Śmiertelnie postrzelony przez policjantów w Rudzie Śląskiej mężczyzna to Łukasz P. 36-latek miał być doprowadzony do prokuratury, a tam usłyszeć kolejne zarzuty w ramach prowadzonego śledztwa. Chodziło o wymuszenia rozbójnicze.
Prokuratura: chodziło o wymuszenia rozbójnicze
Wczoraj ok. godz. 6 w Rudzie Śląskiej doszło do śmiertelnego postrzelenia. Podczas próby zatrzymania przez policję 36-letni mężczyzna wyciągnął broń palną, z której mierzył w stronę funkcjonariuszy. Mundurowi oddali strzały. Mężczyzna zginął.
Akcja policji nie była przypadkowa. 36-latek miał zostać zatrzymany i doprowadzony do prokuratury. Łamał już prawo. Stawiano mu zarzuty dotyczące przestępstw na tle rozbójniczym przy użyciu noża, siekiery oraz śrubokręta. Zarzuty, które miał usłyszeć, oznaczałyby zagrożenie karą do 10 lat więzienia.
- Zaplanowane były czynności ogłoszenia mu postanowienia o uzupełnieniu zarzutów o poważne przestępstwa w postaci wymuszeń rozbójniczych, które trwały od roku 2017 do października 2020, m.in. przy użyciu noża, siekiery i śrubokręta - powiedział prokurator Marek Furdzik dla PAP.
W tym samym śledztwie, w którym pięć osób jest podejrzanych, Łukaszowi P. przedstawiono już wcześniej zarzuty dotyczące m.in. posiadania znacznych ilości narkotyków oraz podrobienia legitymacji policyjnej.
- Ponieważ policja weszła w posiadanie informacji, że Łukasz P. może stwarzać niebezpieczeństwo, gdyż może posiadać broń palną, a także z uwagi na to, iż w toku tego śledztwa jednemu ze świadków udzielono ochrony policyjnej, wydano postanowienie o przymusowym zatrzymaniu i doprowadzeniu Łukasza P. do prokuratury celem zrealizowanie tych czynności procesowych - dodał prok. Furdzik.
Łukasz P. już wcześniej groził policjantom śmiercią
Nieżyjący 36-latek był wcześniej notowany w związku z przestępstwami narkotykowymi i innymi naruszeniami prawa. Jak poinformowała rzeczniczka śląskiej policji - podinspektor Aleksandra Nowara - w październiku ubiegłego roku podczas interwencji w jego mieszkaniu policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach zatrzymali u niego narkotyki.
- Już wtedy ten mężczyzna odgrażał się policjantom, że ich zabije - mówiła rzeczniczka dla PAP.
Ruda Śląska: Policyjny pościg i strzelanina
W poniedziałek rano śląscy policjanci próbowali zatrzymać i doprowadzić przed oblicze prokuratora 36-letniego Łukasza P..
- Policjanci namierzyli go na jednej z dróg dojazdowych do miejsca zamieszkania. Gdy mężczyzna zorientował się, że ma do czynienia z policjantami, zaczął uciekać swoim samochodem. Mundurowi rozpoczęli pościg, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Policjanci mieli również podejrzenia, że mężczyzna posiada broń - czytamy na stronie śląskiej policji.
W trakcie ucieczki mieszkaniec Rudy Śląskiej staranował radiowozy, którymi mundurowi próbowali zablokować mu drogę. Kiedy dojechał do skarpy i nie miał już możliwości kontynuowania dalszej jazdy, wybiegł z samochodu. Następnie wyciągnął broń i zaczął mierzyć z niej w kierunku stróżów prawa.
- Policyjni kontrterroryści oddali strzały ostrzegawcze, które mężczyzna zignorował, więc mundurowi byli zmuszeni użyć broni - czytamy na stronie śląskiej policji.
Obecny na miejscu policyjny zespół medyczny reanimował mieszkańca Rudy Śląskiej, jednak na skutek odniesionych obrażeń mężczyzna zmarł.