Od jakiegoś czasu mieszkańcy Halemby donoszą o kolejnych aktach dewastacji pojazdów na ulicach Grabowej i Międzyblokowej. Zaparkowane wzdłuż ulic samochody padają ofiarą wandala, który maluje je sprayem a nawet posuwa się do wypisywania wulgaryzmów. Niestety, nie jest to jedyny problem mieszkańców – spacerujący po lesie w okolicach ulic Energetyków i Międzyblokowej natknęli się na patyki z wbitymi gwoździami.
Wandal na halembskim osiedlu
Ofiarą wandala padają samochody zaparkowane przy ulicach Grabowej oraz Międzyblokowej. Sprawca maluje pojazdy sprayem – na jednym z nich pojawił się nawet wulgaryzm. W jednym z samochodów wandal złamał lusterko. Mieszkańcy ulic są zdeterminowani, aby odnaleźć sprawcę.
Wszystko zaczęło się około dwa tygodnie temu, gdy za wycieraczkami samochodów zaparkowanych wzdłuż ulic Międzyblokowej i Grabowej pojawiły się karteczki od – rzekomo - Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej. Z treści wynikało, iż wzdłuż rzeczonych ulic mogą parkować wyłącznie posiadacze karty parkingowej. Zaniepokojeni mieszkańcy skontaktowali się ze spółdzielnią – okazało się, że GSM nie jest odpowiedzialna za dystrybucję ogłoszeń wkładanych za wycieraczkę. Pracownicy spółdzielni zasugerowali, że za fałszywymi ogłoszeniami może stać „życzliwy sąsiad”, któremu przeszkadzają zaparkowane wzdłuż ulicy pojazdy. Zaledwie 2 tygodnie po pojawieniu się karteczek, doszło do pierwszych aktów wandalizmu względem zaparkowanych samochodów.
Mieszkańcy apelują o pomoc – proszą, aby reagować w sytuacji spostrzeżenia podejrzanego zachowania w okolicy miejsca, w których dokonano aktów wandalizmu.
Uważaj na swojego pupila!
Niestety, mieszkańcy halembskiego osiedla stale muszą mieć się na baczności – w okolicach ulic Energetyków i Międzyblokowej ktoś rozrzuca patyki z wbitymi gwoździami. Jest to kolejny przykład celowego działania przeciw pupilom i ich właścicielom. Mieszkańcy zwracają również uwagę na fakt, że „pułapki gotowej roboty” stwarzają spore zagrożenie dla dzieci.
-Sprawcę trzeba ująć, zanim wydarzy się tragedia. To zagrożenie nie tylko dla psów, ale również dla każdego chodzącego po lesie! - mówi zaniepokojona mieszkanka bloku przy ulicy Modrzewiowej.