Dziś rano w kopalni Ruda - ruch Bielszowice doszło do groźnego wypadku przy pracy. Sześciu pracowników kopalni został poszkodowany. Jeden górnik nie żyje.
AKTUALIZACJA:
Ruda Śląska. Na ruchu Bielszowice doszło do wypadku
Do wstrząsu doszło w sobotę, 5 sierpnia o 6:13 rano. W rejonie przebywało kilku górników, wśród których pięciu ratownicy wydobyli na powierzchnię. Jeden z górników pozostał w kopalni. Niestety jego poszukiwania skończyły się tragicznie.
- O godzinie 6:13 w kopalni Ruda Ruch Bielszowice na głębokości 1000 metrów doszło do wstrząsu wysokoenergetycznego. W wyniku tego wstrząsu pięciu górników zostało rannych. Mają obrażenia raczej lekkie, trafili do szpitali. Podczas transportu byli przytomni i wyjechali o własnych siłach - mówił Rzecznik Prasowy PGG - Tomasz Głogowski.
Jeden z górników pozostał w kopalni. Niestety jego poszukiwania skończyły się tragicznie. Gdy ratownicy dotarli na miejsce, okazało się, że mężczyzna nie żyje.
- Ratownicy dotarli do szóstego górnika. Niestety po godzinie 9.00 lekarz stwierdził zgon. 39-letni pracownik kopalni, zamieszkały w Rudzie Śląskiej jest właśnie transportowany na powierzchnię - poinformował Tomasz Głogowski.
Rejon jest wyłączony z wydobycia, w poniedziałek odbędzie się wizja lokalna na dole.
Wcześniej pisaliśmy:
Z informacji przekazanych przez Marka Wesołego - Sekretarza stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych, poszkodowanych zostało sześciu górników. Jeden niestety nie żyje.
- Dziś rano w Kopalni Ruda-Ruch Bielszowice doszło do silnego wstrząsu. Poszkodowanych zostało 6 górników. Niestety w przypadku jednego z poszkodowanych stwierdzono zgon. Składam najszczersze kondolencje i łącze się w bólu z Rodziną zmarłego Górnika - napisał Marek Wesoły.
Więcej informacji podamy już wkrótce.