Nielegalne wysypiska śmieci wciąż są dużym problemem w Rudzie Śląskiej. Mimo wielu akcji edukacyjnych i nakładanych kar wciąż znajdują się osoby, które podrzucają swoje śmieci. W minionym tygodniu jeden z mieszkańców ujawnił kolejny przypadek zaśmiecania.
Problem dzikich wysypisk w Rudzie Śląskiej
Temat dzikich wysypisk w naszym mieście jest wciąż aktualny. Jeden z mieszkańców Rudy Śląskiej w minionym tygodniu na terenie lasku za boiskiem przy ul. Norwida znalazł m.in. starą plastikową wannę, pufy i panele. Jak informuje mieszkaniec, do tej pory znajdował tam liczne szklane butelki, czy metalowe pręty, które często usuwał wraz z żoną we własnym zakresie, jednak ostatnie znalezisko bardzo go zaskoczyło.
Zapytaliśmy komendanta Straży Miejskiej w Rudzie Śląskiej, o to jak duży problem stanowią dzikie wysypiska w Rudzie Śląskiej. Jak się okazuje, takich zgłoszeń jest sporo.
– Często w lasach, na nieużytkach i również na terenach normalnie uczęszczanych nagminnie ludzie podrzucają śmieci. Jest to proceder dosyć powszechny, ale to trochę jak walka z wiatrakami, bo jeżeli sami mieszkańcy którzy tam mieszkają nie zwracają na to uwagi, tylko zgłaszają do nas późnej problem śmieci, to nie odstraszy tych ludzi, którzy wyrzucili to, od tego procederu. Szczególnie że przeważnie są to osoby, które bytują w tym miejscu, mieszkańcy, właściciele ogródków działkowych itd. – powiedział Marek Partuś, Komendant Straży Miejskiej w Rudzie Śląskiej.
Średnio raz do roku teren Puszczy Kokotek sprzątany jest w ramach prac społecznych, przez zarządcę terenu lub wolontariuszy. Niestety, okazuje się, że część osób sprząta, a druga część nadal podrzuca swoje śmieci.
Co grozi wyrzucanie śmieci w miejscach niedozwolonych?
Śmiecenie karane jest z art. 145 kodeksu wykroczeń. Osoba, która zaśmieci obszar publiczny, podlega karze grzywny o minimalnej kwocie 500 zł. Kwota ta może zostać zwiększona w drodze postępowania sądowego do nawet 5 tys. zł, a dodatkowo sąd może nałożyć obowiązek przywrócenia porządku do stanu poprzedniego. Karane jest również usiłowanie śmiecenia, pomoc lub namawianie do niego.
Straż Miejska apeluje, aby przypadki ujawniania dzikich wysypisk zgłaszać niezwłocznie.
– Bardzo nam ułatwia jeżeli ktoś wskazuje nam w drodze e-mailowej takie miejsce z mapką i ze zdjęciami. Wtedy jesteśmy w stanie szybciej to zdiagnozować. Problem jest kiedy ktoś zgłosi miejsce bliżej nieokreślone – informuje komendant Straży Miejskiej w Rudzie Śląskiej.
Gdzie jeszcze występuje problem z dzikimi wysypiskami na terenie naszego miasta?