Ruszyła rozbiórka hali sportowej przy ul. ks. Ludwika Tunkla w Kochłowicach
Ruszyła rozbiórka hali sportowej przy ul. ks. Ludwika Tunkla w Kochłowicach. To koniec obiektu z górniczym rodowodem, który przez lata służył mieszkańcom dzielnicy jako miejsce treningów i szkolnych zawodów. Do naszej redakcji zgłosił się zaniepokojony mieszkaniec, przekonany, że hala „nie była w aż tak złym stanie”, a miasto powinno rozważyć jej remont zamiast rozbiórki. Urzędnicy tłumaczą jednak, że ze względu na stan techniczny budynku i koszty modernizacji decyzja o wyburzeniu była – ich zdaniem – jedyną racjonalną.
Mieszkaniec: „Hala mogła jeszcze służyć”
Mieszkaniec Rudy Śląskiej, który zwrócił się do naszej redakcji, podkreśla, że hala przez lata była ważnym punktem na sportowej mapie dzielnicy. Jak mówi, obiekt z zewnątrz nie sprawiał wrażenia ruin, a jego zdaniem wystarczyłby gruntowny remont dachu i parkietu, by przywrócić go do użytkowania.
Zwraca też uwagę na brak w dzielnicy nowej, pełnowymiarowej hali z zapleczem, która mogłaby zastąpić dotychczasowy obiekt przy Tunkla.
Miasto: zły stan techniczny i nieopłacalny remont
O powody rozbiórki zapytaliśmy w Urzędzie Miasta Ruda Śląska. Rzeczniczka magistratu Agnieszka Piekorz-Hałczyńska wyjaśnia, że decyzja zapadła po analizie stanu technicznego hali i kosztów ewentualnego remontu.
– „Trwają prace związane z wyburzeniem hali przy ulicy Tunkla, której remont okazał się nieopłacalny. Ze względu na zły stan techniczny i wiek obiektu – m.in. nieszczelny dach, zniszczone ściany, parkiet i nieprzyjemny zapach wewnątrz, który mógłby zostać wyeliminowany jedynie poprzez usunięcie zabudowanego w fundamencie materiału i wykonanie nowego – dalsze użytkowanie nie było możliwe” – przekazuje rzeczniczka.
Część tych elementów – jak tłumaczą urzędnicy – wymagałaby tak głębokiej ingerencji w konstrukcję budynku, że koszt remontu zbliżyłby się do budowy nowego obiektu. Dlatego podjęto decyzję o rozbiórce.
Hala z górniczym rodowodem
Kochłowicka hala powstała jako inwestycja kopalni. Z czasem obiekt został przekazany w zarząd miasta i trafił pod opiekę Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rudzie Śląskiej.
Przez lata hala przy ul. ks. Ludwika Tunkla służyła uczniom, lokalnym klubom i amatorskim drużynom. Odbywały się tam treningi, turnieje oraz szkolne zawody. W ostatnich latach coraz częściej pojawiały się jednak informacje o złym stanie obiektu i konieczności podjęcia decyzji co do jego przyszłości.
Cztery lata bez użytkowania, gorącadyskusja na sesji
O sytuacji hali przy Tunkla radni dyskutowali podczas sesji Rady Miasta. Władze miasta przypominały, że obiekt od kilku lat stoi nieużywany i wymaga „posprzątania”, czyli właśnie rozbiórki, na którą zabezpieczono środki w budżecie.
Głos w sprawie zabrał m.in. radny Arkadiusz Grzywaczewski, który nie krył sprzeciwu wobec likwidacji hali:
– Nie mogę się pogodzić z tematem likwidacji. 21 lipca dowiedziałem się, że będzie wyburzona hala przy ulicy Tunkla. No i to mnie boli. Boli mnie to, że w mieście, gdzie tych obiektów sportowych nie mamy zbyt wiele, doprowadzamy do sytuacji, że ta hala zniknie. Pytałem na przedostatniej sesji o to, czy jest opcja, że w tym miejscu powstanie sala gimnastyczna. Pan prezydent odpowiedział, że być może rozważy taką możliwość. Komisja Sportu złożyła zapytanie, czy nie można środków przeznaczyć na powstanie projektu już w tym roku. A przecież 30 czerwca został uruchomiony, a właściwie uzupełniony program Olimpia na budowę lekkich hal – 70 procent kosztów kwalifikowanych, do 8 milionów złotych można pozyskać. Warunek – trzeba mieć projekt. Pytanie, czy mamy jakikolwiek projekt, żeby wystąpić o takie środki w mieście? – mówił radny.
Jego wypowiedź dobrze oddaje obawy części mieszkańców i środowisk związanych ze sportem, że wraz z wyburzeniem starej hali dzielnica pozostanie na dłużej bez nowego zaplecza.
Dokumentacja była planowana, ale nowej sali na razie nie będzie
Z dokumentów opublikowanych w Biuletynie Informacji Publicznej wynika, że w planach pojawił się pomysł przygotowania dokumentacji projektowej pod budowę nowej sali gimnastycznej w miejscu dawnej hali. Wniosek w tej sprawie złożyła Komisja Sportu, sugerując, by sięgnąć po środki, które pozostaną w budżecie po rozbiórce obiektu.
Podczas obrad prezydent miasta przyznał jednak, że ma poważne wątpliwości co do możliwości sfinansowania dokumentacji z tej puli:
– „Kończąc odpowiedzi dla pana radnego Grzywaczewskiego. Wiem, że jest wniosek Komisji Sportu, żeby ze środków zabezpieczonych na rozbiórkę hali, które teraz chyba tam 260 000 zł mamy, żeby z tego zabezpieczyć pieniądze na dokumentację na salę gimnastyczną. Wczytałem się dokładnie w to, a to są trochę jednak różne sytuacje. Mam wrażenie i trochę się obawiam, że nam może nie starczyć tych pieniędzy. Z tej reszty, z tej rozbiórki. I możemy też nie zdążyć w tym roku, bo trzeba będzie zrobić przetarg. Ale to są takie moje obawy wynikające z dwudziestoletniego doświadczenia pracy w samorządzie – mówił prezydent.
W efekcie – jak wynika z miejskich informacji – na dziś nie ma w planach budowy w tym miejscu nowego obiektu sportowego. Teren po dawnej hali ma zostać uporządkowany po zakończeniu robót rozbiórkowych, ale konkretna wizja jego zagospodarowania, w tym powrotu funkcji sportowej, nie została jeszcze przyjęta.






















Komentarze (9) DODAJ