18 marca 2020 roku odnotowano pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 w Rudzie Śląskiej. W czasie roku, który upłynął od tego dnia, zakażenie stwierdzono u 8357 mieszkańców naszego miasta. Niestety, nie wszystkim udało się wygrać z chorobą. Zmarło już 164 zakażonych rudzian.
Pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce
O potwierdzeniu pierwszego przypadku zakażenia koronawirusem w Polsce poinformowano 4 marca 2020 r. Ówczesny minister zdrowia Łukasz Szumowski podał, że zakażony jest pacjent z województwa lubuskiego, hospitalizowany w Zielonej Górze. Mężczyzna przyjechał do Polski autobusem z Niemiec, z Westfalii.
Stan zagrożenia epidemicznego został ogłoszony rozporządzeniem Ministra Zdrowia 13 marca 2020 r., a 20 marca wprowadzono stan epidemii. To oznaczało zamknięcie granic naszego kraju dla cudzoziemców. Wszyscy polscy obywatele, którzy chcieli wrócić do Polski, byli poddani obowiązkowej 14-dniowej kwarantannie domowej. Zawieszone zostały także międzynarodowe pasażerskie połączenia lotnicze i kolejowe. Tymczasowo została przywrócona kontrola graniczna.
Rząd ograniczył także funkcjonowanie galerii handlowych. Zakazano ponadto organizacji zgromadzeń powyżej 50 osób o charakterze publicznym, państwowym i religijnym. Restauracje, bary i kawiarnie mogły prowadzić tylko działalność na dowóz i na wynos. Banki i placówki finansowe działają. Zamknięte zostały także wszystkie placówki oświatowe.
Pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 w Rudzie Śląskiej
18 marca 2020 roku odnotowano pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 w Rudzie Śląskiej. Za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował o tym wiceprezydent Rudy Śląskiej - Krzysztof Mejer. Informacja ta wywołała ogromne zamieszanie w Internecie. Jak wspomina wiceprezydent "rozpętało się dosłownie piekło". Tylko pod naszym artykułem informującym o pierwszym przypadku zakażenia w Rudzie Śląskiej, pojawiło się wówczas prawie 300 komentarzy.
- Kiedy opublikowałem informację o pierwszym zakażonym rudzianinie, rozpętało się dosłownie piekło. Oczekiwano ode mnie szczegółowych informacji o miejscu zamieszkania pacjenta. Żadne argumenty o rozsądek i spokój nie skutkowały. Nie zapomnę rozmowy z matką tego mężczyzny, która bała się wówczas o swoją rodzinę - napisał wiceprezydent Mejer.
Czytaj więcej: [AKTUALIZACJA] Pierwszy przypadek koronawirusa w Rudzie Śląskiej!
Pierwsze wprowadzone obostrzenia
Z powodu pandemii koronawirusa także w naszym mieście wprowadzono szereg obostrzeń i nowych zasad. Urząd Miasta został zamknięty dla klientów. Odwołane zostały także spotkania z prezydent miasta. Szpital Miejski w Rudzie Śląskiej zawiesił wszystkie planowane przyjęcia, w tym porody rodzinne. W placówce utrzymany został zakaz odwiedzin. Ograniczone zostały także planowane wizyty w poradniach specjalistycznych.
Zamknięte zostały miejskie placówki kulturalne i te świadczące wsparcie z zakresu pomocy społecznej oraz świetlice prowadzące zajęcia profilaktyczno-wychowawcze dla dzieci i młodzieży. Ponadto nieczynne dla mieszkańców były baseny, hale sportowe oraz Aquadrom. Dodatkowo odwołano również wszystkie miejskie imprezy.
Dla wielu był to szok. Część osób wpadła w panikę. Ludzie ruszyli do sklepów, by zaopatrzyć się w najpotrzebniejsze rzeczy. Na parkingach przed marketami z trudem można było znaleźć wolne miejsce, a sklepowe półki "świeciły pustkami".
Czytaj więcej: Koronawirus wywołuje coraz większą panikę. Klienci szturmują sklepy. Rząd uspokaja
Tempo wprowadzania nowych obostrzeń było zatrważające, a ze szpitali coraz częściej można było usłyszeć głosy, jak niebezpieczny jest wirus i jak wielu rzeczy brakuje w placówkach. Na odzew rudzian o dobrych sercach nie trzeba było długo czekać.
Nieśli pomoc w czasie pandemii
Jeszcze w marcu ubiegłego roku w Rudzie Śląskiej powstała nieformalna grupa wolontariuszy, którzy szyli maseczki potrzebne m.in. personelowi medycznemu. Machina pomagania w naszym mieście z każdym dniem rozkręcała się coraz bardziej.
Akcję zainicjowała Elżbieta Żurek na Facebook'owej grupie "Radzi Rudzie" po tym, jak coraz częściej pojawiały się informacje od pracowników służby zdrowia, że w związku z epidemią koronawirusa, brakuje im maseczek ochronnych. Na apel szybko odpowiedziały kolejne osoby. Już po kilku dniach gotowa była pierwsza "partia" maseczek. Trafiły one w ręce pielęgniarek z ośrodka opieki w Kochłowicach oraz do rudzkiego Pogotowia Ratunkowego. Jednak okazało się, że potrzebujących było dużo więcej. Dlatego też wolontariusze nie zwalniali tempa. Rąk chętnych do pracy nie brakowało. Co ważne, równocześnie pojawili się darczyńcy, którzy przekazali rzeczy potrzebne do uszycia maseczek, czy usprawnili ich przewóz.
