Samochód zapadł się na placu kościelnym w Orzegowie

Czas czytania: 2 min.

Do nietypowego zdarzenia doszło wczoraj w Orzegowie. Młody kierowca chciał zawrócić na placu budowy przy kościele pw. św. Michała Archanioła. Podczas tego manewru pod samochodem zapadły się, umieszczone na placu, płyty granitowe.

21-letni kierowca najpierw nie zastosował się do znaku „zakaz skrętu”. Później próbując zawrócić złamał jeszcze jeden przepis, nie stosując się do znaku zakazującego wjazdu na teren placu kościelnego. Podczas zawracania pod samochodem zapadły się płyty granitowe, pod którymi znajduje się fontanna. Kierowca nie przyjął mandatu karnego. Z tłumaczeń kierującego wynika iż do zdarzenia doszło, ponieważ plac budowy był źle oznakowany i zabezpieczony.

– Nasz referat do spraw wykroczeń prowadzi czynności wyjaśniające w tej sprawie. Po przesłuchaniu wszystkich świadków oraz zebraniu dowodów, sprawa przekazana będzie do sądu, który zadecyduje o ewentualnej winie tego kierowcy – mówił Arkadiusz Ciozak, oficer prasowy Policji w Rudzie Śląskiej.

Przypomnijmy, że od czerwca 2017 roku trwa przebudowa terenu wokół kościoła pw. św. Michała Archanioła oraz do tej pory niezagospodarowanego terenu przy ul. Czapli, pomiędzy budynkiem Centrum Inicjatyw Społecznych a wybudowanym w ubiegłym roku parkingiem. Docelowo powstaną połączone ze sobą dwie przestrzenie: tzw. plac górny – wokół kościoła oraz plac dolny – poniżej.

