Kiedy w innych miastach targowiska umierają "śmiercią naturalną" wypierane przez wielkie supermarkety i galerie handlowe w naszym mieście handel pod chmurką ma się świetnie! Co czwartek Wirek tętni życiem.
Wirecki targ co tydzień tętni życiem
W naszym mieście działają cztery targowiska: przy ul. Markowej w Nowym Bytomiu, przy ul. Solidarności w Halembie, ul. Kościelnej w Rudzie oraz przy ul. Kupieckiej w Wirku. Czynne są od poniedziałku do soboty. Można się tam zaopatrzyć zarówno w owoce, warzywa, zabawki, artykuły wyposażenia domu, ale także w odzież czy obuwie.
Targowisko Miejskie w Wirku to największy plac targowy w naszym mieście. Głównym dniem targowym na wireckim targowisku jest czwartek. Ludzie przychodzą tutaj nie tylko po to, aby kupić taniej warzywa i owoce, ale przede wszystkim, aby spotkać się ze znajomymi.
- Przychodzę co tydzień. Nie dość, że warzywa i owoce są tutaj dużo smaczniejsze niż te, które można kupić w supermarkecie, to dodatkowo zawsze spotykam tu wielu znajomych. Wszyscy chodzą na targ! Można tu kupić wszystko – warzywa, owoce, garnki, a nawet meble – mówi Pani Zofia z Wirku.
Bogata oferta przyciąga co tydzień wiele osób, nie tylko z Rudy Śląskiej
Tak jak wspominała Pani Zofia, na straganach można znaleźć wszystko – warzywa, owoce, ubrania, meble czy biżuterię. Przy okazji można także zjeść coś na ciepło. Wybór niczym w hipermarkecie, ale klimat zgoła inny - swojski i rodzinny.
Parkingi wokół targowiska pękają w szwach, to samo tyczy się autobusów przepełnionych mieszkańcami, którzy wracają do domów z reklamówkami wypchanymi targowymi skarbami. Co czwartek, na rudzkie targowisko zjeżdżają się kupcy z całego regionu, a nawet Polski.
A wy zaglądacie na rudzkie targowiska?