Dramatyczna sytuacja schroniska! W “Faunie” brakuje karmy i węgla

Czas czytania: 6 min.

TOZ „Fauna” po raz kolejny prosi o pomoc – w magazynie z karmą świeci pustkami, a zwierząt w schronisku przybywa. Dodatkowo, brakuje również węgla. 

Coraz więcej zwierząt w schronisku

Do polskich schronisk z miesiąca na miesiąc trafia coraz więcej zwierząt. Przez wiele lat tendencja była spadkowa, dzięki czemu zwierzaki żyły w komfortowych warunkach, jak na schroniskowe. Jak twierdzi prezes TOZ Fauna, takiego wzrostu przyjęć zwierząt do schroniska nie notowano od wielu lat. Powodów może być kilka. 

– Po pierwsze – pandemia zrobiła swoje. Ludzie pozabierali do swoich domów zwierzaki pracując zdalnie. Potem ta praca zdalna się skończyła i być może część tych zwierząt okazało się nie do końca chcianych i potrzebnych w domu. Po drugie, być może wielu ludzi postąpiło bardzo emocjonalnie w chwili wybuchu wojny w Ukrainie. Wszyscy chcieli pomagać – i chwała wszystkim za to, ale chyba niektórzy się przeliczyli z tą chęcią pomocy i przypuszczam, że część zwierzaków, które zostały zabrane, z tych ogarniętych wojną terenów, jest teraz porzucanych, bo ichprzygarnięcie nie było do końca przemyślaną decyzją. I trzecia sfera tego problemu – największa i najtrudniejsza, to prawdopodobnie to, że ludziom zaczyna brakować pieniędzy i zaczynają się pozbywać zwierząt – niektórzy z oszczędności, niektórzy z konieczności – mówi Beata Drzymała-Kubiniok, prezes TOZ “Fauna”.

Do schroniska trafia mnóstwo zwierząt wymagających dużych nakładów finansowych – mowa o zwierzętach chorych, takich, które wymagają natychmiastowych ingerencji chirurgicznych. Jak podkreśla prezes TOZ Fauna, Beata Drzymała-Kubiniok, koszty leczenia zwierzaków poważnie nadszarpnęły budżet schroniska. 

– Koszty weterynaryjne wzrosły o 100%. Koszty z ostatniego miesiąca sięgają 40 tys. złotych. Kolejny miesiąc może być jeszcze gorszy.

Niestetydo Fauny trafia również wiele zwierzaków starszych oraz takich zmagających się z problemami behawioralnymi. Takie psiaki i kociaki mają niewielkie szanse na adopcję. 

– Koszty rosną, zwierząt przybywa, a darczyńców jest coraz mniej – podsumowuje prezes TOZ “Fauna”.

Karma pilnie potrzebna!

Schronisko bardzo prosi o dostarczanie karmy – szczególnie mowa tu o karmie dla zwierząt leczonych, a także dla szczeniaczków. Niedługo skończy się także karma dla kotów. Schronisko będzie wdzięczne za każdy rodzaj karmy – tyczy się to zarówno karm suchych, jak i mokrych. 

Lista karm szczególnie potrzebnych znajduje się w poniższym poście.

Problemy również z ogrzewaniem

Kończące się zapasy karmy to nie jedyny problem TOZ “Fauna”. Schronisko, podobnie jak większość instytucji w Polsce, boryka się z problemami z ogrzewaniem.

– O tej porze roku wszystkie kaloryfery w schronisku już były cieplutkie, szczeniaczki miały cieplutko, jednak dziś jest tutaj zimno. Potrzebujemy ekogroszku, potrzebujemy węgla – mówi Beata Drzymała-Kubiniok. 

Schronisko potrzebuje około 25 ton ekogroszku, żeby przetrwać sezon. 

– Jeżeli ktoś mógłby pomóc albo fundując taki węgiel, albo wskazać nam, gdzie moglibyśmy go zakupić, to będziemy niewymownie wdzięczni – dodaje.

Czy miasto może pomóc?

To kolejny raz, gdy sytuacja w schronisku jest dramatyczna. Zapytaliśmy rudzki magistrat, czy miasto może coś zrobić, aby zadbać o los bezdomnych zwierząt. 