Komentarze (48) DODAJ

Powinni mu podziękować a nie karać bo dzięki niemu płyty nie zapadły się pod ludzmi
jo
Wysłać na ponowny egzamin jeśli jest ślepy
kierowca
Nie wyślą bo był trzeźwy. Może ćpał ale go nie przebadali. To by go usprawiedliwiło że, akurat tam wjechał.
okulista
Z tego co kojarzę to nie ma tam również zakazu wjazdu do kościoła i zakazu zawracania przed ołtarzem, tak więc młody człowiek mógł się pogubić i do niego wjechać. A tak, dzięki jego bystrości umysłu skończyło się tylko tak;)
observer
Plac budowy to plac budowy. Jak budują dom to tez każdy ma prawo wejść i chodzić sobie po nieskończonym domu? Nie rozumiem oburzenia że ktoś mógł wejść i by się zapadł. O to chodzi ze nie mógł. Podziwiam wyobraźnię kierowcy. Sprawę w sądzie i tak ma przegrana więc nie wiem co miał 2 głowie odmawiając. Może samochód rodziców :D
rudzianka
Dobrze, ale o winie decyduje sąd, skoro wjechał to każdy mógł wejść i co gdyby ta płyta zapadła się pod dzieckiem, ona nie pękła tylko wpadła w dziurę.. Każdy mądry ale nikt nie spojrzy na to normalnie..
kieroooowca
Brak komentarza. Jedyne co mi pozostaje to tylko brawa dla rudzkich dziennikarzy za ciekawe artykuły a dla pana mandacik :(
kierowca
jedynym usprawiedliwieniem dla kierowcy jest to ,że nie chciał tych płyt uszkodzić celowo , cała reszta jest przeciw niemu .Co jest największą obok jazdy po pijanemu , przyczyną wypadków .BRAK WYOBRAŹNI!.On tam nie miał prawa wjechać nawet jakby nie było tych znaków i płotu.Tylko młody wyżelowany szpan chciał błysnąć .Kto mu podskoczy? Tak to już jest ,że za błędy trzeba płacić .Niech to jest nauczka dla innych .Po jakiego diabła tam wjeżdżał .Tak jakby nie można było wysiąść z samochodu na ulicy i tam sobie pospacerować .Jeżeli na całej długości tego placu był płot , to już mu to powinno dać do myślenia .Tabliczka plac budowy tez tam wisi .Ale co go to obchodzi ?Ostatnio na Goduli gość wjechał , cofajac na trawnik i się tam zakopał kołami po trafił na miękki grunt .Buksował kołami zrobił dziurę na pół metra ... i wściekły .bo nigdzie nie było tabliczki ,że nie wolno wjeżdżać na trawnik .Też w takim wieku .Młodzież górą !
opa
A straż pożarna/ pogotowie to na co wjedzie? Na zapadajace sie płyty? Żenada!
ja
A po co ma wjeżdżać na fontannę straż albo pogotowie?
zenobiusz
Jak by ci pukawka padła mszy to żeby po ciebie nie musieli lecieć tylko by pojechali autem.. Co ty myślisz że będą cię nosić?
kieroooowca
Wjadą do kościoła karetką? Od głównego wejścia do kościoła i do drogi to jest kilka metrów i do samego wejścia można podjechać samochodem. Jak jest pogrzeb to przecież karawan podjeżdża praktycznie pod same wejście, jak mogą wnieść i wynieść trumnę z nieboszczykiem to chyba nie problem wynieść na noszach chorego? A przy okazji nauczyć pisać bo czytając te twoje wypociny to aż oczy bolą
zenobiusz
Kto takiemu daje prawko?
kara boska
Szkoda że na renowacje starego zabytkowego cmentarza nie ma w mieście złotòwki ,tylko dzięki paru osobom cmentarz ten jako tako wygląda.
ziga z wirku
Ziga dopij te piwo i niy pisz juz !
dzejms
Gratulacje dla kierowcy. A tak przy okazji jak to jest, że miasto nie może nic budować, remontować na nie swoim terenie, ale tereny wokół kościoła które nie należą do miasta to już może? Te prawo jest jakieś wybiórcze, jak widać kościół jak trzeba dać kasę to jest pierwszy w kolejce a jak trzeba coś gdzieś zrobić dla społeczeństwa to nagle są problemy bo teren nie jest miasta.
zenobiusz
Zapytam tak jak ty Zenobiuszu !.Jak to jest ,że w innych rejonach miasta przez ostatnich kilkadziesiąt lat tworzono różne inwestycje a Orzegów pomijano .A teraz Zenobiusza boli że w Orzegowie powstaje rynek .Trudno sobie wyobrazić by ta nowa przestrzeń nie była powiązana z terenem przykościelnym, chyba, że zenobiusz to widzi inaczej.W większości takich miejsc gdzie istnieje rynek znajduje się kościół .Ale tam nie ma widocznie zenobiuszy i nikt nie widzi w tym najmniejszego problemu .Zenobiusz widzi .Jakoś z tym musisz żyć
lucek
