Prokuratura w Rudzie Śląskiej wyjaśnia okoliczności śmiertelnego postrzelenia przez policjantów 36-letniego Łukasza P. Do zdarzenia doszło w kwietniu ubiegłego roku. Jak wynika z opinii balistycznej, policjanci wystrzelili 16 pocisków. 36-latek miał 12 ran.
Pościg zakończony śmiercią 36-latka
19 kwietnia ok. godz. 6 w Rudzie Śląskiej doszło do śmiertelnego postrzelenia. Podczas próby zatrzymania przez policję 36-letni mężczyzna wyciągnął broń ostrą, z której mierzył w stronę funkcjonariuszy. Mundurowi oddali strzały. Mężczyzna zginął na miejscu.
Akcja policji nie była przypadkowa. 36-latek miał zostać zatrzymany i doprowadzony do prokuratury. Łamał już prawo. Stawiano mu zarzuty dotyczące przestępstw na tle rozbójniczym przy użyciu noża, siekiery oraz śrubokręta. Zarzuty, które miał usłyszeć, oznaczałyby zagrożenie karą do 10 lat więzienia.
Długo wyczekiwana opinia balistyczna
Kilka dni temu PAP poinformował, że prokuratura otrzymała opinię balistyczną dotyczącą tego zdarzenia. Jak z niej wynika, w trakcie interwencji broni służbowej użyło dwóch policjantów, jeden z nich strzelał z broni automatycznej. Wystrzelili w sumie 16 pocisków. 36-latek miał 12 ran. Łukasz P. nie oddał strzału, ale miał wyciągniętą broń.
Jak informuje PAP poza śladami na ciele P., badana była też należąca do niego broń i amunicja. Potwierdziło się, że była to broń palna, a nie żadna atrapa czy np. broń gazowa.
Dalszy tok postępowania
Prokuratura w najbliższym czasie przesłucha policjantów biorących udział w akcji. Później podejmie merytoryczną decyzję co do dalszego toku postępowania.
- Po tych czynnościach prokurator będzie podejmował decyzje co do dalszego toku postępowania - oceni, czy materiał dowodowy wskazuje, że zostały przekroczone uprawnienia funkcjonariuszy, czy też nie i w takiej sytuacji będzie wydana decyzja o umorzeniu postępowania. Na obecnym etapie nie chcę tego przesądzać - mówił Adam Grzesiczek - szef Prokuratury Rejonowej w Rudzie Śląskiej dla PAP.