Dodajmy, że dobro płynęło i do tej pory płynie również z innych stron. Firmy, restauracje, stowarzyszenia, grupy kibiców oraz znajomych, czy całe rodziny cały czas wspierają personel rudzkiego Szpitala Miejskiego oraz Pogotowia Ratunkowego w Rudzie Śląskiej, przywożąc m.in. środki higieniczne oraz czystości, a także ciepłe posiłki i napoje.
Wymazobusy w Rudzie Śląskiej
Nowych przypadków zakażeń koronawirusem w Rudzie Śląskiej ciągle przybywało. Więcej osób zgłaszało się do lekarza z objawami zakażenia, co było równoznaczne z wykonywaniem większej ilości testów na obecność koronawirusa. Wiele osób starszych czy schorowanych miało problem z transportem do wyznaczonych miejsc, gdzie pobierane były wymazy.
W marcu 2020 roku miasto zapewniło obsługę pielęgniarek dla mobilnej grupy wymazowej utworzonej przez rudzki sanepid. Później na ulicach Rudy Śląskiej pojawiło się jeszcze kilka wymazobusów. Przyczynili się do tego m.in.: Stowarzyszenie "Lepsze Kochłowice. Lepsza Ruda Śląska", Fundacja Aktywni My, OSP Ruda Śląska, Grupa "Serca Razem", Salony samochodowe "Kanclerz", czy Rudzkie Centrum Medycznego Szpakmed.
Czytaj więcej: Na ulice Rudy Śląskiej wyjadą dwa nowe wymazobusy!
Kryzys w kopalniach
W maju masowo zaczęła wzrastać liczba zakażeń koronawirusem wśród górników. Wówczas Rząd zdecydował się na czasowe zamknięcie kopalni i prowadzenie na szeroką skalę badań przesiewowych, którym poddano górników. Na szczęście ognisko zakażeń w rudzkiej kopalni udało się ugasić.
Czytaj więcej: Ruda Śląska: W piątek od rana badania przesiewowe 500 górników z KWK Bielszowice
"Odwołujemy plandemię. Zdejmij maskę"
W ciągu tego roku wiele się zmieniło. Po wprowadzeniu całkowitego lockdownu ludzie liczyli na to, że wirus szybko nas opuści i wszyscy będziemy mogli wrócić do normalnego życia. Mimo zapewnień, niektórych polityków, że "wirus jest w odwrocie", tak się jednak nie stało. Rząd co rusz wprowadzał nowe obostrzenia i zasady. Zamknięte szkoły, restauracje, siłownie, obiekty sportowe czy ośrodki kultury; odwołane wydarzenia; czasowe zakazy przemieszczania się; nakaz zasłaniania ust i nosa - to wszystko spowodowało, że niektóre osoby postanowiły wyrazić swój sprzeciw wobec obowiązującym obostrzeniom sanitarnym. Co więcej - do tej pory niektórzy podważają istnienie koronawirusa.
Pod koniec wakacji część mieszkańców Rudy Śląskiej postanowiło zorganizować protest przeciwko m.in. noszeniu maseczek. Łącznie w naszym mieście odbyło się kilka odsłon akcji protestacyjnej "Odwołujemy plandemię. Zdejmij maskę".
Podczas manifestacji, która odbyła się 27 września, demonstranci sprzeciwiali się przede wszystkim restrykcjom, które rząd wprowadza w ramach walki z koronawirusem.
- Jesteśmy tutaj już po raz trzeci. Z protestu na protest jest nas tutaj coraz więcej. Na pierwszym było prawie 30 osób, na drugim - 250, więc frekwencja rośnie. Dzisiaj jest to protest także po części o obronę kopalń, ponieważ to właśnie na kopalniach było najwięcej fałszywych wyników testów na koronawirusa. Górnicy mimo tego, że ciągle siedzieli w domu - raz mieli wynik dodatni, a raz negatywny. Niektórzy z nich mieli robione nawet po 9 testów - mówił wówczas jeden z organizatorów protestu.
Uczestnicy spotkali się na Placu Jana Pawła II w Nowym Bytomiu. Mieli transparenty z napisami m.in. "Śląsk rusza po wolność. Boisz się wirusa, czy mandatu?", "Stop plandemii", "Śląsk to nie zaraza".
Czytaj więcej: W Rudzie Śląskiej odbył się protest przeciwko m.in. noszeniu maseczek
Apel do lekarzy - dr Ady Rozewicz
Duże poruszenie w Internecie wzbudziła dr n. med. Ada Rozewicz - szefowa przychodni Szpakmed w Goduli i niezwykle ceniona lekarka. Rudzka lekarka zyskała rozgłos po tym jak w listopadzie ub. roku wystosowała emocjonalny apel do innych medyków.