Lucek przyjedź do Kochłowic i pokaż mi milionowe inwestycje miasta a potem coś tam bredź o zapomnianym Orzegowie. Nic nie mogą robić bo teren nie należy do miasta. Nawet głupi chodnik na Oświęcimskiej był robiony na spółkę z RSM bo nie mogą sami robić na nie swoim terenie. Jak myślisz ile dorzucił biedny kościół do tej inwestycji w Orzegowie? Gdzie ty widziałeś tam rynek? Masz ładnie zrobiony teren a w centrum stoi kościół do którego należą remontowane tereny. W następnej wypowiedzi musisz więcej użyć imienia Zenobiusz.
zenobiusz
A plac przed sanktuarium kto zrobił? Miasto !!!!!!!!!!!!!! Ale trzeba być Zenobiuszem,żeby tego nie wiedzieć.
lilka
To była kiedyś droga wokół "rynku" i była podobna sytuacja choć powierzchnia terenu to może ze 30% tego co na Orzegowie i gdzie piszę, że pochwalam pompowanie kasy w tereny należące do kościoła? Piszę chyba wyraźnie, że jestem temu przeciwny. Ale trzeba być Lilką, żeby tego nie widzieć.
zenobiusz
Te minusy to za to, że napisałeś niewygodną prawdę.
frantz
Wszystko fajnie, trocha śmiechu trocha gupoty... ALE niy zmienio to faktu, że te płyty nie powinny sie zapasc!
Bo tera co by bylo jak by tam sie jakos familia stanela?
jerona pierona
Te płyty byly chyba prowizorycznie ułożone. Pewnie tak, że człowiek sie nie zapadnie ale samochod już tak, bo w tym miejscu będzie fontanna.
asia
Asiu moja droga jo to rozumia dlatego powiedziolch o famili bo jedyn chop raczetyla nie wazy ale rodzina to juz wiykszo woga mo to zmiynio postac rzeczy, a drugo sprawa skoro te plyty byly ino polozne na chwila to tyz to powinno byc jakos zabezpieczone - nawet gupiom tasma ostrzegawcza do okola nawet jak to je na placu budowy zamknietym.
jerona pierona
Po hu kłaść prowizorycznie płyty za 3000 tyskie sztuka żeby je wyciągnąć i zbudować fontannę?
kieroooowca
To jest fontanna a nie autostrada, tam w ogóle nie powinno wjeżdżać.
zenobiusz
A co jak by był jakiś wypadek i jak ma pogotowie czy straż wjechać?
ktos
Możesz mi wyjaśnić po co straż czy pogotowie ma wjeżdżać na fontannę?
zenobiusz
Samochód sam się nie zapadł, to " kierofca " tego auta nim tak umiejętnie pojechał 😂.
tomcio
Co w dalszym ciągu nie zmienia faktu, że plac nie powinien się zapaść, świadczy to tylko o jakości tej budowy a raczej jej braku..
rox
To jest fontanna a nie plac. Zwykle po fontannie się nie jeździ.
zenobiusz
Nasuwają się 2 ważne pytania? Po co ten beton tam wjechał jak tam jest wyraźny znak zakazu za wyjątkiem dojazdu sam. z tejże budowy? a drugie ważniejsze, płyty położone, robota skończona a tu taki klops? Strach wjeżdzać. P.s. młody nie dostanie ani grosza, są tam znaki o zakazie, a że przesunięte na bok i idzie wjechać to łatwo wytłumaczyć! przecież za każdym wjazdem nie będzie kierowca budowy odsuwał sobie znaku.
dochł ynemu cześ
Skoro to jest plac budowy to gdzie masz powiedziane, że robota jest skończona? To jest fontanna która jeszcze jest budowana, kilka filmików jest na necie gdzie auta wjechały w podobne fontanny i się zapadły.
zenobiusz
DO SĄDU!? od kiedy to takie sprawy do sądów od razu trafiają, za co !
e4dfwef4e4
Zawsze, gdy kierowca odmawia przyjęcia mandatu sprawa kierowana jest do sądu. Normalna procedura. Jeśli znak zakazu wjazdu rzeczywiście był przesunięty to ma duże szanse wygrać przed sądem i wystąpić o odszkodowanie za uszkodzenia samochodu.
elian
Ponieważ kierowca tegoż samochodu odmówił przyjęcia mandatu, czego konsekwencją jest skierowanie całej sprawy na drogę sądową.
xyz
Za odmowę przyjęcia mandatu, za zniszczenie mienia publicznego i po skierowanie na badanie psychiatryczne.
jo
Nie przyjęcie mandatu zawsze trafia do sądu. Nic w tym dziwnego.
qq
Do sądu bo nie przyjął mandatu, kierowca ma takie prawo. Uważa się za niewinnego, jakby przyjął mandat to z automatu przyznaje się do winy.
zenobiusz
Szkoda ino auta i rudzkich dziennikarzy ze muszom tam jechac
grubiorz
Orzegów to takie byleco co sie rozlatuje.
koksik
Dlaczego sprawa ma trafić od razu do sądu ?!
joanna
skoro nie przyjął mandatu to jak ma się to niby skończyć?
greg
A potrafisz czytać? Bo nie przyjął mandatu.
czytelnik
Pani redaktor niesamowicie uchwyciła moment ! Kierowca za to chyba prawko w laysach znalazł
hilda
źródło: foto: facebook, jeśli pani red. coś uchwyciła to czyjeś wpisy na fejsie
ech
Pytała o zgodę na wykorzystanie zdjęcia i zgodę otrzymała.
bronek
Orzegowie nie potrzeba onic pytac bo poco ikogo.
elwer-leber

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe