MAP zapewnia, że priorytetem przy ratowaniu górnictwa jest ochrona miejsc pracy

Czas czytania: 6 min.

Ministerstwo Aktywów Państwowych poinformowało, że realizacja planu naprawczego dla Polskiej Grupy Górniczej zakłada m.in. restrukturyzację zakładów oraz czasowe obniżenie wysokości wynagrodzenia pracowników, ale tylko w wymiarze pozwalającym na przetrwanie spółki. Przedstawicieleresortu zapewniają, że priorytetem przy ratowaniu górnictwa jest ochrona miejsc pracy.

Oficjalną prezentację programu naprawczego dla PGG zaplanowano na wtorek w Katowicach, z udziałem m.in. szefa MAP, wicepremiera Jacka Sasina.

Plan naprawczy dla Polskiej Grupy Górniczej

Wśród ministerialnych propozycji, które – według nieoficjalnych informacji – mają znaleźć się w programie, jest m.in.

  • restrukturyzacja zakładów,
  • zawieszenie wypłat tzw. czternastej pensji na trzy lata
  • oraztaka zmiana sposobu wynagradzania w PGG, by 30 proc. płacy było powiązane z wydajnością pracy.

Dla odchodzących z pracy górników przygotowano wart blisko 5 mld zł pakiet osłonowy, którego częścią mają być urlopy przedemerytalne i ok. 100-tysięczne odprawypieniężne.

Według zarządu PGG plan spełnia kilka kluczowych przesłanek:

  • jest realny,
  • gwarantuje funkcjonowanie rentownych jednostek w dłuższym horyzoncie czasowym
  • oraz zapewnia racjonalność ekonomiczną działania spółki.

Ważnym elementem planu jest dążenie do zapewnienia bezpieczeństwa ekonomicznego zatrudnionych pracowników.

– Od powstania Ministerstwa Aktywów Państwowych prowadzimy intensywne prace nad strategią zmierzającą do transformacji sektora energetycznego i wydobywczego. Z jednej strony zapewni ona bezpieczeństwo energetyczne, z drugiej da branży długoterminową stabilność. Priorytetem jest przy tym ochrona miejsc pracy – podkreśla wicepremier Jacek Sasin.

Sytuacja jest kryzysowa

Prezes PGG Tomasz Rogala zaznaczył, że konieczne jest wypracowanie akceptowalnego dla wszystkich modelu organizacyjno-ekonomicznego spółki, który pozwoli jej przetrwać czas pandemii i odbudować potencjał po kryzysie.

– Dziś nie ukrywamy przed pracownikami ani przed stroną społeczną, że sytuacja jest kryzysowa – podkreśla Tomasz Rogala, prezes Polskiej Grupy Górniczej S.A.

Prezes PGG zaznaczył, że przychody spółki spadły o 2,7 mld. To konsekwencja m.in. przestojów w kopalniach spowodowanych pandemią koronawirusa oraz spadkowego trendu cen na rynkach europejskich.

W tej sytuacji PGG poinformowało, że spółka, aby przetrwać, musi wdrożyć plan oszczędnościowy i zadbać o bezpieczeństwo finansowe rodzin górniczych.

– To sytuacja niezależna zarówno od pracowników, jak i zarządu PGG. Na tak znaczny spadek przychodów złożyły się: zmniejszone zapotrzebowanie rynku na produkowany przez nas surowiec oraz wyłączenie z pracy kilku zakładów wydobywczych z powodu skali zakażań COVID-19 naszych pracowników – wyjaśnia Tomasz Rogala, prezes Polskiej Grupy Górniczej S.A.

Przedstawiciele spółki zapewniają, że czasowe obniżenie wysokości wynagrodzenia pracowników ma być realizowane „tylko w wymiarze pozwalającym na przetrwanie Polskiej Grupy Górniczej”. Firma zamierza szukać oszczędności także w renegocjacjach kontraktów z dostawcami, ograniczeniu inwestycji i redukcji kosztów związanych z zakupem materiałów, energii oraz usług zewnętrznych.

– Wszystkie konieczne oszczędności pozapłacowe zostały już wdrożone. Zaproponowany przez nas plan naprawczy to jedyna możliwa droga pozwalająca na przetrwanie Polskiej Grupy Górniczej S.A. w ekstremalnie trudnych warunkach rynkowych, które wywołał kryzys – dodaje Andrzej Paniczek, wiceprezes do spraw finansowych PGG S.A.

Pomoc finansowa w ramach Tarczy Antykryzysowej

Ponadto PGG zabiega obecnie o pomoc finansową w ramach Tarczy Antykryzysowej przygotowanej przez rząd w porozumieniu z PFR.

– Mówimy o ogromnych środkach, bo o 1,75 mld złotych z PFR. W ten sposób tymczasowo zasypiemy „dziurę” spowodowaną spadkiem przychodów oraz znaczącą korektą cen. To kolejna pomoc ze strony rządu i kolejny gest wykonany w stronę spółki – wyjaśnia Andrzej Paniczek. – W myśleniu o przyszłości PGG trzeba jednak brać pod uwagę, że ta pomoc nie będzie trwała wiecznie, a dług, który generowany jest w czasach kryzysu, trzeba będzie zacząć spłacać już w przyszłym roku – dodaje.

