Mendecki nie na wszystko mógł sobie pozwolić. Po latach walki skapitulował. Może teraz obiekt przejmie osoba dysponująca zasobnym portfelem, zdolnym do sfinansowania gruntownej modernizacji?

Przetarg zaplanowano na 12 czerwca

Wspomniany przetarg odbędzie się 12 czerwca o godz. 10.00 w sali konferencyjnej Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rudzie Śląskiej - Nowym Bytomiu przy ulicy gen. Hallera 14a. Osoba, która zechce rozkręcić biznes w Kochłowicach może wydzierżawić trzy budynki: restaurację, bufet letni oraz skład sprzętu (o łącznej powierzchni użytkowej 445,09 m kw. wraz z wiatą o powierzchni 66,2 m kw). Wchodzą one w skład zespołu gastronomicznego mieszczącego się przy ul. Księżycowej 7 w Rudzie Śląskiej. Ich sytuacja prawna jest skomplikowana, ponieważ stanowią własność Skarbu Państwa, w zarządzie Lasów Państwowych, która została oddana w użytkowanie gminie. 

3 czerwca "dzień otwarty", czyli możliwość przyjrzenia się ośrodkowi

Zanim zainteresowani przystąpią do licytacji będą mieli możliwość zwiedzenia obiektu. 3 czerwca w godzinach od 17.00 - 19.00 osoby planujące przystąpić do przetargu zobaczą ośrodek i zajrzą w rozmaite zakamarki.

Stawka wyjściowa czynszu wynosi 1 500 zł netto. Do tego należy doliczyć jeszcze 23 proc. VAT. Kwota ta będzie co roku podlegała waloryzacji. Zgodnie z regulaminem, do podanej, wyjściowej kwoty czynszu naliczy się wylicytowaną kwotę z postąpień. Licytacja rozpoczyna się od kwoty minimalnego postąpienia w wysokości 50 zł netto. Jej uczestnicy zgłaszają ustnie oraz poprzez podniesienie numeru uczestnika kolejne, coraz wyższe kwoty do momentu 3-krotnego wywołania. Po trzecim wywołaniu najwyższej z zaoferowanych kwot dalsze postąpienia nie zostaną przyjęte. Przewodniczący komisji przetargowej wywołuje trzykrotnie osiągniętą kwotę postąpień, zamyka przetarg i ogłasza imię i nazwisko osoby, która wygrała przetarg.

Co zrobić, żeby wziąć udział w przetargu?


Aby wziąć udział w przetargu należy do 10 czerwca (godz. 15.00) wpłacić wadium w kwocie 5000 zł brutto. Wpłaty można dokonać w kasie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji (pok. 12) lub na konto 30 1050 1331 1000 0022 8773 6538  (z dopiskiem "wadium – dzierżawa Księżycowa 7”).

Komentarze (34)    dodaj »

  • ehs

    Z tego co się dowiedziałam, przetarg wygra Holender, który ma zamiar rozbudować przystań. Jedynie problem robią ekolodzy, nie można robić np. imprez w okresie lęgowym ptaków. Fajnie ze przetarg ustawiony :)

  • Edi

    Trzymam kciuki, aby to była prawda. Marzeniem byłoby coś na wzór Paprocan, a szczytem a'la Żabka z Łazisk lub kąpieliska leśne z Gliwic lub Zabrza. Zobaczymy :)Apropo co z Borówką? ;)

  • Marek

    Obiekt powinien przejąć Mosir i miasto powinno tam wkładać pieniądze wtedy była by kontrola nad tym co się tam dzieje

  • domin

    Hmm plywolech w basenie a 1978 robilech karta pływacko na stawię... :)

  • 77

    Jo tyż tam kąpołech sie za bajtla piękne czasy . Ale ci powiem takich fajnych miejsc było sporo. Np borówka na halembie co tydzień grali piwko sie lało tańce i gra w kręgle. Niby teraz wszystko jest a tak naprowda niema NIC przykre że nasze dzieci nieznają jak przyjemnie się spędzo czas z rodzicami i kolegami . Jako zabawa była jak sie grało w szukanie podchody jak sie bunkry w lesie budowało itd itp.

  • Max

    Moze wreszcie ta stara raszpla sie obudzi i wezmie za robota bo jak narazie to prezydentowa ino z emerytami w druidzie imprezuje a o przystani calkiem zapomniala

  • Pani

    Może Miasto by coś pomyślało w tym kierunku, a nie tylko place zabaw( choć również są fajnym pomysłem). Jakieś kajaki, czysty basenik,( kiedyś tam był), knajpa,.... ach marzyć można

  • Kochlowiczanka

    Droga niedoinformowana redakcjo Pan Marian Mendecki nie skapitulował.. od prawie 3 lat nie żyje. Jego wspaniała żona prowadziła to tak długo jak mogła. Każdy mądry co by to tam nie szło zrobić.. ludzie tam nikt nie włoży takiej kasy mając na to dzierżawę a nie akt własności. Poza tym naprawdę myślicie, że na tych niedzielnych spacerowiczach na piwko i soczek można zarobić tyle by wyremontować, utrzymać obiekt i jeszcze mieć wypłatę dla siebie? Naiwniacy. Państwo Mendeccy i tak mieli za dużo serca i cierpliwości do tego miejsca.

  • hipokrytes ze Rudy

    Po pierwsze, nikt nie jest mądry a pisze jak obiekt wygląda w rzeczywistości. Po drugie, rozumiem, że to była prywatna inwestycja nastawiona na "dużo serca oraz cierpliwości". Czyli celem nie był zysk a "zabijanie" własnego wolnego czasu. Poza tym ,pretensje w stylu " Poza tym naprawdę myślicie, że na tych niedzielnych spacerowiczach na piwko i soczek można zarobić tyle by wyremontować, utrzymać obiekt i jeszcze mieć wypłatę dla siebie? Naiwniacy" świadczy tylko o braku logicznego myślenia biznesowego. Efekty widać gołym okiem, nie ma co ubierać w ciepłe słowa pełne serca i cierpliwości miejsca, które wygląda po prostu koszmarnie.

  • Kochlowiczanka

    Ja wiem jak ten obiekt wygląda. Sama od dziecka tam jeżdżę. Chodzi o to czego ludzie oczekują od ludzi dzierżawiących ten teren, że będzie tam piękny lokal i najlepiej plaża z mnóstwem łódek i rowerków.. tylko kto to ma sfinansować? Na prawdę myśli Pan, że poprzedni dzierżawca miał na tym kokosy ale zostawiał je dla siebie i nic nie robił z obiektem? Oczywiście, że celem był zysk. Pan chyba też nie chodzi do pracy tylko dla zabicia czasu? A jeśli chodzi o brak logicznego myślenia biznesowego.. przynajmniej Ci ludzie mieli serce do tego i to prowadzili jak mogli. I mimo, że nie było tego widać inwestowali w to miejsce na tyle na ile pozwalał im budżet. Teraz będzie to stało puste bo nikt biznesu z wielkiego zdarzenia tam nie zrobi, miasto się tym nie interesuje a Pan jeszcze nie raz pewnie tam będzie i to o suchym „pysku”. Oby wtedy zmienił Pan zdanie o ludziach który kiedyś odważyli się to prowadzić. Radzę też to wydzierżawić, wyremontować budynek i spróbować się z tego utrzymać bo przecież jak mniemam ma Pan logiczne myślenie bizesowe;)

  • hipokrytes ze Rudy

    Idąc tokiem Pani rozumowania biznesowego. Powinniśmy dopłacać do każdego "stratnego biznesu" z pobudek humanitarnych. Mieliśmy PRL, ba, doskonale pamiętam kolejki, byle jakość oferowanych dóbr i usług, bumelanctwo i brak poszanowania prywatnej i państwowej własności. Skoro dzierżawca nie zrobił porządnego biznes planu a jedynie wkładał "serce" to co to o nim świadczy? Jestem klientem i to ja decyduje portfelem gdzie wydam swoje ciężko zarobione pieniądze. Oceniam firmę przez pryzmat jakości świadczonych usług, a nie tego, że ktoś "prowadzi jak może". Co do suchego "pyska", widzę, że mentalnie reprezentuje Pani komunę i dyskusji merytorycznej się nie spodziewam. Pozdrawiam