– Miasto w ramach zawartej umowy na „Realizację programu opieki  nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt  na  terenie  miasta  Ruda Śląska” przekazuje comiesięczne  środki finansowe  na  zakup karmy. Ponadto pragnę dodać, że Towarzystwo ma podpisane umowy z  miastami sąsiednimi. Na terenie schroniska przebywają również zwierzęta z Ukrainy – mówi Adam Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Ruda Śląska.

Jak tłumaczy prezes TOZ Fauna, schronisko jest traktowane w mieście tak jak inne firmy – musi startować w przetargach. 

-Fauna to społeczne schronisko – gdyby nam ludzie o gorących sercach nie pomagali, wtedy schronisko by nie przetrwało. Ale mamy nadzieję, że jak przetrwaliśmy te prawie 28 lat z pomocą wspaniałych ludzi, to znów, również z ich pomocą, nam się uda.

Aby wesprzeć schronisko, można dowozić do niego karmę osobiście, lub dorzucić kilka groszy do zbiórki. Aby dokonać wpłaty, wystarczy kliknąć w poniższy baner!

Komentarze (48) DODAJ

Trotami trzeba Palic, te co drzewo sprzedają troty za darmo dadzą
ami
PIS ma pis da .
tadzio
Ciekawe gdzie Ty się stołujesz, w Hiltonie? :-)
trissm.
Pisz na Nowogrodzką, bo w/g nich inflacja jest tylko 17,3 procent.
zyga
Mam nadzieje że to ostatni rok dziaĺalności
pikuś
Generalnie czepiacie się tutaj i zarządu i ludzi którzy chcą pomóc ale nie taką karmą jaką sobie wymarzyli ale nikt nie pisze o tych gnoj....co się tego psa pozbyli. Wziął i oddał i on ma to głęboko a dostaje się wszystkim zaangażowanym a w większości nic nie robicie tylko hejtujecie
abc
A po ostatnim apelu o przekazanie żywności - jaśnie panie ze schroniska z łaską przyjmowały karmę / tę droższą nie marketową/. Nie obyło się bez komentarza - co ja z tym zrobię? ciekawe gdzie to dam? Po czymś takim - trudno im więcej pomagać.
zonk
Bo te jak to ująłeś "jaśnie panie" później muszą leczyć zwierzęta karmione whiskasami albo innymi szajsami na jelita i inne ALERGIE, ZONKU. Widac, że bladego pojęcia nie masz ile to może zrobić krzywdy zwierzakowi
patrycja
To lepiej zejść z głodu, czy zjeść coś mniej luksusowego? To jest też tylko naganiania klientów takie wybrzydzanie od whiskasa jeszcze żadne zwierzę nie umarło, z głodu już owszem. Psy jadły resztki z ludzkich stołów i nie jeden pożył dłużej i był zdrowszy niż ten karmiony obecnie reklamowanymi produktami, że niby najlepsze.
trissm.
Wszyscy tu krytykują karmę z marketu ale sami kebsa lub innego burgera nie odmówią - hipokryci. Nagle każdy tu jest ekspertem od zdrowego żywienia. Nikt tu nie mówi że ta karma jest super ale zwierzęta się najedzą wszystkie a to jest najważniejsze.
wlasciciel psa
Kupując karmę w markecie typu whiskas czy inne pedigree to dla zwierząt takie zdrowe i dobre jak dla człowieka jedzenie z biedry. Tylko człowiek truje się wtedy świadomie (przynajmniej większość), a zwierze nie.
rado
Większość ludzi je jedzenie z biedry bo nie stać ich na lepsze, zdrowsze. Lepiej coś zjeść niż umrzeć z głodu.
iga
Z tego co czytam widać bardzo wyraźnie że jest tu jedna i ta sama osoba pod kilkoma nickami (nazwami) pisząca wiele postów, pradopodobnie z tego samego konta która bardzo nie lubi osób pracujących w faunie ciekawe dlaczego?
edzia
Zmiana prezesa w końcu wskazana!
karminadel
z pustego i Salomon...
kuba
Właśnie przez takie komentarze co niektórych o usypianiu jeśli zwierzę nie rokuje wolę co roku zamiast na leczenie najgorszej istoty na ziemi czyli ludzi przelać pieniądze na zwierzęta.