Sytuacją zaniepokojeni są związkowcy

Szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek ocenił, że najprawdopodobniej reaktywowany zostanie Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Regionu Śląsko-Dąbrowskiego.

– W tym kierunku to zmierza. Widocznie rząd dojrzał do tego, żeby się rozprawić z górnictwem, chce się rozprawić z górnictwem – to my podejmiemy rękawicę i będziemy walczyć o każde miejsce pracy – zapowiedział Hutek, przypominając także swoje wcześniejsze deklaracje, że nie podpisze się pod żadnym porozumieniem obniżającym wynagrodzenia górników.

Podkreślił, że z jego nieformalnych przecieków wynika, że do 2036 roku “ma zniknąć całkowicie polskie górnictwo węgla kamiennego”. 

– Z moich informacji, nieformalnych przecieków wynika, że do 2036 r. ma zniknąć całkowicie polskie górnictwo węgla kamiennego; w 2036 roku ma nie być w Polsce żadnej kopalni. W kopalniach, których nazwy już ogłoszono (jako przeznaczone do likwidacji – PAP), jak Ruda (…) już zaczyna się wrzenie. Za chwilę zacznie się – jak to mówił kiedyś Dominik (Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej “S” – PAP) – czwarte powstanie śląskie” – skomentował Bogusław Hutek.

Szef związkowców podkreślił, że na razie czeka na oficjalne informacje ze strony kierownictwa resortu aktywów państwowych i zarządu PGG. Według niego rządowe plany mogą oznaczać utratę 300-400 tys. miejsc pracy w różnych branżach na Śląsku.

Komentarze (12) DODAJ

Mnie sie tam pomysł Czwortego Powstania Śląskiego podobo" tela co niy pod przewodnictwem związkowców górniczych. Wyczyszczenie urzędów i zarządów firm z relokowanych polskich nadzorców . To już było za zaborców,sanacji i za komuny. Styknie okupacji i wyzysku Śląska.
boluś
Niestety nic nie trwa wiecznie i to jest nieuniknione tylko wymyśl teraz co z tymi wszystkimi ludźmi zrobić. Niemcy pozamykali kopalnie a biedy byli górnicy jakoś nie klepiom
mike
Niemcy otwieraj nowe kopalnie i elektrownie węglowe zasilane węglem brunatnym. Masz złe wiadomości albo CELOWO ludzi w błąd wprowadzasz.
dr inż hab
Wystarczy zlikwidować wszystkie podatki związane z węglem i usunąć niepotrzebnych dyrektorów/administracje i nagle górnictwo stanie sie opłacalne. Poza tym jaka jest alternatywa dla węgla? My zamykamy kopalnie, a czesi je od nas kupują.
ehs
No i zobaczymy jak w rudzie śląskiej będzie jeśli kopalnie zamkną czy będzie dalej tu tak pięknie czy będziemy wyjeżdżać z Rudy Śląskiej bo nie będzie pracy
wiki
Górnictwo jest i będzie sukcesywnie likwidowane, ponieważ jest nierentowne i nie ma się co obrażać na fakty. Boli mnie to bo pochodzę z rodziny górniczej od dziada-pradziada. Ale cóż, czasy i realia się zmieniają.
observer
Jak się nakłada kilkadziesiąt podatków na węgiel, sprowadza węgiel z Rosji i Kolumbii, no to rzeczywiście nie opłaca się
jano
W lutym górnicy dostali podwyżki a rząd opowiadał o budowaniu kopalni w Rybniku a teraz mówią że nagły kryzys. Gdy kilka lat temu mówiło się że trzeba zrobić plan odchodzenia od górnictwa to może dzisiaj nie byłoby zdziwienia. Górnicy murem stali za Duda i Pisem a teraz zdziwieni. Co to Rudzdzy posłowie, europosłowie i senatorowie ? Ano nic
romuald
Związkowcy przestańcie pieprzyć o kolejnym powstaniu śląskim.Jestem ślązakiem z dziada pradziada(mój ojciec pracował na Bielszowicach)i nie mam zamiaru brać udziału w żadnym powstaniu.Podstawa ekonomi-jeżeli coś jest nierentowne i trzeba wiecznie do tego dokładać miliardy-trzeba to restruktoryzować.Tylko niestety w naszym kraju wszysto jest robione na ostatni moment.Problem górnictwa jest znany rządzącym od dawna-i już dawno miały być przeprowadzane reformy.To jest niestety trudny temat więc żeby mieć spokój z górnikami kolejne rządy godziły się na kolejne podwyżki aż wreszcie wszystko walło na pysk.
halymbiok
pozamykać kopalnie, postawić wiatraki, jak nie bedzie wiatru to niech dmuchaja w nie Ci co poszli na emerytury w wieku 45 lat, kase trzepia przez kolejne 40 lat i zyja jak paczki w maśle, a na budowie trzeba pracowac do 65 i nikt nie skomli, skonczyła sie wasza górnicza sielanka, pogódźcie sie z tym.Domy trzeba budowac, postawić na rolnictwo a nie dokladać do czegos co sie nie połaca
murarz
Wy na budowach skończcie chl ać bo strasznie później ściany są krzywe.
tapeciarz
100% prawdy
no to co?

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe