Jak piszą internauci, każde miasto ma swój "zakręt mistrzów". Znany jest ten w Katowicach, jednak nie tylko. Ruda Ślaska również posiada swój - opisywanym miejscem jest łuk na DTŚ na wysokości wiaduktu w Chebziu. W głównej mierze przez nieostrożność i szybką jazdę kierowców w ubiegłym roku w tym miejscu doszło do 6 wypadków i 65 kolizji!
Jeden z najniebezpieczniejszych punktów na DTŚ
Odcinek Drogowej Trasy Średnicowej na wysokości rudzkiej dzielnicy Chebzie należy do jednego z najniebezpieczniejszych na trasie między Gliwicami a Katowicami. Co rusz dochodzi tam do wypadków. Kierowcy pędzący grubo ponad 100 km/h często wypadają z lekko skręcającej trasy. Sytuacja wygląda jeszcze gorzej w przypadku niekorzystnych warunków atmosferycznych. Podczas opadów deszczu czy śniegu na tym konkretnym zakręcie na DTŚ kierowcy często tracą panowanie nad pojazdem i uderzają w bariery lub wypadają z drogi. W 2017 roku pobity został w tym miejscu niechlubny rekord - w ciągu jednego deszczowego dnia doszło tam do 16 stłuczek.
W 2019 roku w tym miejscu doszło do 65 kolizji i 6 wypadków, w których ucierpiało 8 osób. Są to dane zebrane przez rudzką policję. Do największej ilość kolizji na rudzkim "zakręcie mistrzów" doszło w maju, listopadzie i grudniu.
Bilans kolizji i wypadków na rudzkim "zakręcie mistrzów" w 2019 roku:
- styczeń - 7 zdarzeń drogowych,
- luty - 5 zdarzeń drogowych w tym 1 wypadek (1 osoba ranna),
- marzec - 5 zdarzeń drogowych ,
- kwiecień - 6 zdarzeń drogowych w tym 1 wypadek (1 osoba ranna),
- maj - 10 zdarzeń drogowych w tym 2 wypadki (2 osoby ranne),
- czerwiec - 3 zdarzenia drogowe,
- lipiec - 7 zdarzeń drogowych,
- sierpień - 1 zdarzenie drogowe,
- wrzesień - 5 zdarzeń drogowych,
- październik - 5 zdarzeń drogowych,
- listopad - 9 zdarzeń drogowych w tym 1 wypadek (1 osoba ranna),
- grudzień - 8 zdarzeń drogowych w tym 1 wypadek (3 osoby ranne).
Pod koniec kwietnia 2019 roku na tym odcinku Drogowej Trasy Średnicowej stanął pierwszy na DTŚ "Czarny punkt". Tablica została postawiona w związku ze złożoną interpelacją. Komisja ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego uznała to rozwiązanie za zasadne. Znak ma ostrzegać kierowców przed niebezpiecznym wirażem. Niestety wielu kierowców nie ściąga nogi z gazu nawet pomimo "czarnego punktu". W Internecie możemy znaleźć wiele sugestii, że w tym miejscu powinien stanąć fotoradar.
Czy ustawienie fotoradaru w tym miejscu da rezultat?
Zdania na ten temat są podzielone. Najlepszym wyznacznikiem dobrego działania fotoradaru są statystyki zdarzeń drogowych w miejscu, gdzie został on postawiony. Ostatnie doniesienia z Gliwic pokazują, że może to być dobre rozwiązanie.
W 2017 roku na zjeździe z autostrady A1 na autostradę A4 na węźle Sośnica doszło do 95 kolizji i wypadków. Przez wiele lat to miejsce uchodziło za jedno z najbardziej niebezpiecznych punktów na drogach województwa śląskiego. Na autostradzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 140 km/h. Rozpędzeni kierowcy, skręcając w zjazd z dużą prędkością, nie potrafili wyhamować na tzw. "ślimaku" i uderzali w barierki z dużą prędkością, co kończyło się licznymi kolizjami oraz wypadkami. W związku z tym GDDKiA zdecydowało w 2018 roku o ustawieniu na feralnym zjeździe fotoradaru. W niespełna pół roku nowy fotoradar zrobił kierowcom łamiącym przepisy... 26,5 tys. zdjęć! Jak się okazuje w 2019 roku, doszło tam tylko do 1 zdarzenia drogowego. W porównaniu do statystyk z 2017 roku (95 kolizji) jest to ogromna różnica.
Wcześniej podobne rozwiązanie zastosowano w Katowicach na zjeździe z DK86 na autostradę A4. Tam również w znacznym stopniu ograniczyło to liczbę kolizji oraz wypadków.
Policja apeluje - jedźmy wolniej!
Jak mówi st. asp. Arkadiusz Ciozak rudzka policja, jak i władze miasta, również wnioskowały o zamontowanie fotoradaru przed pechowym łukiem na wysokości Chebzia. Inspekcja Transportu Drogowego nie przychyliła się jednak do tych próśb.
"Noga z gazu"! Nie pozostaje nam nic innego jak apelować o rozwagę i zachowanie szczególnej ostrożności w tym miejscu. Gdyby wszyscy stosowali się do obowiązującego na tym odcinku ograniczenia, to nie byłoby tam zdarzeń drogowych. Od kilku lat razem z miastem czynimy starania o ustawienie w tym miejscu stacjonarnego fotoradaru, lecz jak widać w ostatnim komunikacie ITD, na rok 2020 to miejsce nie zostało wzięte pod uwagę - mówi st. asp. Arkadiusz Ciozak.
Policja apeluje - jedźmy wolniej! Uważajmy na to, co dzieje się w ruchu drogowym, a nie wokół drogi! Bierzmy też pod uwagę warunki atmosferyczne!