Dr n. med. Ada Rozewicz zaapelowała wtedy do kolegów po fachu, aby porzucili teleporady i zaczęli przyjmować pacjentów w przychodniach lub podczas wizyt domowych.
- Wiele mam ostatnio wizyt domowych, z reguły u starszych osób, badam pierwszy raz, bo przed chwilą złożyli do mnie deklaracje. Przenieśli się, bo "były" lekarz, przepraszam za brzydkie słowo "ich olał". Sądzicie, że obłożnie chorych, często w wieku senioralnym, leczyć tygodniami przez telefon. Co z Wami się stało?! Wielokrotnie jestem na wizytach domowych u chorych nie na covid, po prostu zaniedbanych medycznie, czasami już nie mam wyjścia, kieruję do szpitala, nie mam szans ustabilizować chorego. Hospitalizacji można było uniknąć, wystarczyło zbadać pacjenta kilka dni wcześniej, zalecić leczenie – pisała wówczas dr Ada Rozewicz.
Cały wpis rudzkiej lekarki znajdziecie TUTAJ.
Trzecia fala epidemii
Po 12 miesiącach walki z pandemią, zamiast cieszyć się z powrotu do normalności, stoimy w obliczu narastającej trzeciej fali zakażeń. Wczoraj w samej Rudzie Śląskiej potwierdzono 149 nowych przypadków, najwięcej od połowy listopada.
- Pozostaje mieć nadzieję, że pomogą szczepienia. Do tej pory w Rudzie Śląskiej wykonano ich prawie 14,5 tys., z czego ponad 5,2 tys. drugą dawką. Przypominam, że osoby, które mają problem z dotarciem do punktu szczepień, np. ze względu na niepełnosprawność, mogą skorzystać z bezpłatnego dowozu. Dotychczas wykonaliśmy 138 takich kursów - napisała prezydent Grażyna Dziedzic.
Na razie nie zapowiada się jednak na rychły koniec epidemii. Wczoraj Minister Zdrowia poinformował, że od 20 marca do 9 kwietnia w całej Polsce będą obowiązywały zaostrzone ograniczenia. Ze względów bezpieczeństwa, wszyscy uczniowie w Polsce – w tym także w klasach 1-3 – będą uczyć się zdalnie.
Swoją działalność muszą zawiesić:
- hotele (wyjątkiem są m.in. hotele robotnicze, a także noclegi świadczone w ramach podróży służbowych – dokładny katalog wyjątków wraz z wymaganym potwierdzeniem odbywania podróży służbowej znajdzie się w rozporządzeniu);
- galerie handlowe – z wyjątkiem m.in.: sklepów spożywczych, aptek i drogerii, salonów prasowych, księgarni, sklepów zoologicznych i z artykułami budowlanymi. W galeriach handlowych nadal będą mogły działać m.in. usługi fryzjerskie, optyczne, bankowe, pralnie;
- teatry, muzea, galerie sztuki (możliwa jest jednak organizacja prób i ćwiczeń, a także wydarzeń online);
- kina (zakaz projekcji filmów dotyczy również domów i ośrodków kultury);
- baseny (wyjątkiem są baseny w podmiotach wykonujących działalność leczniczą i dla członków kadry narodowej);
- sauny, solaria, łaźnie tureckie, salony odchudzające, kasyna;
- stoki narciarskie;
- kluby fitness i siłownie;
- obiekty sportowe (mogą działać wyłącznie na potrzeby sportu zawodowego i bez udziału publiczności).
Prezydent Dziedzic apeluje o odpowiedzialność
Jak zaznaczyła prezydent Grażyna Dziedzic we wpisie internetowym poświęconemu właśnie rocznicy wykrycia pierwszego zakażenia koronawirusem wśród mieszkańca Rudy Śląskiej, "skutki pandemii dotykają każdego z nas, dlatego tak istotne są teraz solidarność, odpowiedzialność i życzliwość dla innych".
- Skutki pandemii dotykają każdego z nas, również tych, którym udało się do tej pory uniknąć zakażenia. Koronawirus zmienił naszą codzienność na wielu poziomach. Dlatego tak istotne są teraz solidarność, odpowiedzialność i życzliwość dla innych. Czasem, aby komuś pomóc, wystarczy telefon i chwila rozmowy. Wspierając się wzajemnie, poradzimy sobie i z tym wyzwaniem. Zdrowia wszystkim życzę! - napisała prezydent Rudy Śląskiej.
Liczba zakażonych w Rudzie Śląskiej 18.03.2021
- Liczba zakażonych: 114
- Liczba zakażonych na 10 tys. mieszkańców: 8,320000
- Liczba przypadków śmiertelnych: 0:
- choroby współistniejące wraz z COVID-19: 0
- wyłącznie z powodu COVID: 0
- Liczba osób objętych kwarantanną: 159
- Liczba wykonanych testów: 320
- Liczba testów z wynikiem pozytywnym: 116
W Polsce od 4 marca 2020 r., gdy wykryto pierwszy przypadek COVID-19, zakażenie potwierdzono u 1 984 248 osób, z których 48 388 zmarło.