paweł
Też co rok 1% z PIT daję na Faunę.
lola
Zwolnić tych chamskich etatowych pracowników i będą pieniądze. Po co są tam osoby, które krzyczą na ludzi, którzy całe życie pomagali? A już zdecydowanie pani przy kości w krótkich ulizanych włosach powinna być w trybie natychmiastowym zwolniona.
mieszkanka
Nie rozumiem minusujacych wpisy o usypianiu chorych zwierzat bez opiekuna. Jak sie nie podoba to adoptuj, bo niestety czasem trzeba. Empatia chyba komus calkiem zastapila zdrowy rozsadek.
kwiatowe
Jak zniknie taka placówka to problem się sam rozwiąże
pro
Podobnie trzeba by zrobić np z zadłużonymi szpitalami :) Zlikwidować i po kłopocie, a ludzi usypiać ?
qpa
To schronisko to porazka. Osoby działające na rzecz zwierząt bezdomnych coś o tym wiedzą. Czas na zmiany pozytywne.
wolontar
Jak mawiał Towarzysz Stalin, niechaj głodni zjedzą bezrobotnych! Szarika z kolegami ubrać w porcięta, założyć koszyk na plecy i wysłać do biedaszybów...
kwatermistrz onuca
Mi kiedyś pani prezes zabrała psa bo trzymany był na ogródku i jeszcze chciała kare mi dać ogródki na wirku
ziga z wirku
A Pani zdaniem trzymanie psa na ogródku to dobry pomysł?!
jj
lepiej w bloku ?
kuba
Pies w bloku musi mieć zapewnionych przynajmniej kilka krótkich spacerów w trakcie dnia. To takie minimum, dla największych leni. Jak często spaceruje pies ogrodowy?
jj
Kocham zwierzęta, ale uważam że te które nie rokują zdrowotnie nie powinno się utrzymywać przy życiu. Sztuczne utrzymywanie rosnących kosztów co kończy się obniżeniem jakości życia pozostałym. Taka prawda. Wymagania pani zarządzającej co do karmy, czy adopcji jest śmieszne zamiast być wdzięczną za dary słyszymy wymagania, i utyskiwania. Może zmienić prezesa i zatrudnić kogoś z ekonomią i pomysłem.
mama
Karmienie psów śmieciowym jedzeniem kończy się na problemach zdrowotnych, które generują jeszcze większe koszty. Jak Cię nie stać na dużą ilość dobrej karmy, to kup MNIEJSZĄ ilość dobrej karmy.
jj
A jak nie stać Cię na psa to go nie bierz a tym bardziej nie oddawaj do schroniska
xyz
Czyli żarcie dla ludzi, szprycowane chemią i genetycznie modyfikowane jest OK, ale już zwierzaki powinny mieć same delikatesowe dania? Że też eurosojuz, czyli mumia europejska tak nie troszczy się o ludzi i nie zakaże śmieciowego jedzenia produkować...
kpina + ironia / szydera
Też uważam że wymagania co do karmy są śmieszne bo pracuję i często kupuję dla siebie produkty żywnościowe po prostu tanie bo mnie nie stać ale psom ze schroniska to mam kupić z górnej półki. Kilka razy chciałem kupić jakąś marketową karmę i podrzucić do schroniska ale jak sobie życzą Dolinę Noteci to ja pass, za cene 2 kg Doliny to kupię w markecie 10 kg karmy i więcej zwierzaków się naje. Obniżcie wymagania bo za chwilę zwierzaki będą padać z głodu i to będzie Wasza wina. Grymasić to sobie możecie w bagatym kraju a u nas inflacja prawie 20% ludzie liczą każdą złotówkę i chętnie pomogą ale nie liczcie na karmy premium.
wlasciciel psa
Proponuję to samo zrobić z dziećmi jak będą chore i zaczną generować niepotrzebne koszta i nie jęczeć o 500+. Jednak ludzie potrafią być bez serca i bezduszni.
redpill
A może by tak ciebie uśpić bo czytając twoje wypociny śmiało można stwierdzić że nierokujesz..
binia
Czy wg ciebie kupno np marketowego chapi czy pedigree to zaspokojenie potrzeb psow ktore mieszkaja w schronisku? Te karmy to nic innego jak chwmiczne mieszanki nie nadajace się do spożycia. To jest tak samo jakbys ty jadla dzien w dzien wysoko przetworzoną żywność i liczyla na to ze dozyjesz w zdrowiu solidnego wieku. Spozywanie byle jakiej karmy przez psy czy koty a tym bardziej przez chore psy czy koty moze stworzyc duzo wielsze problemy..
zaniepokojony
Czyli idąc Twoim tokiem myślenia w noclegowniach dla bezdomnych ludzi powinno serwować się kawior homary trufle i inne frykasy żeby broń boże przetworzone jedzenie im nie zaszkodziło ? Te zwierzęta zanim trafiły do schroniska jadły pewnie ze śmietników znalezione resztki a Ty się karmą z marketu przejmujesz. Stać Cię to zapelnij te puste półki karmą o jaką prosi Fauna, jestem pewien że kupisz 3 kg za stówę i Ci się odechce pomagać bo nakarmisz tym ze 4 duże psy.
tyle w temacie
Czy będąc w sędziwym wieku chciałaby Pani zostać poddana eutanazji tylko dlatego, że Pani nie rokuje? Bo jest stara? Pewnie Pani argumentem będzie to, że jest Pani człowiekiem a nie psem, ale przypominam, że to też żywa istota, tak jak Pani. Trochę więcej serca.
jo.
Prawdziwa "madka-polka". Słabe zabijać a zdrowsze karmić śmieciami.
qpa
Czy ta zasada tyczy się też twojego osobistego zwierzęcia? Jeśli tak, to współczuję
mimoza
Jeśli zwierzę w schronisku jest poważnie chore to należy je uśpić. Prywatnie leczyć swojego pupila to inna sprawa. Niestety to okrutne ale zarządzając takim miejscem trzeba kierować się logiką a nie sercem, bo inaczej wiecznie będzie na wszystko brakować.
ober mensch
To piszą osoby, które mają swoje pieski i o nie dbają.Te w schronisku zostały porzucone przez swoich właścicieli i w schronisku dostały drugi dom.Jak chorują to trzeba im pomóc.Ludzie! trochę empatii dla tych biednych istot.To lekarz weterynarii będzie decydował, kiedy ma uśpić to chore zwierzę.Szacunek dla ludzi, którzy pomagają tym opuszczonym psiakom i kotom.
noelka
Mój pies jak był chory, dałem go uśpić. Należy porównać koszt uśpienia zwierzęcia ( 50-250 zł ) do kosztu leczenia. Nie rozumiem stanowiska Pani Prezes. Może chodzi o pieniążki ? Może należy posadzić inna osobę na to stanowisko ?
adolf
Rany...Żałuję, że to przeczytałam :(ZAWSZE koszty śmierci będą mniejsze, w porównaniu do kosztów leczenia. Ba! One są mniejsze nawet w porównaniu do kosztów danej życia.
jj
Z takim nickiem nadaje się Pan idealnie do decydowania o tym, który psiak dostanie zastrzyk a któremu daruje życie. Niech Pan składa podanie na to stanowisko..
jo.
Nick stosowny do podejścia. Tak w sumie jak na coś zachorujesz to koszt leczenia ciebie będzie tez wyższy od kosztu uśpienia. nawet przy głupiej grypie, nie mówiąc już o złamaniu, wypadku czy zawale. Jeśli jest szansa na wyleczenie zwierzaka to powinno się je leczyć i takie powinno być zadanie schroniska. To nie jest zakład utylizacji. mylą Wam się pojęcia.
ksiundz
Adolf H jak mniemam? Bo jak mój pies był chory, i było możliwe leczenie ( nie mylić z uporczywą terapią) To zdecydowałam się na operację a po niej pożył jeszcze 5 lat. Jeśli kogoś nie stać na adopcję zwierzaka i zapewnienie mu należytej opieki, to niech lepiej tego nie robi. Chore zwierzątko, to nie zepsuta rzecz do utylizacji, gdzie kalkuluje się bez serca co się lepiej opłaci, pozbycie się chorego zwierzaka, czy kasa w portfelu...
trissm.

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe