Rodzice odetchnęli z ulgą. Na pasach przy Oświęcimskiej pojawiła się pani „STOP”!

Czas czytania: 2 min.

W końcu na przejściu dla pieszych przy Szkole Podstawowej nr 18 i III Liceum Ogólnokształcącym zrobi się bezpieczniej! Po interwencji radnego wraz z dyrekcją szkoły i pozytywnie rozpatrzonej przez władze miasta interpelacji, w końcu dzieci będą przeprowadzane przez pasy przez pracownika SP 18.

Historia niebezpiecznego przejścia

Na przejściu dla pieszych, o którym mowa, wielokrotnie dochodziło do bardzo niebezpiecznych sytuacji. Zwracali na to uwagę zaniepokojeni rodzice dzieci uczęszczających do Szkoły Podstawowej nr 18, dyrekcja szkoły oraz okoliczni mieszkańcy. Obawiali się, że w końcu dojdzie do tragedii. W sprawie kilkukrotnie interweniował kochłowicki radny Rafał Wypior – składał w tej sprawie kolejne interpelacje, wraz z coraz bardziej zaniepokojoną dyrekcją szkoły. W końcu, w wyniku wielu próśb wyraźnie wskazujących na ten sam problem, władze miasta pozytywnie rozpatrzyły interpelację.

Ze wszystkich opcji zwiększenia bezpieczeństwa na rzeczonych pasach, zaproponowanych przez radnego i dyrekcję, władze miasta zgodziły się, aby Szkoła Podstawowa nr 18 zatrudniła na 1/2 etatu osobę, która będzie przeprowadzać dzieci przez jezdnię. Po uzyskaniu pozytywnej opinii Urzędu, rozpoczęto poszukiwania pracownika, który zadba o bezpieczeństwo uczniów w drodze do szkoły.

Poszukiwania zakończone!

Przez jakiś czas trwały poszukiwania odpowiedniej osoby na stanowisko pani lub pana „STOP”. Na szczęście zostały one zakończone sukcesem – od dzisiaj, 18 stycznia, dzieci przez przejście na ul. Oświęcimskiej przeprowadza pani Katarzyna.

– Ma ona bardzo ważną misję – przeprowadza przez przejście dla pieszych przy skrzyżowaniu Oświęcimskiej z Łukasiewicza uczniów szkoły. Wszystko po to, aby było bezpieczniej! – mówi radny Rafał Wypior, który walczył o zwiększenie bezpieczeństwa na tym przejściu dla pieszych.

Rodzice uczniów Szkoły Podstawowej nr 18 odetchnęli z ulgą. Teraz, gdy ich pociechy będą przechodzić przez jezdnię, pani „STOP” będzie miała je pod swoim czujnym okiem!

Magdalena Świerczek
Źródło: FB Rafał Wypior, UM Ruda Śląska

Komentarze (11) DODAJ

Rodzice odetchnęli z ulgą... ich pociechy mogą całkowicie wyłączyć myślenie - "STOP" pomyśli za nie, a dzieci mogą się lampić w telefony, niczym smartonzombie... :-) rośnie społeczeństwo poołgłówków.
kpina + ironia / szydera
Całą masa oszołomów za kierownicą, więc strach iść chodnikiem, a co dopiero przechodzić na drugą stronę.
aloes
Mamy tylu tępych kierowców, że strach przechodzić przez pasy, dlatego tu jest słuszna decyzja.
szef
Kiedyś jak ja chodziłem do szkoły to nie musiały stać żadne panie z tablicami STOP na pewno rodzice lub dziadkowie tych dzieci tez nie spotykali przy szkołach takich ludzich w żółtych fartucha z napisem stop fakt było mniej aut ale my uważali na kazdych przejśćiach na ulicy i nie bylo telefonów komórkowych..a teraz rodzice maja pretencje do kierowców bo ten nie zatrzymał się przed przejsciem..ino dlaczego mama lub tata jak wychodzą z szkoły z swoja pociechą to już telefony przy uchu mają i nie popatrzą w lewo i prawo czy nie jedzie autobus .tir .czy osobowe auto tylko ida wprost bo im wolno.karać tez przechodniów z telefonami w rece na pasach.
jo...
Niech pan Wypór zajmie się czym konkretnym bo jak narazie to jego propozycje niw wnoszą nic do usprawnienie ruchu drogowego w Kochłowicach tylko go utrudniają !!!
mieszkaniec
lepiej nie bo jak wyjazd z Piłsudskiego w Oświęcimską usprawnił to były korki do lasu
olo
Móglby w sumie robić to co inni radni Czyli nic!
żenua
Nie ma to jak od młodego uczyć wpieprzania się na pasy bez patrzenia i myślenia- tak samo jak te osoby „stop” robią. A może zaczniemy z powrotem dzieci uczyć prawidłowego przechodzenia przez pasy?
mieszkanka
A można było postawić tam jedną z samotnych matek. One i tak nie mają co robić.
rudolf
Na ulicy Kingi na Bielszowicach na wprost niej szkoły nie ma nawet chodnika ani żadnych progów zwalniających a kierowcy jeżdżą jak chcą...
mieszkaniec
Ten temat jest wałkowany przynajmniej od 8 lat. Tereny, na których można byłoby wyznaczyć chodnik należy do prywatnych posesji i tu jest pies pogrzebany. Gdyby nie to chodnik już by był.
bolesław

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe