W Chebziu na torowisku zginął młody mężczyzna. Do tragedii doszło kilka minut po godz. 3 w niedzielę, 30 czerwca.
Do śmiertelnego wypadku doszło 30 czerwca po godzinie 3 na torach przy dworcu kolejowym w Chebziu. 27-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej zginął pod kołami pociągu pośpiesznego relacji Gliwice - Warszawa. Z informacji przekazanych przez policję wynika, że było to samobójstwo. Maszynista, kiedy zauważył leżącego na torach mężczyznę, próbował zatrzymać maszynę. Niestety bezskutecznie.
Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci, w celu wyjaśnienia dokładnych okoliczności tragedii.