  • Kochlowiczanka

    Pan ma chyba problem z czytaniem ze zrozumieniem. Nie twierdziłam, że trzeba dopłacać do każdego stratnego biznesu. Wręcz przeciwnie. Biznes plan nic nie da jeśli nie ma środków na jego realizację. Prawda? Czy dalej będzie się Pan upierał, że to wystarczy? A nie oszukujmy się aby doprowdzic te miejsce do stanu jakiego wymagają komentujący potrzeba conajmniej miliona. Bynajmniej nie dziwi mnie, że ten obiekt będzie nieczynny i jeszcze bardziej zaniedbany właśnie z powodu potrzebnych nakładów finansowych i nieopłacalności prowadzenia go. A nawet jeśli miasto podjęło by się remontu i prowadzenia mielibyśmy drugi aquadrom do którego każdy z nas płacący podatki by dopłacał. Poza tym nikt Pana nie zmuszał do wydawania swoich ciężko zarobionych pieniędzy właśnie tam. Mamy wolny kraj. Skoro nie podoba mi się jakieś miejsce to tam nie jeżdżę i tyle. Panu też polecam takie rozwiązanie :) Dla mnie dyskusja jest zakończona. Pozdrawiam.

  • hipokrytes ze Rudy

    Czyli wszędzie potwierdziła Pani moje tezy. Napisała Pani: "Każdy mądry co by to tam nie szło zrobić.. ludzie tam nikt nie włoży takiej kasy mając na to dzierżawę a nie akt własności.", po czym "Biznes plan nic nie da jeśli nie ma środków na jego realizację. Prawda?". Czyli dokładnie to samo co ja twierdzę. Kolejne Pani stwierdzenie "ludzie tam nikt nie włoży takiej kasy mając na to dzierżawę a nie akt własności." następnie sama Pani sobie odpowiada "A nie oszukujmy się aby doprowdzic te miejsce do stanu jakiego wymagają komentujący potrzeba conajmniej miliona. Bynajmniej nie dziwi mnie, że ten obiekt będzie nieczynny i jeszcze bardziej zaniedbany właśnie z powodu potrzebnych nakładów finansowych i nieopłacalności prowadzenia go." Oznacza jasno, że nie najemcy nie rozpoznali rynku, zainwestowali w ruinę i ponieśli tego konsekwencje. Zgadzam się, dyskusja zakończona :-). Pozdrawiam

  • Szpila

    Na Florainkę i inne zbytki są pieniądze z miasta, to jeśli się nie znajdzie prywatny nabywca, może warto pomyśleć. Patrząc z biznesowego punkut widzenia można by zrobić salę bankietową, po kilka tysięcy za wesele, urodziny itp. z tego są duże pieniądze przede wszystkim nawet poza sezonem letnim czyt."spacerowiczami/piwoszami"

  • Jo

    Widać, że nigdy nie prowadził Pan biznesu, bo oprócz słowa biznes plan nie ma Pan zielonego pojęcia o prowadzeniu działalności gospodarczej.

  • Szpila

    I tu się mylisz, ale czego oczekiwać po anonimie negującym bez argumentów. Bez pozdrowień

  • kornek

    A w zimie trzeba płacić podatki a klienci siedzą w domu przed telewizorem.

  • n4u

    Taa, włóż grubą kasę, zaciągnij kredyty, będzie fajnie, ludzie przyjdą to cię lasy państwowe wyrzucą bo jak będzie coś warte to sprzedadzą komu innemu za większą kasę ;)

  • Jo

    Jedyne miejsce w Rudzie Śląskiej gdzie można fajnie pospacerować a miasto ma to w [...]ie. Rynku nie mamy, sklepów żadnych nie mamy nie wspominając już o galerii. W każdym mieście czy wsi jest jakiś rynek knajpki a u nas jeden druid i to wszystko i same blokowiska do okola. Pasowało by przynajmniej zainwestować w przystań wspólnie z miastem Katowice bo dużo ludzi też tam spaceruje z rejonów Ligoty

  • Doris

    Galeria! dobre sobie jeszcze tego w kochlowicach brakuje

12

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również