Mieszkanka Rudy Śląskiej zatrzymana za sprzedaż fałszywek znanych marek

Czas czytania: 2 min.

Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej zatrzymali 46-letnią mieszkankę Rudy Śląskiej oraz 49-letnią kobietę ze Świętochłowic za sprzedaż podrabianych produktów znanych światowych marek. W toku działań zabezpieczono fałszywe ubrania, torebki, plecaki oraz buty o łącznej wartości blisko 50 tysięcy złotych.

Podrobione ubrania za 50 tys. zł

Śledztwo ujawniło, że kobiety prowadziły sprzedaż za pośrednictwem portali internetowych.

  • 46-latka z Rudy Śląskiej tłumaczyła, że kupowała podróbki na transmisjach internetowych na własny użytek. Towary, które nie odpowiadały rozmiarowo, wystawiała na sprzedaż, próbując odzyskać część wydatków.
  • 49-latka ze Świętochłowic zaopatrywała się w podróbki podczas zagranicznych wyjazdów. Po ich użytkowaniu postanowiła je odsprzedać, traktując to jako okazję do dodatkowego zarobku.

Policja prowadzi postępowanie w sprawie naruszenia przepisów ustawy o ochronie prawa własności przemysłowej. Zatrzymanym kobietom grozi do 2 lat pozbawienia wolności, a jeśli udowodnione zostanie, że handel był ich stałym źródłem dochodu, kara może wynieść nawet 5 lat więzienia.

Jak rozpoznać podróbkę?

Policjanci apelują o rozwagę podczas zakupów i przypominają, na co warto zwrócić uwagę:

  • Zbyt niska cena – atrakcyjna kwota powinna wzbudzić wątpliwości.
  • Logo – często jest niedbale wykończone lub umieszczone w nieodpowiednim miejscu.
  • Opakowanie – brak oryginalnych pudełek, zastąpionych workami bez oznaczeń.
  • Miejsce zakupu – najczęściej bazary, sklepy „spod lady” lub portale internetowe.

Handel podróbkami to poważne naruszenie prawa, które szkodzi nie tylko producentom, ale również konsumentom, narażając ich na niską jakość produktów i brak gwarancji bezpieczeństwa.

Komentarze (4) DODAJ

Będzin targowisko, handel podróbkami kwitnie co środę i i sobotę, tam to chyba boją się zawitać do obcokrajowców.
gringo
Napisz do policji z Będzina
dorota
Poczytajcie sobie ksiązkę "wojny niebieskie" o gangsterach udających kibiców m.in. z Rudy Śl. i Świętochłowic to sie dowiecie jakie rzeczy się wyrabiają pod naszymi nosami. A odważna milicja chwali się, że dwie baby złapali co się chciały poczuć lepiej i poszpanować, że mają niby oryginalne łachy bo dobrze wiedzą, że oryginalnych sobie w tym życiu nie kupią. Super priorytety. Albo emeryta co ledwo ma na przeżycie i pohandluje na targu tytoniem. Super wyczyn. No ale co sie dziwić - jaka milicja, tacy "gangsterzy" złapani...
marcepan
Sporo się zmieniło od czasu napisania tej opowiastki!
de bór

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe