Wiadomości z Rudy Śląskiej

Za nami pierwsza debata wyborcza. Jak poradzili sobie kandydaci?

  • Dodano: 2022-09-01 10:45

Wczoraj, 31 sierpnia, odbyła się pierwsza z zaplanowanych debat wyborczych. Została ona zorganizowana przez redakcję "Dziennika Zachodniego". W debacie wzięli udział wszyscy z siedmiorga kandydatów na prezydenta Rudy Śląskiej. Przedstawili swoje pomysły na dalsze funkcjonowanie miasta i opowiedzieli o tym, jak widzą swoją prezydenturę.

Wczoraj w redakcji "Dziennika Zachodniego" spotkali się wszyscy kandydaci na prezydenta Rudy Śląskiej: Jolanta Milas, Krzysztof Toboła, Paweł Dankiewicz, Maciej Mol, Krzysztof Mejer, Marek Wesoły i Michał Pierończyk. W pierwszej części debaty każdy z kandydatów miał trzy minuty na autoprezentację, a później odpowiadali na pytania redaktorów "Dziennika Zachodniego". Zostali zapytani m.in. o problemy, z którymi boryka się miasto oraz o plan na ich rozwiązanie

Z jakimi problemami boryka się Ruda Śląska? Co działa tu, jak należy?

Pierwsze pytanie, które zostało zadane kandydatom, dotyczyło problemów, z którymi według nich boryka się Ruda Śląska, a co w mieście działa, jak należy. 

Jolanta Milas, Krzysztof Mejer i Michał Pierończyk podkreślali, że Ruda Śląska jest świetnie skomunikowanym miastem. 

– Ruda Śląska jest świetnie skomunikowana, można tu dobrze żyć i dobrze pracować. Bezrobocie w mieście jest na bardzo niskim poziomie. Do tego dochodzą niskie ceny nieruchomości, wiele osób przeniosło się w ostatnich latach do miasta. Budżet samorządu nie jest doskonały, nie jesteśmy gminą najbogatszą – mówił Krzysztof Mejer.

Z kolei Marek Wesoły i Paweł Dankiewicz zaznaczali, że to mieszkańcy są największym atutem miasta. Krzysztof Toboła natomiast mówił, że Ruda Śląska jest bardzo zielonym miastem.

- Największym atutem miasta są jego mieszkańcy. Jest również fakt, że posiadamy ciężki przemysł, górnictwo i hutnictwo. Jest jeszcze czas, by o ten przemysł zadbać - mówił Marek Wesoły.

Jeżeli chodzi o bolączki naszego miasta, kandydaci w głównej mierze wskazywali na niewystarczającą liczbę miejsc w żłobkach i przedszkolach, kwestie finansowe - zarówno te dotyczące budżetu miasta, jak i zarobków mieszkańców Rudy Śląskiej. 

– Startuję z komitetu Ruda Śląska w Centrum. Będę walczyła o to, by miasto było centrum aglomeracji. Miasto jest świetnie skomunikowane, ma wewnętrzne tereny, które nie są teraz rozwijane. Należy te tereny wykorzystać. Atutem miasta są mieszkańcy, ale przeciętny rudzianin zarabia mniej, niż przeciętny mieszkaniec Polski. Nie można kontynuować tego co jest obecnie w mieście. Potrzebny jest nowy kierunek – mówił Jolanta Milas.

– Ruda Śląska boryka się z wieloma problemami. Mam pomysł, jak zarobić 2 mld zł dla miasta – mówił Maciej Mol.

Z jakimi problemami zmagają się mieszkańcy miasta?

W kolejnej turze pytań redaktorzy dopytywali o problemy, z którymi zmagają się mieszkańcy Rudy Śląskiej. Michał Pierończyk zaznaczył, że według niego, jednym z głównych problemów rudzian jest strach o to, co czeka ich jesienią i zimą bieżącego roku. 

– Mieszkańcy myślą o tym, co będzie jesienią i zimą. Apeluję o intensyfikację działań sprawiających, że mieszkańcy nie będą się bali o opał na zimę. Ludziom zostaje coraz mniej pieniędzy w portfelu. Jeżeli wygram wybory, zadbam, by nie podnosić żadnych opłat dla mieszkańców miasta – mówił Michał Pierończyk.

Maciej Mol stwierdził, że Ruda Śląska się wyludnia - rozwiązaniem tego problemu według kandydata jest jego plan na zarobienie 2 mld złotych. Jolanta Milas w swojej wypowiedzi nawiązała natomiast do sytuacji rudzkiego szpitala. 

- Część problemów została wymieniona przez moich kontrkandydatów. Mamy obecnie problem ze szpitalem na Goduli, zagrożone są dwa oddziały, a władza nic z tym nie robi. Wszyscy powinni wiedzieć na bieżąco, co dzieje się w naszym szpitalu. Mamy co prawda różne obiekty sportowe, ale nic się na nich nie dzieje – mówiła Jolanta Milas.

Krzysztof Mejer, Marek Wesoły, Krzysztof Toboła oraz Paweł Dankiewicz zgodzili się ze sobą w kwestii braku odpowiedniej liczby miejsc w żłobkach i przedszkolach. 

– Spędzałem z Wami, Szanowni Mieszkańcy, kilkanaście godzin dziennie, mówiliście o braku miejsca w przedszkolach, o nierównych kryteriach dostępu do żłobków. Każda sprawa będzie do załatwienia, gdy zostanę prezydentem – mówił Paweł Dankiewicz.

– Na każdym kroku, podczas spotkań z mieszkańcami powtarzała się jedna opinia, że są niezaopiekowani. Podkreślali również problemy związane z przedszkolami i żłobkami. Wydaje się, że pewne sprawy zostały przez władze miasta zapomniane – mówił Krzysztof Toboła.

Czy Ruda Śląska potrzebuje koła zamachowego?

Następnym pytaniem, z którym musieli zmierzyć się kandydaci na prezydenta Rudy Śląskiej, dotyczyło "koła zamachowego" dla naszego miasta. Krzysztof Mejer, który jako pierwszy odpowiadał na zadawane pytania, poinformował, że według niego Ruda Śląska będzie potrzebowała "koła zamachowego" dopiero wtedy, kiedy zamknięte zostaną rudzkie kopalnie. Na razie kandydat chce kontynuować politykę zapoczątkowaną przez prezydent Grażynę Dziedzic. 

– Nie wiem, czy Ruda Śląska potrzebuje nowego koła zamachowego. Polityka prowadzona przez prezydent Grażynę Dziedzic powinna być kontynuowana. Zachęcam do zapoznania się z moim szczegółowym programem. Nowy impuls powinien być w momencie, gdy zostawimy za sobą kopalnie. Kopalnia jest naszym atutem, to fakt. Ale powinniśmy przemyśleć proces zamknięcia jej, bo to prędzej czy później nastąpi – mówił Krzysztof Mejer.

Michał Pierończyk i Marek Wesoły zwracali uwagę na zagospodarowanie terenów poprzemysłowych. 

– Musimy wykorzystać nasze położenie. Chcemy połączyć autostradę A4 i DTŚ - to pomysł na transformację miasta. Należy zagospodarować tereny poprzemysłowe, tereny po kopalniach. Możemy tu stworzyć nową dzielnicę, nowe połączenie między dzielnicami. Na terenie po kopalni Pokój chcemy stworzyć nowe osiedle – mówił Michał Pierończyk.

– Ogłaszając start w wyborach, mówiłem, że takie koło zamachowe jest bardzo potrzebne miastu. Chcemy, żeby nasze kopalnie funkcjonowały, jak najdłużej. Ale nie możemy czekać na moment, gdy te zakłady będą odchodzić. Rudzie Śląskiej potrzebne jest centrum rozrywkowe i rekreacyjne. Ludzie powinni tu przyjeżdżać i powinni się z tego cieszyć. Ruda Śląska potrzebuje również przemysłu – mówił Marek Wesoły.

Krzysztof Toboła ogłosił, że "kołem zamachowym" Rudy Śląskiej może być on sam. 

– Takim kołem zamachowym mogę być ja. Żyję tym miastem, wiem co się tu dzieje. Kopalnia jest niezwykle ważna, należy też przyciągnąć nowych przedsiębiorców. Tereny pokopalniane są również naszym atutem i należy je wykorzystać. Możemy tu zrobić wiele dobrego dla miasta i regionu. Powinno tu również powstać muzeum górnictwa – mówił Krzysztof Toboła.

Zdaniem Jolanty Milas potrzebna jest reindustralizacja miasta, budowa nowej elektrowni korzystającej z odnawialnych źródeł energii oraz naziemnego metra. 

– Ruda Śląska była kiedyś bardzo bogatym miastem. Potrzebna jest reindustralizacja miasta. Po tych czasach pozostała cała infrastruktura. Na tej bazie powinniśmy stworzyć nową elektrownię. Powinniśmy stworzyć naziemne metro, które byłoby krwioobiegiem miasta, odegrałoby ogromną rolę w rozwoju miasta – mówiła Jolanta Milas.

Skąd kandydaci wezmą pieniądze na realizację swoich pomysłów?

Ostatnie pytanie, które redaktorzy "Dziennika Zachodniego" zadali siedmiorgu kandydatów, dotyczyło źródeł finansowania pomysłów, które wcześniej przedstawili.

Krzysztof Mejer zaznaczył, że nie każdy pomysł wymaga ogromnych nakładów finansowych. 
– Nie każdy pomysł wymaga ogromnych nakładów finansowych. Chcę zwrócić uwagę na pobudzenie obywatelskości wśród mieszkańców. Chciałbym powołać radę kobiet - ich mądrość i śląskość jest ogromnym atutem, który należy wykorzystać. Chcemy zwiększenia kwot, które będą finansować samorządy – mówił Krzysztof Mejer.

Michał Pierończyk zwrócił uwagę, że kiedy sprawował funkcję wiceprezydenta Rudy Śląskiej, aktywnie zajmował się zdobywaniem środków finansowych między innymi z Unii Europejskiej. Gdyby wygrał wybory, kandydat chce kontynuować swoją pracę. 

– Przez 12 lat zajmowałem się pozyskiwaniem pieniędzy. Gwarantuję, że to doświadczenie wykorzystam w dalszym szukaniu środków. Ta kadencja prezydenta miasta będzie krótka. W moim programie nie ma inwestycji wymagających zabezpieczenia dużych środków. Póki co, będę tych pieniędzy szukał w budżecie miasta. Priorytetem będzie zabezpieczenie środków na najbliższą zimę – mówił Michał Pierończyk.

Krzysztof Toboła zaznaczył, że jako przedsiębiorca "dokładnie wie, jak obracać pieniędzmi". Natomiast Maciej Mol chce w Rudzie Śląskiej stworzyć centrum podatkowe. 

– To bardzo ważne pytanie. Środki własne w budżecie miasta to ok. 20%. Trzeba robić wszystko, by było ich jak najwięcej. To będzie szansą na rozwój Rudy Śląskiej. Jako przedsiębiorca dokładnie wiem, jak obracać pieniędzmi, wiem, jak je pozyskać. Mam doświadczenie i mogę je przełożyć na korzyści dla miasta – mówił Krzysztof Toboła.

– Cały czas mówiłem, skąd wezmę pieniądze. Stworzę w mieście centrum podatkowe, w którym wszyscy będą się mogli rozliczać. Kontrkandydatom dziękuję za debatę – mówił Maciej Mol.

Marek Wesoły zwrócił uwagę na prawidłowe zarządzanie budżetem i podkreślił, że miasto ma być partnerem dla biznesu. 

– Nie należy obiecać tyle, by później nie móc tego zrealizować. Szanowni mieszkańcy, przede wszystkim prawidłowe zarządzanie budżetem. Miasto ma być dla biznesu partnerem - taki kierunek pozwoli miastu na pozyskanie dodatkowych środków do budżetu. Prezydent nie powinien zajmować się się polityką, tylko być przyjacielem wszystkich mieszkańców – mówił Marek Wesoły.

Paweł Dankiewicz poinformował, że Państwo zarabia na dobrach kopalnych, które należą do miasta i należy się o te środki upomnieć. Natomiast Jolanta Milas zaznaczyła, że pomysły, które przedstawiła w swoich wcześniejszych wypowiedziach, również zwiększą przychody miasta.

- Państwo zyskuje na dobrach kopalnych, które należą do miasta, więc należy się o te środki upomnieć. Miasto będzie otwarte na przedsiębiorców, mieszkańcy i przedsiębiorcy będą zadowoleni, że ożywimy to miasto – mówił Paweł Dankiewicz.

Całą debatę możecie zobaczyć poniżej.

Jak według Was poradzili sobie kandydaci na prezydenta Rudy Śląskiej? Piszcie w komentarzach!

Komentarze (45)    dodaj »

  • Ernest_Vitczok

    Jeżeli przed debatą rozważałem głos na Mejera lub Pierończyka, tak po debacie, wiem że oddanie głosu na tych kandydatów jest niemożliwe. Mejer zadowolony z tego co było, głuchy na potrzeby mieszkańców, w końcu On wie lepiej! Pierończyk nagle po 10 latach chce nie podnosić opłat, tylko dlaczego nie był przeciwko podwyżkom wcześniej!? Ci panowie są z poprzedniej ekipy i głos na nich to poparcie tego co było! Oddając głos będzie trzeba mocno zapomnieć o przynależności partyjnej. Skłaniam się zagłosować na Wesołego, choć ideologicznie to nie moja bajka. Natomiast jest to mocny kandydat, świadomy problemów miasta (co mnie zaskoczyło, w końcu poseł to patrzy bardziej Warszawki). W sumie dostanie kredyt zaufania na rok, przez który albo strzeli sobie w kolano, albo udowodni, że to gość któremu zależy na mieście a nie beton z PiSu! Pan z auto serwisu, pewnie zna Rude Śląska i problemy małych przedsiębiorców, ale to za mało. Do tej pory nie był aż tak zaangażowany w życie miasta! Poza tym chce być kołem zamachowym, co mnie przeraża!Dankiewicz przeraża osoba, która za nim stoi! Milas i Mol to już kompletny odlot! Ps. ostatni trzej kandydaci nie rozliczają podatków w Rudzie Śląskiej więc nawet przez myśl nie przeszło mi oddanie głosu na Nich!

  • Piter

    Co pan przeraża u Dankiewicza ? to że nie da sobie dmuchać w kaszę. Ze jest tym który nie da krzywdzić mieszkańców i potrafi się osobiście pofatygować aby pomóc. Wybór jak najbardziej pozytywny bo mam dość tych którzy mają gdzieś mieszkańca a obiecankami zapewniają sobie komfortowe życie i tylko to jest ważne dla nich. Całe życie się im przyglądam, wiem czym pachną.

  • hajer

    Oczywiście, że bezrobocie jest niewielkie w Rudzie bo 4% obejmuje tylko tych zarejestrowanych w Urzędzie Pracy, a dochodzi do tego fakt, że pokaźna część Rudzian jednak pracuje w miastach ościennych Katowice, Gliwice, Zabrze. Gdybyśmy byli pojedynczym miastem tak różowo by niestety nie było.

  • Ja

    Jednoni to sakomod Mola Facet jakiś dziwny

  • Achim

    Wesoły napewno lepszy niż Mejer

  • rudziorz

    Problem z tymi kandydatami jest taki, że za bardzo nie mają wizji/planu na rozwój i wygląd miasta. Poruszają zdawkowo różne problemy, których ci co piastowali dotąd stanowiska w mieście jakoś nie potrafili rozwiązać. Gdzie byli/są jak Lasy Państwowe gołocą kompleksy leśne otaczające miasto? Np. pan Wesoły jest w Sejmie i nie reaguje? Rzekomo jest susza i globalne ocieplenie a jego zwierzchnicy by przypodobać się "plusowcom" wycinają lasy dla zysków a ludziom wmawiają bzdury o planowej gospodarce (dziwne, że właśnie teraz). Na kopalnie też nie mają wpływu bo o tym decyduje rząd. Nikt nie zająknął się nt. odszkodowań za szkody górnicze, które nie pokrywają rzeczywistych strat. Budowa muzeów czy tego typu obiektów to zbytek jak już by nie było co z kasą robić. Trudno kogoś wyróżnić z tej miernoty.

  • pracownik wrześniowy

    Zapłakałem ze śmiechu, gdy usłyszałem o reaktorach elektrowni Halemba.

  • Beba

    żenada wszyscy po trupach do korytadzbany

  • Sztajger

    Zwycięzca jest jeden ten sam co bydzie we wrześniu ino nasz człowiek hanys Marek Wesoły

  • Wyborca

    Podczas wczorajszej debaty pan Pieronczyk obiecał że nie podniesienie żadnych opłat dla mieszkańców w przeciwieństwie do Mejera który żeby zrealizować swój program wyborczy będzie musiał zwiększyć podatki więc oddaje głos na pana Pieronczyka a po roku się okaże czy był to dobry wybór

  • inny wyborca

    A przez 10 lat jakoś nie był przeciwko podwyżkom!

  • Rudy

    Większość z kandydatów miała poważny problem z poprawnym skonstruowaniem zdania na poziomie podmiot-orzeczenie...

  • Nudziarz

    Z debaty wyniknęło, że p. Wesoły nie zna swojego programu. Zarzucił innym, że ich programy są życzeniowe i nie będzie pieniędzy na ich realizację, podczas gdy jego niby program jest najbardziej "odlotowy" i nierealny. Ale przez przypadek wypsnęło mu się, że prezydent to urzędnik rządowy bo jest przedłużeniem rządu, tak po prostu myśli i zamierza rządzić jako funkcjonariusz pis. Generalnie wbrew zapewnieniom a nawet samozadowoleniu kandydatów , debata mało merytoryczna i nieciekawa. Poza gwiazdą krajowej polityki pozostali kandydaci tacy sobie jak nasi mieszkańcy. Nie będę się wyśmiewał z wygłaszanych komunałów, a nawet bredni, ale na takiej debacie na pewno nie jest łatwo. Dlatego podsumowując zagłosuję na Pierończyka.

  • Idź pobiegać i nie wracaj

    Milas Mejer i Pierończyk chyba w życiu autobusem nie jechali skoro twierdzą że to dobrze skomunikowane miasto. Polecam przejazd z Bielszowic np na Bykowinę. Co za ignoranci. Tekst Mejera o niskich cenach nieruchomości...już Ty się o to postarasz żeby tak nie było...czynsze woda śmieci robisz co możesz od 7 lat żeby tak tanio nie było

    • Idź pobiegać i nie wracaj
      2022-09-01 12:04
    • odpowiedz
  • ehh

    Przecież na ceny wody i śmieci nie ma wpływu prezydent. Cenę wody dopuszczają Wody Polskie a ceny śmieci są najtańsze jakie zaoferuje firma w przetargu. Tu przypomnę że rudzkie PreZero nie dało najniższej ceny ostatnio. Gadka o tej wodzie i śmieciach jakby to od prezydenta zależało. To może tez decydować będzie o cenie prądu i gazu ? jak ktoś mi wmawia że będzie o tym decydował, decydował o składkach ZUS, decydował o tym gdzie Polacy będą się rozliczać z PIT czy że rząd da nam nagle1,5 mld złotych (odlotowy Paweł) boi była inflacja to tacy kandydaci to kabaret.

  • Znawca

    Obejrzałem cała debatę prezydencką i mogę obiektywnie stwierdzić, że zdecydowanie wygrał ją Marek Wesoły. Nie brałem tego kandydata w ogóle pod uwage przy głosowaniu, ale trzeba przyznać, że mówił najbardziej elokwentnie i wsłuchał się w głosy mieszkańców i zauważa realne problemy oraz potrzebne zmiany w mieście. Po piętach biegł mu jeszcze Krzysztof Toboła i Paweł Dancewicz. Jolanta Milas jakoś nie przekonała mnie postulatami, które w mojej ocenie nie są najważniejsze dla Rudy Śląskiej. Dwóch byłych v-ce prezydent kompletnie neguje boczki o których mówią sami mieszkańcy, więc skoro widzą tylko czubek własnego nosa to czym tu więcej mówić. Maciej Mol jest totalnie oderwany od rzeczywistości. Człowiek nie ma pojęcia nic na temat tego miasta, bo sam mieszka w Katowicach. Po debacie widać, że Ruda Śląska to zupełnie obce mu miasto. Sam kandydat nie miał w zasadzie nic konkretnego do powiedzenia. Myslę, że Józek spod budki z piwa miałby więcej do powiedzenia i to oczywiście bardziej sensownego.

  • prof. Wosk

    na czym ty sięznasz "Znawco" - chyba na tym jak kłamać i kraść ? czyli chyba dośc podobnie jak pi sowcy ?

  • lyjo

    Znawca, jakTy mnie zaimponowałeś...

  • Ryl

    Wesoły i elokwencja. Znawca zmień zioła.

  • Znawca znawcy

    Też widziałem "debatę". Nuda a kandydat Pana ZNAWCY najbardziej. Fatalne przedstawienie przez organizatora sposobu i organizacji spotkania.To nie debata bo nie było dyskusji tylko monologi, których treść była znana z materiałów wyborczych. Wystarczyłoby aby kandydaci usiedli przy okrągłym stole a nie łazili po studiu do domniemanego podium. A powtarzanie tych samych pytań 7 razy jakby kandydaci mieli amnezję.to już gruba przesada.

123

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również