Tego nie spodziewał się chyba nikt – podczas transmisji live były wiceprezydent miasta Krzysztof Mejer zaapelował do wyborców o pójście na niedzielne wybory i uchronienie Rudy Śląskiej przed trafieniem w ręce kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Jest to jednoznaczne z zachęcaniem do głosowania na Michała Pierończyka!
[AKTUALIZACJA]
Krzysztof Mejer opublikował w swoich mediach społecznościowych oświadczenie, aby rozwiać plotki, jakoby miał być w układzie z obecnym prezydentem.
Dementuję plotki! Nie jestem dogadany z obecnym prezydentem. Nie oczekuję od niego stanowisk. Nie zmieniłem też zdania o nim. Zależy mi tylko na tym, by Ruda Śląska nie miała prezydenta z PiS.
Nieoczekiwany zwrot akcji
Podczas wczorajszej transmisji live na Facebooku, Krzysztof Mejer przypomniał wszystkim o zbliżających się wielkimi krokami niedzielnych wyborach. Zaapelował do oglądających, aby udali się w najbliższą niedzielę do urn i oddali głos – podprogowo przekazał jednak, na kogo lepiej głosować.
- Apeluję do was wszystkich, byście nie oddawali Rudy Śląskiej w ręce kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Osobiście nie mam nic do Marka Wesołego - znam go, cenię, szanuję, ale problemem jest to, że jest on członkiem partii, która przez ostatnie lata skutecznie niszczyła polskie samorządy, ograniczając kompetencje polskich gmin, miast i miasteczek.
Jedynym kandydatem, startującym w II turze oprócz Marka Wesołego, jest Michał Pierończyk. Mejer podkreślił, że gotów jest współpracować z każdym, kto przeciwstawi się temu, aby Ruda Śląska trafiła w ręce Prawa i Sprawiedliwości.
Przypominamy, że jeszcze przed I turą wyborów Krzysztof Mejer wspominał o tym, że w naszym mieście przyda się powiew świeżości.
- Obecna ekipa prezydenta Michała Pierończyka tak naprawdę zarządza miastem od 14 lat. Tak długie rządzenie zużywa. Potrzebujemy czegoś nowego, kreatywnego i innowacyjnego. Potrzebujemy nowych ludzi, którzy zapewnią Rudzie Śląskiej szybki rozwój. Wiem, że Arkadiusz Pilarz jest w stanie wiele spraw w Rudzie Śląskiej zmienić. Dlatego swój głos w wyborach na prezydenta miasta oddam 7 kwietnia br. właśnie na niego – pisał wcześniej Krzysztof Mejer.
Odpowiedź Marka Wesołego
Apel Krzysztofa Mejera do wyborców skomentował główny zainteresowany, Marek Wesoły. Na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych tłumaczy, że najważniejsza jest Ruda Śląska, a nie partyjna przynależność. Kwestionuje również wiarygodność wypowiedzi Krzysztofa Mejera, gdyż dostrzega w nich wiele nieścisłości.
- Osoba, która jest pierwszym krytykiem Michała Pierończyka, popiera Michała Pierończyka, jednocześnie mówiąc, że to mniejsze zło, bo pan Marek Wesoły należy do partii politycznej - mówi Marek Wesoły na nagraniu.
Przypomina, że nie tak dawno Krzysztof Mejer był przeciwnikiem partii politycznych, a sam teraz należy do Platformy Obywatelskiej.
- Mówi, że Rudą Śląską nie może zarządzać prezydent partyjny z PiS, a jednocześnie przed chwilą popierał innego partyjnego kandydata na prezydenta, Arkadiusza Pilarza. Ja nie odmawiam nikomu bycia prezydentem. Ktoś, kto wystartuje, ma prawo ubiegać się o wasze głosy. Nie dyskryminuję nikogo ze względu na przynależność partyjną, bo prezydent, jak już nim zostanie, jest prezydentem Rudy Śląskiej i będzie się starał zarządzać nią jak najlepiej. Będziecie Państwo oceniać nie partię, a tego człowieka! Nie idźmy tą drogą.
Pyta wyborców, czy chcą potencjalnego powrotu Krzysztofa Mejera do władzy u boku PO, czy nowego rozdania w postaci nowych władz miasta.