Pani Ola potrzebuje nowych płuc. Możemy pomóc jej je uzyskać!

Czas czytania: 3 min.

Aleksandra Błażejewska, pielęgniarka z naszego miasta, od 2005 roku choruje na włóknienie płuc w przebiegu alergicznego zapalenia pęcherzyków płucnych. Jej szansą na powrót do zdrowia i normalne życie jest przeszczep płuc, na który czeka już od kilku lat. Po zebraniu odpowiedniej kwoty, operacja mogłaby odbyć się wcześniej, w Wiedniu.

Walka z czasem

Jak relacjonuje pani Ola, zaczęło się niewinnie, gdy miała 28 lat. Zaczęło się od zwykłej zadyszki, która z czasem zaczęła przeradzać się w duszności. Lekarze rodzinni zalecali przyjmowanie antybiotyków, jednak te nie powodowały poprawy. Wizyta u pulmonologa również nie przyniosła większych rezultatów – również odesłano panią Olę z kolejnym antybiotykiem. W końcu diagnozę postawiono w szpitalu w Wilkowicach – lekarze po wykonaniu pełnej diagnostyki stwierdzili alergiczne zapalenie pęcherzyków płucnych, które po latach przerodziło się w śródmiąższowe włóknienie płuc. Na początku na to chorzenie nie było leku – pani Oli wdrażano leczenie objawowe i pozostawała pod stałą obserwacją.

– Po latach walki o zdrowie pojawiła się nadzieja, pokazał się lek, który choć nie leczy, ma spowodować spowolnienie postępu choroby. Zakwalifikowałam się. Weszłam w program badań klinicznych (dostawałam placebo), który trwał rok, po tym czasie dostałam lek OFEV, ale w obecnym czasie, w 2024 r. moje wyniki są tak złe, że nie kwalifikuję się na program refundacji leku – czytamy w opisie zbiórki.

Od 3 lat pani Ola wspomagana jest domową terapią tlenem, a od 2,5 roku znajduje się na liście poltranslplantu oczekujących na przeszczepienie płuc.

Przeszczep to szansa

Pani Ola przyznaje, że brakuje jej normalnego życia – z zawodu jest pielęgniarką i chciałaby wrócić do pracy, aby móc pomagać innym.

– Bez tlenu tak max 3-4 godziny daję radę bez szaleństw, a potem kręci mi się w głowie i nie mam siły. W domu mam 7-metrowy wąż, więc z nim się kręcę. Muszę jakoś działać, jakiś obiad, trochę ogarnąć dom i jak tak pokręcę się do południa, to mogę iść już spać, gdyż nie mam siły już na nic. A chciało by się iść na basen z synem, na rower – nigdy z nim nie byłam, a ma już 11 lat! – czytamy w opisie zbiórki.

Przyjaciele pani Oli zwrócili się o pomoc do Fundacji Akademia Dobrych Pomysłów, która założyła zbiórkę na przeszczep płuc w Wiedniu i leczenie po przeszczepie. 

Jeżeli chcecie wesprzeć zbiórkę, wystarczy kliknąć poniższy baner!
 

Magdalena Świerczek
Źródło: pomagam.pl

Komentarze (2) DODAJ

Za ile można kupić pluca? Ile serce? Niejaki David rockefeler amerykański filantrop kupił ponoc 7 serc i dożył 103 lata masz forse to kupisz...a tak to nawet leszczyna minister zdrowia nic nie zrobi....
zzr
Dlatego pomóżmy Oli ,nasze szczepienie języków tutaj nie pomoże ale wpłata na zbiórkę już tak ❤️
koleżanka

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe