Kolejny raz internetowi oszuści dali o sobie znać.
Plaga oszustw na OLX
Posługując się znaną już wielu osobom metodą, preparują link, który rzekomo ma służyć do zapłaty za przedmiot wystawiony na OLX. W ciągu ostatnich dwóch dni ich ofiarą padli kolejni mieszkańcy Rudy Śląskiej, którzy przez kliknięcie linku i wykonywanie wszystkich poleceń oszustów, stracili w sumie 11 tysięcy złotych. Policja apeluje o rozwagę podczas finalizowania internetowych transakcji.
Od wielu miesięcy oszuści za pośrednictwem komunikatora WhatsApp informują osoby wystawiające do ogłoszenia sprzedaży za pomocą OLX, że zapłacili za przedmiot, trzeba tylko wypełnić formularz do odbioru pieniędzy. Przesyłając link do fałszywej strony płatności, wyłudzają dane autoryzacyjne do kont bankowych. Wielokrotnie już informowaliśmy o tej metodzie, ale w dalszym ciągu cyberprzestępcy oszukują kolejnych mieszkańców Rudy Śląskiej. Przypominamy i przestrzegamy na przykładzie kolejnych przypadków z naszego miasta.
Jak wygląda wyłudzenie danych na OLX?
Schemat oszustwa zawsze wygląda podobnie. Na platformie OLX ktoś sprzedaje – dajmy na to – sukienkę. Kontaktuje się osoba „zainteresowana”, a robi to za pośrednictwem komunikatora WhatsApp. Następuje normalna w takich sytuacjach rozmowa, dopytywanie o szczegóły towaru, negocjacja ceny. W końcu „zainteresowany” wysyła link, rzekomo prowadzący do strony umożliwiającej realizację płatności, i to właśnie jest rdzeń podstępu. Jeśli wypełniamy zawarte tam rubryki, pozbywamy się władania naszym kontem bankowym — przejmuje je grupa przestępcza.
Tak było w przypadku dwójki rudzian okradzionych przez cyberprzestępców w niedzielę i poniedziałek. Niestety zamiast sprzedać wystawione na portalu przedmioty stracili pieniądze. Z ich kont przy pomocy danych, które przekazali, przestępcy wypłacili kolejno 8500 i 2500 złotych. W tym drugim przypadku, oszuści chcieli wypłacić jeszcze 3300 złotych, ale rudzianka w porę się zorientowała, że ktoś kradnie jej pieniądze i zablokowała tą wypłatę.
Policja apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności i niekorzystanie z linków, które przychodzą w wiadomościach. Najbezpieczniej jest wpisać samodzielnie adres internetowy strony danego serwisu ogłoszeniowego lub banku.